Moje koty Sabcia Usia Kitek Calinka Mini Kitka3 do zamknięci

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 26, 2019 15:52 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

A nie ma możliwości zrobienia jej lewatywy? 8O
Skoro te jelita takie zapchane masami kałowymi nad którymi przeciska się rzadki kał - to organizm może już nie dać rady sam ich się pozbyć, a problem narasta. Zalegające masy kałowe są coraz bardziej odwadniane i coraz trudniejsze do wydalenia a jelita w tych miejscach stają się coraz bardziej rozciągnięte i atoniczne. Im dłużej ten stan trwa - tym dłużej potem dochodzą do siebie.
Czasem lewatywa działa cuda ale nie można z nią za długo czekać.
Żadne z obecnie zleconych działań wiele nie zdziała. Masz dobre odczucia. Co ma być widać więcej w kolejnym usg skoro jelita będą zapchane coraz bardziej? Je trzeba opróżnić. Po prostu :(

Przepraszam, wiele więcej nie mogę Ci pomóc poza pisaniem :(
Lewatywę musi zrobić wet albo ktoś kto to potrafi. Szczególnie przy podejrzeniu częściowej niedrożności. Trzeba to zrobić szczególnie delikatnie.
Espumisan nie zaszkodzi, można podać.
Ale pomarudziłabym wetowi o lewatywie albo znalazła takiego który ją zrobi.

Blue

 
Posty: 23904
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob paź 26, 2019 17:34 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Dziękuję Blue :1luvu:
Pytałam go o lewatywę, powiedział ze nie. Parafina tez nie. Mnie się tak cichutko zdaje że ona ciut lepsza jest po tej paście na klaki...
Ona ma alergię pokarmowa. I miękkie kupy są po niewłaściwej karmie. To że teraz kupy są miękkie to z powodu zmiany karmy - bo zastrajkowala na ta właściwą karmę. ...wiec je to co jej smakuje a po tym ma rozwolnienie. ..i to wetowi mówiłam co najmniej raz.....
Może faktycznie zapytam o ta lewatywe innego weta...
Chce uniknąć wozenia jej co parę dni bo ona bardzo się stresuje. Dziś pol godziny ja w przedpokoju łapałam, to dużo kosztuje psychicznie ja przede wszystkim i mnie też. ..

A gdybym jej często masowalam delikatnie brzuszek i może grzała go np termoforem?
Dziękuję Blue za tu zaglądasz , bardzo :1luvu:
Ostatnio edytowano Sob paź 26, 2019 17:50 przez Anna2016, łącznie edytowano 1 raz

Anna2016

 
Posty: 11474
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Sob paź 26, 2019 17:49 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Aniu, skoro Blue tak radzi, to rzeczywiście popytałabym o tę lewatywę u innych wetów, może u tej starszej wetki? Bo chwilowa poprawa może być efektem kroplówki, pasta też pewnie trochę pomaga, ale jeśli te zalegające masy są bardzo twarde?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69126
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 26, 2019 18:46 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Tak , jutro zapytam smsem tego weta (normalnie on nie pracije w niedziele ale powiedział ze w ta moge dzwonic) i innego w poniedziałek . Ja jutro cały dzień pracuje :(

Polozylsm jej na brzuszku termofor. Nie protestowala. Pezalysmy tak z 15 minut. Rozgrzany brzuszek pomasowalam lekko , puścila śmierdzącego bączka... :oops:

Anna2016

 
Posty: 11474
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Sob paź 26, 2019 18:56 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Anna2016 pisze:Tak , jutro zapytam smsem tego weta (normalnie on nie pracije w niedziele ale powiedział ze w ta moge dzwonic) i innego w poniedziałek . Ja jutro cały dzień pracuje :(

Polozylsm jej na brzuszku termofor. Nie protestowala. Pezalysmy tak z 15 minut. Rozgrzany brzuszek pomasowalam lekko , puścila śmierdzącego bączka... :oops:

Bąki są super w tym przypadku :kotek:
Nawet śmiałabym napisać że wskazane :ok:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob paź 26, 2019 19:06 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

koteczkę zunię złapała bolączka
bo jej jelitka się zatkały,
aż śmierdzącego puściła bączka
gdy duża brzuś wymiziała mały.
duża, rób zuni okłady cieplutkie
i miej jej zdrówko w swojej pieczy,
starannie miziaj brzusio mięciutkie
a zunia szybko nam się wyleczy.

sorki, małe litery bo czarnidełko mi zasłania klawisz
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob paź 26, 2019 19:25 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Jak najbardziej możesz ją masować czy kłaść termoforek jeśli będzie jej to sprawiało przyjemność :).
Tylko nie za ciepły - może być w temperaturze troszkę wyższej niż temperatura kota - bo nie wiadomo co się dzieje. Ale troszkę cieplejszy okład nie zaszkodzi a może pomóc w odgazowaniu.

