
Moderator: Estraven
 Takie szkarbiki małe.
 Takie szkarbiki małe. (AMY
 (AMY  pamietamy)
 pamietamy)  plus Bagira
 plus Bagira 


 
   
   
 
 (AMY
 (AMY  pamietamy)
 pamietamy)  plus Bagira
 plus Bagira 

 A nie, nie! Nic się nie dzieje złego. Miałam tylko trochę zajęć, i nie wchodziłam wczoraj w ogóle na miau, dopiero wieczorem, ale już nie miałam siły pisać. Poza tym z maluchami trochę roboty jest. Przestawiam je na inne jedzonko niż mleczko, ale to idzie ciężko. Na błędach się uczę. Za dużo puchy - luźna brzydka kupa. Za dużo mleka w proszku (dla kociąt) zawardzenie. Oszaleć można...
 A nie, nie! Nic się nie dzieje złego. Miałam tylko trochę zajęć, i nie wchodziłam wczoraj w ogóle na miau, dopiero wieczorem, ale już nie miałam siły pisać. Poza tym z maluchami trochę roboty jest. Przestawiam je na inne jedzonko niż mleczko, ale to idzie ciężko. Na błędach się uczę. Za dużo puchy - luźna brzydka kupa. Za dużo mleka w proszku (dla kociąt) zawardzenie. Oszaleć można...   W końcu opracowałam chyba dobrą strategię. Daję maluchom na przemian: raz posiłek z baby pate (zmieszane z odrobiną mleka w proszku dla znajomego smaku), a raz mleczko z butelki, ale z masełkiem, żeby nie było zatwardzeń, bo to mleko jednak dość chude jest. Jak się kupki unormują, to wprowadzę mięsko - wołowinkę tartą na musik
  W końcu opracowałam chyba dobrą strategię. Daję maluchom na przemian: raz posiłek z baby pate (zmieszane z odrobiną mleka w proszku dla znajomego smaku), a raz mleczko z butelki, ale z masełkiem, żeby nie było zatwardzeń, bo to mleko jednak dość chude jest. Jak się kupki unormują, to wprowadzę mięsko - wołowinkę tartą na musik  I serduszka kurze, tak, jak robiłam z trzema poprzednimi maluchami.
 I serduszka kurze, tak, jak robiłam z trzema poprzednimi maluchami.  Już ranka po sterylce prawie zarosła. Brawurcia roznosi stetryczałe towarzystwo mojej mamy. Biega z Ramzikiem
 Już ranka po sterylce prawie zarosła. Brawurcia roznosi stetryczałe towarzystwo mojej mamy. Biega z Ramzikiem  To znaczy goni go, a on musi uciekać
 To znaczy goni go, a on musi uciekać 
 Bardzo mi przykro z tego powodu, bardzo... Podczytywałam wątek Krzysia, trzymałam kciuki...
 Bardzo mi przykro z tego powodu, bardzo... Podczytywałam wątek Krzysia, trzymałam kciuki...   
 




 Przekochane są Ciągle by dawały buziaki i się przytulały, mrucząc przy tym...
 Przekochane są Ciągle by dawały buziaki i się przytulały, mrucząc przy tym...



 
   
  
 . Już nic się nie che pisać
 . Już nic się nie che pisać  
  . Z maluchami, dla których dopiero zaczyna się przygoda z życiem, jesteś takim promyczkiem. Była sławna BB a u Ciebie jest BBB
 . Z maluchami, dla których dopiero zaczyna się przygoda z życiem, jesteś takim promyczkiem. Była sławna BB a u Ciebie jest BBB  
 

mir.ka pisze:małe juz nie takie małe to chyba nie musisz wstawać o 3.00, jak im dasz jeść ok północy to do 5.00 wytrzymają

Bastet pisze:mir.ka pisze:małe juz nie takie małe to chyba nie musisz wstawać o 3.00, jak im dasz jeść ok północy to do 5.00 wytrzymają
No właśnie zrobiłam ten błąd, że nakarmiłam o 20.30, bo strasznie głodne były (wcześniej miałam lekcje i nie mogłam), no to musiałam wstać ok. 3.00, bo by do 8.00 nie wytrzymały...
 
 

mir.ka pisze:Bastet pisze:mir.ka pisze:małe juz nie takie małe to chyba nie musisz wstawać o 3.00, jak im dasz jeść ok północy to do 5.00 wytrzymają
No właśnie zrobiłam ten błąd, że nakarmiłam o 20.30, bo strasznie głodne były (wcześniej miałam lekcje i nie mogłam), no to musiałam wstać ok. 3.00, bo by do 8.00 nie wytrzymały...
raczej nie
ale dla mnie np jest lepiej poczekać do północy (też je mogłaś jeszcze raz nakarmić) , niż wstawać o 3.00, koszmarna godzina

 
 
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości