InkaPigulinka (*) 56, Mania [*] Lusia i Kolumb na DT

jolabuk5 pisze:Chiko, może jeszcze daj Dużej szansę i zostań z nią na próbę
Sabcia

kwiryna pisze:
Chikita pisze:Miau Lusia co u Cie ?
Ja domku nowego szukam gdzie będà o mnie dbać. Tam się Sabci wyżaliłam jakie okrucieństwo mnie spotkało.
Jak Twoja Duża w domu to co będziecie robić ? Moja powiedziała, że jak dzisiaj załatwi wsio to jutro poleży i książkę poczyta i nawet mnie na kolanka weźmie.
Chiko

Już myślałam, że drugi kot ale chyba jednak nie...
Lusiu

Nie, ten drugi kot to dla mnie stanowczo nie ! Nie chcę drugiego kota.
Jestem wyjściem awaryjnym gdyby serio nie dawali rady i ta cała pokręcona sytuacja wszystkich przerosła.
Doszkalam się, tłumaczę, służę radą i liczę, że to wystarczy. Pogadałam z vetką więc też zapewnia wsparcie praktyczne ze swojej strony.
Dzisiaj Mama poszła wykupić insulinę w tych penach i wiecie co ? Aptekarka nie dała strzykawek do niego. Mama się napaliła, że nasza vetka pokaże, a tu zonk. Nie ma czym wbić. Z powrotem wiec do apteki po igły, a aptekarka z tekstem, że skoro Mama nie prosiła to nie proponowała :roll:

Ma słabo uszy ukrwione więc jest problem z nakłuciem. Czyli już na starcie wszystko pod górkę :roll:

Spraw nie załatwiłam, ale i tak zostanę w domu, bo nie chce mi się żyrandola zdejmować i nieść na gwarancje no i śnieg ma jutro padać :strach:

Lusiu, może by Twoją Dużą trzeba trzymać na smyczy, tak na wszelki wypadek, żeby tyle nie latała? :201461

Sabcia pomysłowa

jolabuk5 pisze:Lusiu, może by Twoją Dużą trzeba trzymać na smyczy, tak na wszelki wypadek, żeby tyle nie latała?
Sabcia pomysłowa

Musiałaby być silna ta smycz, bo Duża jest gruba

Chikita wszystko sie ułoży. Skoro ja, taka oferma przy kocich zabiegach, dałam radę, to mama też da. To tylko na początku wygląda tak przerażająco, potem staje się rutynową czynnością. :ok:

jolabuk5 pisze:Chikita wszystko sie ułoży. Skoro ja, taka oferma przy kocich zabiegach, dałam radę, to mama też da. To tylko na początku wygląda tak przerażająco, potem staje się rutynową czynnością.

Ja na razie mam blokadę przed kłuciem

Lusia. Jezdę na łykęda u Bapci i Dziatka. Dziatek mię mizia i jezd fajmnie. Ino mało lataczy na bałkonu.
Mała Ciorna Carmen

Moli25 pisze::flowerkitty:

MB&Ofelia pisze:Lusia. Jezdę na łykęda u Bapci i Dziatka. Dziatek mię mizia i jezd fajmnie. Ino mało lataczy na bałkonu.
Mała Ciorna Carmen

U nas też mało lataczy, bo ziamno. A mój syn jest niewychowalny, obżarł się i mu jedzenie z brzuszka uciekło. Dobrze choć, że na podłogę, a nie do budki

miiiiiiiiiiiiiiiiiiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaau

Lusiu, wszyscy się czasem odkłaczają, to Kolumbowi też wolno!
Carmen pewnie się objada pysznym jedzonkiem u Babci i Dziadka. A Ty dostałaś coś smacznego na weekend?
Miałaś spotkanie z synkiem?
:1luvu:

Sabcia

jolabuk5 pisze:Lusiu, wszyscy się czasem odkłaczają, to Kolumbowi też wolno!
Carmen pewnie się objada pysznym jedzonkiem u Babci i Dziadka. A Ty dostałaś coś smacznego na weekend?
Miałaś spotkanie z synkiem?

Sabcia

On się nie odkłaczył, tylko przeżarł po prostu!
Nie dostałam nic smacznego, tylko zwykłe puszki! Musiałam podgryźć jego suchym Intestinalem i mnie nie owarczał

To juz jest jakiś postęp, że Ci pozwolił jeść swoje chrupki

Sabcia

InkaPigulinka () 56, Mania [] Lusia i Kolumb na DT

Kto przegląda forum