Trudno coś z większym przekonaniem mi pisać skoro weci nie dali opisu usg więc nie będę wrzeszczeć - zrób lewatywę! ;). Bo nie wiem co w tym biednym kocim brzuszku znaleźli.
Ogólnie przy dużych, zbitych masach kałowych w jelitach a jednocześnie rozwolnieniu powinno się zrobić delikatnie i ostrożnie lewatywę. Zawsze ostrożnie, w tym wypadku szczególnie. I dla poprawy samopoczucia kota oraz jego zdrowia, ale także by była możliwa szybka diagnostyka, co jest szczególnie ważne gdy kot wykazuje objawy choroby. Czasem wystarczy podanie parafiny.
Może wet widzi powód dla którego każe czekać i w sumie nic nie robić. Trzeba z nim porozmawiać. Co ma dać takie czekanie - bo może ma jakiś pomysł z tym związany. Trzeba się spytać - co dalej jeśli kot nie pozbędzie się tych złogów z jelit i ile wet uważa że można czekać bezpiecznie dla kota.
Może być i tak że gdzieś tam idzie przez jelito jakieś ciało obce - coś połknięte albo kula z kłakami się przeciska czy jakieś kamienie kałowe się zebrały i sobie powolutku to samo do końca przeciśnie szorując po jelicie. Lewatywa by pomogła ale może i samo wyjdzie.
Ale może być i tak że w jelicie jest jakiś silny miejscowy obrzęk czy jakiś twór zmniejszający jego światło, co powoduje miejscową, częściową niedrożność i im dłużej to wszystko trwa, im mas kałowych jest wiecej i bardziej są odwodnione - tym mniejsze są szanse by udało się je usunąć bez operacji.
Dlatego dobrze by było gdybyś z wetem porozmawiała szczerze - niech Ci powie jaki ma plan.
Skoro sam wspominał o ewentualności nowotworu, to znaczy że nie bagatelizuje sytuacji a usg jest nieco niepokojące.
Da się z nim pogadać?

Blue

 
Posty: 23904
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob paź 26, 2019 20:07 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Ciociu Blue, jak dobrze, że zaglądasz i doradzasz! Dziękuję! :1luvu: Bardzo chcę, żeby Zunia była zdrowa! :ok:

Ciociu MB&Ofelia, dziekujemy za wierszyk :D
Sabcia
MiauPS. Zjadłam troszkę mięska, ale malutko :( I tylko mielone.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69126
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 26, 2019 20:10 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

:ok: :ok: :ok: za diagnozę i powrót do zdrowia Zuni.
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Sob paź 26, 2019 20:21 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

A czy wet sprawdzał - usg, stetoskop? - czy Zunia ma prawidłową perystaltykę? Od żołądka poczynając, przez całe jelita? Czkawka, bąki mogą wskazywać, że nie. A gdy w zalegających masach kałowych czy wyżej, w zbyt wolno przesuwającej się treści pokarmowej namnożą się bakterie beztlenowe, to w jelitach mogą powstawać gazy (bardzo rozciągające jelita), czy nawet trochę rzadkiej treści. Na beztlenowce w jelicie gr dobrze działa biotyl, wyżej lepiej sprawdza się metronidazol.
Na pewno dobrze zrobił usg? Nie ma wolnego gazu w jamie brzusznej?
Może prokinetyki by pomogły - oczywiście nie przy mechanicznej niedrożności, wtedy nie wolno. Ale i tak trzeba poszukać przyczyny. Moja kota w lipcu od ostrego zapalenia trzustki (we krwi też jedynie wątrobowe miała podwyższone), od którego zrobiły się zrosty na jelicie, miała całkowitą czynnościową niedrożność przewodu pokarmowego. Uratowała ją zrobiona w ostatniej chwili laparotomia. Bardzo poważnie to wygląda...
Przy samym zatwardzeniu lewatywa byłaby wskazana - najlepiej sprawdza się końcówka od wenflonu - po odrobinie, by stopniowo rozmiękczyć to, co zalega. Ale przy czynnościowej niedrożności jest niewskazana.
Blue dobrze prawi, warto porozmawiać z wetem, jaki ma plan na diagnostykę i leczenie kota. Bo czekanie to chyba kiepski pomysł w tej sytuacji.
Dużo, dużo kciuków!

megan72

 
Posty: 3501
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Sob paź 26, 2019 20:50 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Miau Sabuniu i Ciocie dziękuję Wam ze mi pomagacię :201494 , duża odpisze tylko ogarnie się trochę w domu....
Sabciu fajnie ze zjadłas mięsko, zjedz jeszcze ciut za mnie :) Posłuchamy Kącika Muzycznego.....
Zunianadajacaznadszafy

Miaups zjadłam ciut nowych chrupek z Royala (niedozwolonych ale dobrych :oops: ) Zunia

