Czitka, Cosia i reszta. Pasio choruje, Cosia po zabiegu...

[MaryLux]

Dziś Dzień Czarnego Kota

[kwiryna]

Dzień dobry

[YBenni]

Troszkę późno ale i tak lepiej niż wcale - ujawniam się i przyznaję czytam nałogowo, ale rzadko piszę

[ewkkrem]

Ha! Nareszcie wiem, po co trzeba nowy wątek zakładać po 100 stronie! Ujawniają się skrytoczytacze .

[MaryLux]

[czitka]

Efekt pełni jest niezaprzeczalny, ujawniają się skrytoczytacze
Nocą się przeważnie objawiają, cichcem tak, żeby nikt nie widział.
Działają z zaskoczenia. Chodzą w białym gieźle i straszą całkiem nieźle
Są wśród nas, Ciebie też podglądają.
I milczą. Pełna konspiracja.
Czasem tylko ich oddech słychać. Albo coś szurnie w przedpokoju, coś odbije się od okiennej szyby.
I zniknie zostawiając ślad w postaci przesuniętego dywanika.
Są sprytni i niepoliczalni .
I bardzo, bardzo kochani .
Przybywajcie w prochowcach.
Spotkamy się o dwunastej w nocy w pełni pełni.
Zbiórka pod Pytonem.

[Malk]

Ja w prochowcu, a w kieszeni prochowca trochę prochu... i proszku...
i po troszku
każdego kotka
pogłaskać

[MaryLux]

Lecimy

[Ais]

Ja jestem głośnym podczytywaczem, więc wcale nie nocną porą przycupnę w nowym wątku. Ale może być pod pytonem, czemu nie.

I niezmiennie trzymam kciuki za pomyślne oddzielanie dwóch stad a raczej za emigrację Mamy z kawalerami do piwnicznego airbnb:)

[czitka]

Wieje u nas pada i zwiało w nocy pytona z Pytona, jest obrzydliwie.
Zimno, wstrętnie. Na górze Paś, w piwnicy Brat, ale mi się Brat nie podoba, nie wykluczone, że rzut ibd się zaczyna . Osowiały jakiś, mało kontaktowy. Może pogoda, może pełnia, a może chory .
Jeżeli jutro będzie też taki niewyraźny, odwiedzimy lecznicę o ile się dostaniemy do naszej pani doktor.
Jakaś beznadzieja.
Ogóle fuj.

[MaryLux]

No fakt, paskudnie

[MB&Ofelia]

Trzeba faktycznie zrobić sabat pod pytonem i odczynić uroki zdrowotne nad Bratem. Tylko skąd zioła do okadzania o tej porze roku?
Chyba że tylko ognisko i nalewki ziołowe... I jazda na łopacie do odśnieżania zamiast na miotle.

[MB&Ofelia]

https://demotywatory.pl/4964602/Jeszcze ... 3-miesiace

[MaryLux]

Trzeba faktycznie zrobić sabat pod pytonem i odczynić uroki zdrowotne nad Bratem. Tylko skąd zioła do okadzania o tej porze roku?
Chyba że tylko ognisko i nalewki ziołowe... I jazda na łopacie do odśnieżania zamiast na miotle.

Zioła się znajdą

[MB&Ofelia]

Trzeba faktycznie zrobić sabat pod pytonem i odczynić uroki zdrowotne nad Bratem. Tylko skąd zioła do okadzania o tej porze roku?
Chyba że tylko ognisko i nalewki ziołowe... I jazda na łopacie do odśnieżania zamiast na miotle.

Zioła się znajdą

No to skombinuj szałwię, miętę i piołun, czitka przygotuje porządne ognisko. Ja przywiozę nalewkę, bo też się przyda. Trzeba znaleźć jeszcze kogoś kto przyniesie łopatę do odśnieżania albo chociaż jakiś pogrzebacz.