Gosiagosia pisze:Kotina pisze:
Elu bardzo dziękuję, tobie i Twojej gromadce też składam najserdeczniejsze życzenia z okazji Bożego Narodzenia.



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Gosiagosia pisze:Kotina pisze:
Elu bardzo dziękuję, tobie i Twojej gromadce też składam najserdeczniejsze życzenia z okazji Bożego Narodzenia.
Gosiagosia pisze:Ewa bardzo dziękuję
Diagnozy są u Hugonka niestety zła, to nerki jakieś zwyrodnienia, torbielki i co najgorsze podwyższona kreatynina. Dobrze że Hugo ładnie je karmę renal.
Gorzej z Pusia, nadal się drapie mimo karmy hypoalergicznej. Wczoraj syn kupił Trovet zobaczę jak ona jej przypasuje.
Trzymajcie kciuki. A z wizyty skorzystam jak nie będzie poprawy. Wiadomo że są to długie leczenia.
klaudiafj pisze:Gosiagosia pisze:Ewa bardzo dziękuję
Diagnozy są u Hugonka niestety zła, to nerki jakieś zwyrodnienia, torbielki i co najgorsze podwyższona kreatynina. Dobrze że Hugo ładnie je karmę renal.
Gorzej z Pusia, nadal się drapie mimo karmy hypoalergicznej. Wczoraj syn kupił Trovet zobaczę jak ona jej przypasuje.
Trzymajcie kciuki. A z wizyty skorzystam jak nie będzie poprawy. Wiadomo że są to długie leczenia.
Żeby ikot przestał się drapać to potrzeba 2-3 miesiące, a żeby zaczął to jeden posiłek.
U moich kotów było uczulenie na Trovet. My mamy z suchego Animondę integre.
Raz jest lepiej, a raz gorzej.
Biedny Hugonek
klaudiafj pisze:To może u Marysi tak jak u Migotki pojawila się alergia "jak zajac z kapelusza" - naraz to się stało, a wcześniej nie było problemu. Nie było na feliksach i... nie wiem jaka sucha wtedy była - royal albo juz cos lepszego. Wiem że jadla purine sucha i nie było problemu.
ewar pisze:Gosia, idź do dobrego weta, jemu zaufaj.
klaudiafj pisze:No właśnie. U Ciebie taka sama.sytuacja jak u mnie. Karmy z wyzszej polki i swieze mieso. Ale powiem Ci, że w pewnym sensie to dla mnie ulga, że nie tylko ja jestem w takiej sytuacji. Bo wielu to jechalo po mnie jak po łysym koniu. U nas alergia tez przyszla nagle. A ja nie znam.historii Marysi. Jest u mnie od paru lat tylko. Zrobilam wszystko co mogłam. Wszystkie badania. Tez testy. Zwracam uwage na to co Marysia zjada, żeby mieć przyczynę i skutek, ale nie doszlam do zadnych wniosków. Bo raz cos sie dzieje a raz nie. troche sie już poddalamraz jest lepiej a raz gorzej.
klaudiafj pisze:A czy warto zrobic testy? Tak jak mnie niekt nie umial powiedziec, tak samo ja nie powiem. Fajnie by bylo zrobic testy i żeby cos wyszlo... ale. Ja zrobilam i nic nie wyszlo. Ale gdybym nie zrobila to bym o tym myślała.wciaz.
Ale ja zrobilam tylko pokarmowe.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, Hana, MB&Ofelia i 122 gości