Dzień dobry Blue, dzień dobry wszystkim!
Pasio wymiziany, już pobiegł do ogrodu, słońce i pogoda, słońce i pogoda

, jest Brat, jest Mama, ekipa w komplecie je śniadanie na trawie. A jeżeli Paś ma raczej być na powietrzu to jeszcze lepiej! Ktoś zrobił tonę rzadkiej kupy do kuwety i poza kuwetą, podejrzewam przejedzonego Pasia, być może Synergal daje taki objaw. Niestety ja już nie wiem kto i co robi do kuwety

Poza podejrzeniami jedynie Brat, bo go nie było.
Odcinam się od kotów, niech się dzieje co chce, wieczorem policzę. Sobota to u mnie dzień przygotowania do pracy na cały tydzień, więc do roboty!!!!!!
Mama mówi, że jest super dzień na opalanie:

a Cosia właśnie pokonuje ogrodzenie o zalecanej wysokości 2.4 m i nachyleniu zagięcia na górze pod kątem 45 stopni


Bo nie chce być w ogrodzie z Bratem

Na szczęście zostaje jedynie przed domem i wraca przez okno w kuchni.
I tak w kółko.
Miłego weekendu!

Edit:
5 minut później:

Już się nazwiedzała. Teraz będzie tak długo siedzieć w oknie aż nie dostanie jednej śmietanki do kawy

Lub film "Cosia nie chce do domu", kiedyś wstawiałam a teraz nie mogę znaleźć.
Idę szukać śmietanki.