Moderator: Estraven
(AMY
pamietamy)
plus Bagira 



(AMY
pamietamy)
plus Bagira 

W końcu opracowałam chyba dobrą strategię. Daję maluchom na przemian: raz posiłek z baby pate (zmieszane z odrobiną mleka w proszku dla znajomego smaku), a raz mleczko z butelki, ale z masełkiem, żeby nie było zatwardzeń, bo to mleko jednak dość chude jest. Jak się kupki unormują, to wprowadzę mięsko - wołowinkę tartą na musik 



Przekochane są Ciągle by dawały buziaki i się przytulały, mrucząc przy tym...






mir.ka pisze:małe juz nie takie małe to chyba nie musisz wstawać o 3.00, jak im dasz jeść ok północy to do 5.00 wytrzymają
Bastet pisze:mir.ka pisze:małe juz nie takie małe to chyba nie musisz wstawać o 3.00, jak im dasz jeść ok północy to do 5.00 wytrzymają
No właśnie zrobiłam ten błąd, że nakarmiłam o 20.30, bo strasznie głodne były (wcześniej miałam lekcje i nie mogłam), no to musiałam wstać ok. 3.00, bo by do 8.00 nie wytrzymały...

mir.ka pisze:Bastet pisze:mir.ka pisze:małe juz nie takie małe to chyba nie musisz wstawać o 3.00, jak im dasz jeść ok północy to do 5.00 wytrzymają
No właśnie zrobiłam ten błąd, że nakarmiłam o 20.30, bo strasznie głodne były (wcześniej miałam lekcje i nie mogłam), no to musiałam wstać ok. 3.00, bo by do 8.00 nie wytrzymały...
raczej nie![]()
ale dla mnie np jest lepiej poczekać do północy (też je mogłaś jeszcze raz nakarmić) , niż wstawać o 3.00, koszmarna godzina
Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider] i 19 gości