
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jolabuk5 pisze:A rzeczywiście, widać
jolabuk5 pisze:Uff, dobrze, że miedzy Piratem i Śnieżką zaczyna się układać![]()
![]()
Powoli może i psy zostaną zaakceptowane przez Królewnę Śnieżkę
jolabuk5 pisze:Grunt że nie dochodzi do jawnych ataków. Reszta się ułożyTylko czasu potrzeba!
ewkkrem pisze:Indianeczko, wrzuć sobie w googla haslo "walki kotów" i zobaczysz różnicę. "Walki" naszych domowych kotów to przeważnie zabawy. Wygląda to koszmarnie ale ... one tak się bawią
. Twój pies może odebrać kocie karesy jako atak ale z czasem się nauczy. Dobrze będzie
![]()
Czas, to chyba najlepszy sprzymierzeniec. Żebyś widziała co się u mnie wyprawia. Jak Amorka ucieka przed Mumisiem i ... odwrotnie
to nigdy byś nie uwierzyła, że są to "zakochane w sobie koty"
. A są!!!
Pozdrawiamy
PS. Zdarzy się, że siebie udrapią ale, jak oglądałam "walki" moich zakochańców to aż dziw - ale żadnej ranki nie było. One orały tylnymi łapami pyszczek "wroga" i ... żadnego uszczerbku na futrze
. A kot potrafi! Udrapać, ugryźć. U weta Drops przegryzł rękaw mojej skórzanej kurtki i wbił mi się w rękę naprawdę mocno
. Gdyby tak złapał innego kota to byłby trup na miejscu
.
taizu pisze:Małe koty wychowuje matka, pacając dzieciaki, które za bardzo "przeginają". One się bawią, trenując do polowań.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka i 82 gości