OTW20- Angelek(*)... a życie musi toczy się dalej!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon wrz 30, 2019 17:18 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Kudłatek wyjątkowej urody. Domki będę się o niego biły :(

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto paź 01, 2019 6:56 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Zdjątka jak zwykle nie ostre ale ,mam nadzieję, oddają okrągłość kota

Agrafcia
Ona mało nie może. Do tego jest burczycą i pyskowaczką. Lata po chałupie i klnie jak koci furman. Widać ,że na betonowym klepisku chowała się.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto paź 01, 2019 9:03 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

To cyculki u Agrafki na tym zdjeciu? :wink:

Jej moja Bagi ma takie same wyciućkane futro wkoło :roll:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Wto paź 01, 2019 9:32 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

I Kurka jeden taki ma :) Ty Monika pamiętasz jak się wystraszył am i do weta z tym poleciałam ;)
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Wto paź 01, 2019 10:02 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Tak Agrafka ma takie dwa cycole. Nie rodziła, to pewne.
Niestety, czym więcej je tym więcej jej wisi. To niezgrabiasz jest. O krzywych nożynkach. Krótkich i szeroko rozstawionych. Małęj główce. Wielkim brzuniu. Jeszcze większym apetycie. Zgubiła jeden biały wąs. Uwielbia siedzenie na oknie i pcha się jak tylko szczęk klamki usłyszy. By jej pod tyłek szmaciora położyć trzeba się wygimnastykować. I nasłuchać. Bo uważa ,że jej tyłecką godność szturchaniem narusza. Jest o charakterze sekutnicy i pyskacza. Nie wiem jak ja się z nią dogaduję. :roll:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto paź 01, 2019 10:03 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

kwiryna pisze:I Kurka jeden taki ma :) Ty Monika pamiętasz jak się wystraszył am i do weta z tym poleciałam ;)

Tak, :)
JA bagi zaczesuje futro na te cycole zeby nie było widac ale sie nie da :) :ryk:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Wto paź 01, 2019 12:51 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Agrafcia nie ma cyców ona ma ... peryskopy. Zaplanowany, czuły niezwykle i bardzo przydatny organ. Sonduje nimi, temi organami, odległość powłok brzusznych do ziemi. Wie wtedy ile może jeszcze zjeść by kołdunkiem po panelach nie szorować. Taki ... wentyl bezpieczeństwa.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto paź 01, 2019 13:04 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

ASK@ pisze:Agrafcia nie ma cyców ona ma ... peryskopy. Zaplanowany, czuły niezwykle i bardzo przydatny organ. Sonduje nimi, temi organami, odległość powłok brzusznych do ziemi. Wie wtedy ile może jeszcze zjeść by kołdunkiem po panelach nie szorować. Taki ... wentyl bezpieczeństwa.

:ryk:
Asiu, kocham te Twoje podsumowania :1luvu:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto paź 01, 2019 15:58 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

cudne wyjaśnienie :ryk:

IrenaIka2

 
Posty: 965
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Wto paź 01, 2019 18:00 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Agrafcia jest urocza a jak się czujesz samotna to przynajmniej masz z kim pogadać :(

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Śro paź 02, 2019 6:53 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Deczko wspomnień czar

Bolek i Lolek czyli koty zmarłej sąsiadki w swoim DSie.
Trafiły tam jako 7-letni faceci i przewróciły świat ludzi do góry nogami.
To były ich pierwsze koty. Najukochańsze. Pańcio był przeciwny ale zona chciała. Potem już wpadł miłością czystą.
Obrazek

Roki w swoim DS-ie. Piękny niebieściak o którego tłuczono się w adopcjach. Bo do tego jeszcze młodziusi bardzo.
Maluni i chory był gdy do nas trafił z rodzeństwem. Piątka ich była.Dzieci wyjątkowej urody.
Kotka urodziła u rozmnażaczki przy pozwoleniu ówczesnego tozu.
Obrazek

Jasio i Daszek. W DS-ie. "Dziwna" para ale piękna miłość.
Obrazek

Maja
Tymczaska. Jedno z piękniejszych fot. Cudem znalezione zdjątko. Przed adopcją nie wyglądała już jak Marlena Dietrich. Tylko jak pączek w maśle. Duuuży pączek
Obrazek
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro paź 02, 2019 9:19 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Piękne koty i dobrze trafiły. I to dzięki Tobie :1luvu:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro paź 02, 2019 19:43 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

:1luvu: :1luvu: :1luvu: wspaniałe historie z happy endem :) i to dzięki Tobie!
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Czw paź 03, 2019 5:41 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

U Was na pewno też zimno, jak u nas. A poza tym?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw paź 03, 2019 7:04 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Pora na "coś" .
Na coś co chodzi mi dawno po mojej blond głowie.
Podzielę się z Wami. A potem będzie fajnie lub mniej. Lub wcale.