Anna2016

 
Posty: 11474
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Sob paź 26, 2019 20:57 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Ciociu megan72, dziękuje za rady w sprawie Zuni, każda rada jest cenna :ok:
Ciociu kwiryna dziękujemy za kciuki!
Zuniu, fajnie że jesz cokolwiek, ważne, żeby jeść!
Sabcia
MiauPS. Kącik Muzyczny nie ucieknie, dziś to lepiej się wyśpijcie po tych wszystkich przeżyciach :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69126
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 26, 2019 22:36 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Uff, już jestem :)
Wydaje mi się, że można z tym wetem porozmawiać sensownie (albo mi się wydaje)...może to ja w tym wielkim dla mnie stresie (w tym roku umarła moja mama = zostałam sama, miesiąc temu umarł kot Pafcio mój bezdomny) nie bardzo (z bardzo dużego strachu o Zuzię) rozumiem i zapamiętuję co on mówi :oops:
On dziś mówił, że skoro kotka je (no zje trochę jedzenia które jest mocno specjalnie 'zapachowo atrakcyjne', czyli Purina Proplan Nutri Savour, ale ona jest uczulona i robi brzydkie kupy i śmierdzące bąki po innej karmie niż: z/d Hill'sa, tuńczyk Grenwods i kurczak Mac's) i pije (skoro zje mokrą to i wypije, bo samej wody nie pije już od paru lat) to żeby nie dawać laktulozy i pasty na kłaczki też już nie muszę ( 8O 8O ). Tu przyznaję, że nie zareagowałam przytomnie i nie zapytałam to jak w takim razie ma się kot pozbyć tych 'złogów' w jelitach.... zapytałam czy można jej dać antybiotyk jakis ne na jelita odpowiedział ze raczej nie ale ja już nie pamiętam jak to uzasadnil.....
Jelita dziś zagazowane (ręcznie sprawdzał i osłuchał słuchawkami). No zagazowane bo dostaje karmę na którą jest najprawdopodobniej uczulona, bo innej karmy takie niewzmocnionej specjalnie zapachowo nie chce tknąć. Uff.

Czy on dobrze zrobił to usg??? ja nie mam pojęcia. Nie znam się na tym na tyle, żeby wiedzieć czy zrobił je dobrze, dokładnie, czy nie :oops: Nie wiem :cry: :cry: Poszłam do weta, do którego chodzę od jakiś 2-3 lat, z innymi kotami byłam, z Zuzią byłam... wcześniej chodziłam do innej pani wet, z powodów które przemilczę zaczęłam szukać innego weta, ale właśnie z tą panią skonsultuję Zuzię (starając się nie urazić niczyjej medycznej wiedzy).Mieszkam w byle jakim mieście, to znaczy Elblągu. Dziś ten wet osłuchał Zuzię słuchawkami, stwierdził ze zagazowane ma jelita.

Dziś była wielka wojna w domu żeby Zuzię zapakować. W tym roku była na chwilę obecną 4 razy u weta w tym 3 x badanie krwi i 2 x usg. Nie mam sumienia pakować jej jeszcze XX razy na kolejne wizyty. Jak ją próbowałam złapać wczoraj (nie dałam rady) to w końcu biegając podbiegała do mnie i gryzła mnie w nogę z tej złości i strachu. Ja rozumiem sytuację, ale muszę to dobrze wyważyć i przegadać z tym i z innym wetem zanim znów....
Weci czasem mam wrażenie - takie ogólne - myślą że zwierzaka można prawie jak worek kartofli a to tu zawieźć a to za dwa dni znów przywieźć. Może z psem się tak da? A opiekun? Jego czas? Jego zdrowie?

Termoforek położyłam taki letni, żeby był ciut cieplejszy niż kotek, nie za gorący. Wiecie, termofor = guma + ubranko to swoje waży, myślałam, że ona wyjdzie spod niego, ale nie, leżała, nawet ogonek się uspokoił :P Szkoda, że jutro od 8 do 17 pracuję, poleżałybyśmy sobie...

Dziękujemy za pięęęękny wierszyk, cudny :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Zuziak wstał i przyszedł właśnie. Miauknął że głodny 8O zaraz się okaże czy zje, bo że głodna to ok, ale to nie znaczy niestety, że zje...i zaraz pasta na kłaki z Hepatiale i z probiotykiem

Dziękuję jeszcze raz, wszystkie rady czytam kilka razy żeby zapamiętać :oops: jak będę rozmawiać z wetami :ryk:

Anna2016

 
Posty: 11474
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Nie paź 27, 2019 2:17 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Aniu, największy problem, że w Elblągu jest tak w sumie kiepsko z wetami, nie ma specjalistow, ale masz rację, skonsultuj sprawę z tą starszą wetką. Oby się udało! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69126
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 27, 2019 6:20 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Miau Sabciu i kochane Ciocie :kotek: :1luvu: Zunia poranna

Anna2016

 
Posty: 11474
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jozefina1970, zuza i 13 gości