Czitka, Cosia i reszta. Pasio choruje, Cosia po zabiegu...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 13, 2019 14:27 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

Dziś Dzień Czarnego Kota

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 13, 2019 16:37 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

Dzień dobry :)
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Pt gru 13, 2019 21:26 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

Troszkę późno ale i tak lepiej niż wcale - ujawniam się i przyznaję czytam nałogowo, ale rzadko piszę

YBenni

 
Posty: 1667
Od: Nie maja 20, 2007 22:04

Post » Pt gru 13, 2019 21:29 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

Ha! Nareszcie wiem, po co trzeba nowy wątek zakładać po 100 stronie! Ujawniają się skrytoczytacze :twisted: .
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
4 - W imieniu Dropsa - Maciej + koty!

Amorka i Mumiś

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 8884
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek


Post » Pt gru 13, 2019 23:11 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

Efekt pełni jest niezaprzeczalny, ujawniają się skrytoczytacze 8) :strach:
Nocą się przeważnie objawiają, cichcem tak, żeby nikt nie widział.
Działają z zaskoczenia. Chodzą w białym gieźle i straszą całkiem nieźle :P
Są wśród nas, Ciebie też podglądają.
I milczą. Pełna konspiracja. :201410
Czasem tylko ich oddech słychać. Albo coś szurnie w przedpokoju, coś odbije się od okiennej szyby.
I zniknie zostawiając ślad w postaci przesuniętego dywanika.
Są sprytni i niepoliczalni 8) .
I bardzo, bardzo kochani :1luvu: .
Przybywajcie w prochowcach.
Spotkamy się o dwunastej w nocy w pełni pełni.
Zbiórka pod Pytonem.
Obrazek
:smokin:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19240
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt gru 13, 2019 23:59 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

Ja w prochowcu, a w kieszeni prochowca trochę prochu... i proszku... ;)
i po troszku
każdego kotka
pogłaskać

:201461
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10775
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO


Post » Sob gru 14, 2019 15:33 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

Ja jestem głośnym podczytywaczem, więc wcale nie nocną porą przycupnę w nowym wątku. Ale może być pod pytonem, czemu nie.

I niezmiennie trzymam kciuki za pomyślne oddzielanie dwóch stad a raczej za emigrację Mamy z kawalerami do piwnicznego airbnb:)

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob gru 14, 2019 17:46 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

Wieje u nas pada i zwiało w nocy pytona z Pytona, jest obrzydliwie.
Zimno, wstrętnie. Na górze Paś, w piwnicy Brat, ale mi się Brat nie podoba, nie wykluczone, że rzut ibd się zaczyna :( . Osowiały jakiś, mało kontaktowy. Może pogoda, może pełnia, a może chory :( .
Jeżeli jutro będzie też taki niewyraźny, odwiedzimy lecznicę o ile się dostaniemy do naszej pani doktor.
Jakaś beznadzieja.
Ogóle fuj.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19240
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob gru 14, 2019 19:58 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

No fakt, paskudnie

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 14, 2019 20:29 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

Trzeba faktycznie zrobić sabat pod pytonem i odczynić uroki zdrowotne nad Bratem. Tylko skąd zioła do okadzania o tej porze roku?
Chyba że tylko ognisko i nalewki ziołowe... I jazda na łopacie do odśnieżania zamiast na miotle.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35245
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob gru 14, 2019 20:51 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35245
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob gru 14, 2019 21:00 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

MB&Ofelia pisze:Trzeba faktycznie zrobić sabat pod pytonem i odczynić uroki zdrowotne nad Bratem. Tylko skąd zioła do okadzania o tej porze roku?
Chyba że tylko ognisko i nalewki ziołowe... I jazda na łopacie do odśnieżania zamiast na miotle.

Zioła się znajdą

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 14, 2019 21:08 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

MaryLux pisze:
MB&Ofelia pisze:Trzeba faktycznie zrobić sabat pod pytonem i odczynić uroki zdrowotne nad Bratem. Tylko skąd zioła do okadzania o tej porze roku?
Chyba że tylko ognisko i nalewki ziołowe... I jazda na łopacie do odśnieżania zamiast na miotle.

Zioła się znajdą

No to skombinuj szałwię, miętę i piołun, czitka przygotuje porządne ognisko. Ja przywiozę nalewkę, bo też się przyda. Trzeba znaleźć jeszcze kogoś kto przyniesie łopatę do odśnieżania albo chociaż jakiś pogrzebacz.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35245
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Del i 105 gości