Miś i Ryś - koty z chorobą addisona, Misia uszko - oj...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 09, 2019 7:55 Re: Miś i Ryś - choroba addisona - po operacji :)

jolabuk5 pisze:Blue, ja przepraszam, że się wtrącam, ale ja bym to ogłoszenie napisała tak:


Bardzo Ci dziękuję - super to przerobiłaś i jeśli pozwolisz to wkleję ten tekst do ogłoszenia :1luvu:

Stomachari - dzięki za uwagi, wezmę je do serca.

Nie mam doświadczeń w ogłoszeniach na portalach - dotychczas wszystkie moje koty znajdowały domy w inny sposób, przez znajomych znajomych, ogłoszenia papierowe, ogłoszenia na stronce www, fb etc.
Nie szukałam też domu kotu przewlekle choremu, najwidoczniej jest mi trudno wypośrodkować nie odstraszenie potencjalnych chętnych i uniknięcie zlekceważenia problemu (zakochałam się w ślicznym kociaku - oj tam drobna przypadłość, pewnie to jakaś bzdurka) bo zależy mi by ogłoszeniem zainteresowały się osoby które świadomie zechcą takiego kociaka adoptować - żeby potem nie było tragedii.
Mam też cichą nadzieję że Ryś trafi do kogoś kto świadomie szuka kota dla siebie, przegląda ogłoszenia spokojnie, ze skupieniem a nie przelatuje po nich zmęczony wzrokiem i oczekuje w ogłoszeniu kilku słów w technicznym skrócie bo więcej nie ogarnie lub mu się nie chce ogarnąć.
Jednak bardzo sobie wzięłam Wasze słowa do serca, myślę że przeróbka mojego ogłoszenia zrobiona przez jolabuk5 jest dobrym kompromisem :)

Blue

 
Posty: 23920
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon gru 09, 2019 8:09 Re: Miś i Ryś - choroba addisona - po operacji :)

Bardzo się cieszę, że Ci się przyda moja pisanina. Zawsze latwiej poprawić niż pisać od początku. Ja myślę, prawdziwy kociarz powinien się zainteresować takim pelnym wiadomości ogłoszeniem, jak to Twoje, ale wiem też, że ludzie dziś nie mają czasu i dłuższy tekst odstrasza - staram się o tym pamiętać w Kąciku Muzycznym, szczególnie kiedy zaczynam pisać o moim ulubionym Placido Domingo :wink:
Mój tekst o Rysiu może nieść niebezpieczeństwo zlekceważenia choroby przez potencjalnego opiekuna, ale jestem pewna, że wychwycisz to w rozmowie!
Trzymam kciuki za super Domek dla Rysia!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69583
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 09, 2019 9:25 Re: Miś i Ryś - choroba addisona - po operacji :)

Zrobiłam Rysiowi takie ogłoszenie - Blue zobił na olx, więc ja na gumtree, choć uważam olx za o wiele skuteczniejszy portal, przynajmniej ja mam takie doświadczenie.
Co mozna w nim poprawić?

https://www.gumtree.pl/a-koty/praga-pol ... 0484779009
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon gru 09, 2019 11:38 Re: Miś i Ryś - choroba addisona - po operacji :)

jolabuk5 - świetny tekst! Stawia Rysia w zupełnie innym świetle!
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2976
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pon gru 09, 2019 11:40 Re: Miś i Ryś - choroba addisona - po operacji :)

Napisałabym, że choroba Addisona to defekt genetyczny, nie choroba.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2976
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pon gru 09, 2019 14:00 Re: Miś i Ryś - choroba addisona - po operacji :)

Ja w ogóle nie wymieniałam nazwy choroby - większości ludzi to nic nie mówi, a jak zajrzą do opisów objawów w Wikipedii, mogą się wystraszyć.
Marzenko, bardzo ładny tekst, tylko tak się zastanawiam, czy to dobrze, ze będą chodziły dwa różne, z których jeden pisze o chorobie BARDZO mało, a drugi jednak trochę więcej? Ludzie łażą po różnych portalach, szukając kota, żeby sobie nie pomyśleli, że tym ogłoszeniem na OLX ktoś próbuje oszukać, bagatelizując problem, który w gumtree jest jednak większy (bardziej wyeksponowany). Niech Blue zdecyduje. Może ten Twój tekst wrzuci na OLX?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69583
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 09, 2019 14:29 Re: Miś i Ryś - choroba addisona - po operacji :)

No właśnie nie wiem jak to ubrać w słowa.
Myślę o tym i mam mętlik w głowie.
Ch. Addisona to nie pikuś.
Nieprawidłowa praca nadnerczy wpływa na cały organizm.
Nie chcę w ogłoszeniach bagatelizować sprawy i wyjaśniać wszystkiego dopiero po kontakcie - bo to dopiero będzie rodziło podejrzenie kręcenia.
Nie chodzi mi też o stawianie Rysia w super świetle.
To jest super kot :)
I ktoś dostanie skarb.
Ale to jednocześnie kot chory.
Przewlekle, dożywotnio chory.
I to na chorobę która pewnych ograniczeń wymaga, nie jest tylko defektem genetycznym bez wpływu na zdrowie typu załomek na ogonie czy brak kłów.
Nie mogę w ogłoszeniu nie podać nazwy choroby.
Gdyby Ryś miał np. padaczkę - też bym musiała o tym szczerze od razu napisać, nawet gdyby choroba była ładnie opanowana lekami.
Nie wyobrażam sobie inaczej.
Przeczytałam jeszcze kilka razy to co jolabuk5 napisała - i jednak ten fragment o chorobie jest zbyt wygładzony. Nie oddaje prawdy niestety.
Muszę to trochę przeredagować.
Dumam....

