jolabuk5 pisze:Typowe szukanie winnego (ciebie) jak ktoś inny zawalił sprawę. Dobrze, ze znalazłaś zapis i miałaś alibi

nawet jeśli szefowa udawała, że go nie uznaje!

Dobrze i nie dobrze.
Wiesz co jest dobre w tej sytuacji? Moje myslenie, mój wniosek - ze to JA decyduję czy chce tu pracować.
Wląsnie sobie przeglądam oferty pracy na ngo.pl i są. Posiedze jutro nad tym.
A przed chwilą dostalam smsa, zeby odwolac rezerwację gabinetu - patrzę w kalendarzu nie ma tej rezerwacji - sprawdzam karteczki (u nas rezerwacje robi się też na kartkach) jest kartka oraz podpis mojej kolezanki, że zrobiła rezerwację. Co mam zrobic? Punktować? Jak? Ktoś mi uwierzy ze nie było? Po co punktować?
Wczoraj chyba czy w ostatnich dniach gdzieś przeczytała,, "pamiętaj praca nie jest pępkiem świata, Ty jesteś najwazniejsza". I dzisiaj to mi się w glowie odezwalo.
Nie lubie zmian, chciałabym trochę monotonii i nudy, takiej rutyny. Zmiany nawet na lepsze są stresujące. No ale czas pójśc do przodu - dokonać zmiany na lepsze.
uwierzcie, że trudno jest caly czas pracowac na drugą zmianę. Wychodzić z pracy 3 dni w tygodniu (czyli trz z pięciu roboczych) o godz. 21:30, a często później. Cały rytm dnia i nocy się rozwala i przesuwa.
I na koniec - jestem z siebie dzisiaj dumna. Bardzo mi się podoba moja reakcja na te sytuację.
Poradzę sobie - albo sama, albo przy pomocy przyjaciół i znajomych, także z tego forum.
Mam jeszcze trochę czasu - umowa mi się kończy chyba z końcem marca 2020.