Pralcia zaprasza 7

[Anna2016]

Trzymamy Pralinko

[jolabuk5]

Pralciu a Ty? Ciebie Duża nakarmiła? Bo piszesz tylko o bezdomniakach, oraz o Kubusiu, Klusi, Sylwusiu, a Tobie Duża dała jeść? No i najwazniejsze - czy zjadłaś?
Ja mokrego mało zjadłem, ale chrupki tak
Kciuko-łapki są cały czas
Kitek

[Hannah12]

Pralciu, nie mam ostatnio czasu na pisanie, ale kciuki trzymam cały czas.

Niestety z moją mamą jest kiepsko i większość czasu spędzam na opiece nad nią.

[MB&Ofelia]

Pralcia koleszanku. Ja za was czymam pazurki cały czas i szczególmnie cobyś dużo amciała i nabierała sił i kociałka. A za twoją Dużą coby się niczego nie bojała i nie martwiała i coby miała dobrego humora. Jak Duże mają dobrego humora to lepsiej dbają o nas kotki, prawda?
Moja Duża znowuż wróciła późmno okropecznie, gdziesik łaziła, a przecież doctorro ludziowy nie kazał jej łazić! Jak ją będzie łapcia boliła to niech se sama jęka, ja jej leczmniczo wygrzewać nie będę!
Książniczka Ofelja

[MaryLux]

[MalgWroclaw]

Taką historię opowiedziała mi dziś przez telefon przyjaciółka z Poznania, bardzo inteligentna osoba. Zacytuję:
„W IKEA stałam w kolejce do kasy, razem ze mną osoby w wieku średnim. I jedna para 35-40 lat: milcząca kobieta i wrzeszczący do telefonu mężczyzna. Myśliwy”. (zapytałam, skąd wie, że myśliwy).
„Wiem, bo odpowiadał na pytania kolegi stojącego na >ambonie< (kuriozalna nazwa) i polującego. O zwierzętach mówił >skur...< (przepraszam, na pewno wiecie, jakiego słowa używał). I wrzeszczał. Powiedziałam: – proszę nie krzyczeć, proszę pana i proszę nie przeklinać, nie rozmawiać o polowaniu, bo to skandal. Usłyszałam: >cicho, babo<. Zdenerwowałam się i powiedziałam: – milcz, gnoju, a, zwracając się do mnie, mów proszę pani, skoro mówię proszę pana.
Jego żona kazała mu być cicho, a ja dostałam brawa od kolejek, chyba wszystkich, bo słychać go było w całym sklepie”.
To jest po prostu obrzydliwe, że jakiś myśliwy głośno rozprawia o polowaniu w przestrzeni do tego kompletnie nieprzeznaczonej. Każda głośna rozmowa przy kasach jest okropna, ale myśliwych nie toleruję.

[jolabuk5]

Podziwiam za odwagę Małgosiu Też nie znoszę myśliwych!

[Anna2016]

Dołączę się do braw

Pralinko, jak się czujesz?

[MalgWroclaw]

Nie chcę jeść. Wczoraj wieczorem wyplułam tabletkę na ciśnienie, duża jej nie znalazła. Dostałam drugą, ale duża była zła, mówi, że nie możemy tak sobie pluć tabletkami, bo trudno je dostać. Teraz wróciła z podwórka, mówi, że jeden kot przyszedł, ale całe mokre, które ktoś zostawił wieczorem, zostało zjedzone
Pralcia

[Anna2016]

Słoneczko małe, trzeba jeść, wiesz przecież.....jesteś bardzo dzielna Ty i Twoja Duża z tabletkami, kroplówkami itp. itd.

[ASK@]

Ehh, te tabletki to samo zuo ale łykać trzeba! tak jak trzeba jeść!
Pralciu, musisz się przełamać!

Spokojnej środy

[jolabuk5]

Pralciu martwię się, że nie jesz, ale Cię rozumiem, bo też dziś nie chciałem tego, co Duża dała. W końcu musiala mi otworzyc cosma nature i tackę Sheby w sosiku
Łykanie tabletek jest okropne
Kitek

[MalgWroclaw]

Poszłam do gabinetu po lek, którego miało nie być, zamówiłam go u dyżurującej pani doktor w sobotę i jego los był nieznany. Był na półce w sobotę, dwa opakowania, nie dostrzegła go.

[Anna2016]

Najważniejsze że lek jest

[MalgWroclaw]

Nawet dostałam igły za darmo.