Blue

 
Posty: 23920
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon gru 09, 2019 14:35 Re: Miś i Ryś - choroba addisona - po operacji :)

Blue, nie chodzi o to, zeby nie pisac o chorobie, ale o to, zeby sie na jej temat nie rozpisywac.
Kilka dni temu wyslalam Ci na pw link do mojego ogloszenia na gumtree, nie skomentowalas go, wiec nie wiem czy akceptujesz dlatego nie wyrozniam go jeszcze. Moze spojrzysz, co?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon gru 09, 2019 14:37 Re: Miś i Ryś - choroba addisona - po operacji :)

jolabuk5 pisze:Ja w ogóle nie wymieniałam nazwy choroby - większości ludzi to nic nie mówi, a jak zajrzą do opisów objawów w Wikipedii, mogą się wystraszyć.
Marzenko, bardzo ładny tekst, tylko tak się zastanawiam, czy to dobrze, ze będą chodziły dwa różne, z których jeden pisze o chorobie BARDZO mało, a drugi jednak trochę więcej? Ludzie łażą po różnych portalach, szukając kota, żeby sobie nie pomyśleli, że tym ogłoszeniem na OLX ktoś próbuje oszukać, bagatelizując problem, który w gumtree jest jednak większy (bardziej wyeksponowany). Niech Blue zdecyduje. Może ten Twój tekst wrzuci na OLX?

A moim zdaniem Blue bardziej wyeksponowala chorobe niz ja :wink:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon gru 09, 2019 14:42 Re: Miś i Ryś - choroba addisona - po operacji :)

No właśnie, może na podstawie tej mojej reklamy, tekstu Marzenki i własnych odczuć stworzysz coś najbardziej wyważonego, co z jednej strony nie będzie zniechęcało do adopcji, ale z drugiej strony oddawało powagę sytuacji, bo nie da się ukryć - to jednak poważna choroba. Pisałam wczoraj o 3 w nocy i dziś jak to czytam, to myślę, sobie, że może ktoś chętny mieć potem żal, gdy w rozmowie okaże się, że jednak to nie jest bagatelka. Rysia nie można zostawić samego na 2 dni, jak zdrowego kotka, z zapasem karmy i dwiema kuwetkami. To jednak jest kotek specjalnej troski.
Blue, ty świetnie piszesz i na pewno znajdziesz właściwą formę. :ok: Tekst Marzenki jest takim kompromisem, chociaż ja bym jeszcze w nim trochę zmieniła kolejność, żeby o chorobie pisać później. :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69583
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 09, 2019 14:45 Re: Miś i Ryś - choroba addisona - po operacji :)

Jolu tez mam taki pomysl. Jak dzisuaj czytalam, ze trzeba jeszcze zmienic kolejnosc. :D ale o wszystkim tu decyduje Blue, nawet jesli ja to robie.
Uwazam ze tekst ogloszenua tez nie moze byc specjalnie dlugi. Wiem po sobie, jak udostepniam ogloszenia na fb.. :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon gru 09, 2019 14:52 Re: Miś i Ryś - choroba addisona - po operacji :)

Racja Marzenko, musi być krótko. Myślę, że mając nasze oba teksty Blue ułoży to, co będzie optymalne. A my chętnie pomożemy, gdyby chciaała :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69583
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 09, 2019 15:38 Re: Miś i Ryś - choroba addisona - po operacji :)

Chciałbym tylko zaznaczyć, że ogłoszenie (to na gumtree) poszło w świat (fb), więc mogą być telefony...

p/s bardzo fajny tekst
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1604
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Pon gru 09, 2019 17:13 Re: Miś i Ryś - choroba addisona - po operacji :)

Marzenia11, strasznie Cię przepraszam, nie odpisałam Ci od razu i mi potem Twoje pw się zagubiło :(
A przez weekend miałam Bardzo Ważnego Gościa :) i ogolnie wszystko stało na głowie.
Bardzo Ci dziękuję za ogloszenie na gumtree! I masz wolną rękę odnośnie edycji jego tekstu. Teraz jadę do wetki z Rysiem do kontroli i Puszkiem ktory nam sie sypie strasznie, jak wrocę i zlapię oddech to pomyślę i coś tam wymodzę.
Rzadko mam problem z ubraniem czegoś w słowo pisane - a tu proszę :strach:

Blue

 
Posty: 23920
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon gru 09, 2019 17:17 Re: Miś i Ryś - choroba addisona - po operacji :)

Daj znać, jaki tekst ułożyłaś, ciekawa jestem :1luvu:
Za domek Rysia :ok: :ok: :ok:
I za Puszka :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69583
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura, niafallaniaf, Nikolayprofs, puszatek i 57 gości