Kiedyś tam czytałam książkę. Wyobraźcie sobie fakt, że czytam.
Nie byłam książką zachwycona ale nic innego nie miałam. Wyciskacz łez. Dłużący się deczko.
O pannie, mocno nastoletniej, z mocno bogatego domu. I o ubogim kelnerze co tą pannę w hotelu obsługiwał. Cała rodzina pojechała na wakacje nad morskie.
Ona piękna jak sen. Pięknie grająca na fortepianie. On przystojny. Pianista i kompozytor. Tworzy z miłości cudną muzykę. Ona utkana z mgły i kropli bryzy. On, nieprzeciętny. Co swymi nutami wyraża miłość.
Uboga krewna pomaga młodej parze w tajemniczych spotkaniach. Ale paskudny ojciec, bogaty przedsiębiorca, odkrywa romans i córkę wywozi. Za ocean. Na drugi koniec świata. On, kelner grajek, rusza za nią. Losy plotą się im bardzo. A młodzi co i rusz rozmijają się. Lata lecą. Starzeją się. Miłość w nich kwitnie ciągle i ciągle. Wieczna tęsknota nie wygasa.
Ona wychodzi za starszego faceta i rodzi córkę.
On znajduję inną kobietę i zakłada rodzinę. Ma syna.
Córka dziedziczy talent matki co pięknie grała zostając nauczycielką gry na fortepianie.
Syn, gardząc biedą ojca, bierze ślub z bogatą kobietą. Pnie się w górę.
Oboje są nieszczęśliwi w swych związkach.
On i ona spotykają się w malutkim mieszkaniu jej matki. Gdzie zwłoki ich rodziców leżą splecione w uścisku. Popełnili samobójstwo. Starzy i zmarszczeni usnęli wtuleni w siebie. Ona obleczona w welon co całe życie wyszywała, gotując się na ten moment. Wierzyła ,że nadejdzie. Welon metrami ścielił się wszędzie. Osnuwającym mieszkanie woalem. On w białym garniturze obejmujący ramionami ukochaną. Odnaleźli się. Po latach poszukiwań. Przeszli spełnienie fizyczne swojej miłości. Prawdziwą ucztę, której w swych związkach nie zaznali. Umarli razem szczęśliwy do granic.

Teraz moja historia
Poznałam Ją kiedyś tam. Nawet nie wiem kiedy zwróciłam na Nią uwagę. Znamy się wiele, wiele lat. Co rano przy niej przechodziłam. Ja dreptałam w obcasach, obciągając kusą spódniczkę na zgrabnych (brak skromności, wiem) nogach. Ona opleciona była drapowaną tkaniną w kolorze brązu naturalnego. Każde silne ramię było ściśle nią okryte. Piękna, mocna, przystojna niesłychanie.
Lata leciały. Jam, zmożona chorobami, zmieniłam obcasy na pepeżki. Ona zaczęła pochylać się coraz niżej ziemi. Nie obce były mi myśli czy spotkamy się kolejnego roku. Czy zobaczę Ją w pełnym rozkwicie.
A tego roku spojrzałam na Nią inaczej. Spiesząc wiosną do pracy zatrzymałam się i zagaiłam rozmowę. W około kwitło życie. A Ona smętnie stała obleczona w swój naturalny brąz. Szukałam oznak życia, radości z pory roku. Ptaki smętnie okrążały koronę.
Tak, dobrze się domyślacie. To drzewo. Pani Akacja. Wiekowa, sterana walką, zmęczona.
Zadarłam głowę
Żyjesz Kochana ?
Cisza. Zaczęłam mówić.
Popatrz Akacjo jaki piękny jest świat. Wiesz, czytałam taką nudnawą książkę ale patrząc na Ciebie myślę, że mówi samą prawdę. Ty też masz prawo cieszyć się życiem mimo wieku. Masz prawo oblec się w biały welon. Ustroić w zieleń liści. Przeżyć kolejną chwilę radości. Ugościć swym nektarem owady. Dać schronienie ptakom. Cień, nam, ludziom. Nacieszyć nasze oczy swym pięknym widokiem. Widokiem Panny Młodej zaślubionej naturze. Mimo wieku i przeciwności. Zastanów się.

Bo w Pani Akacji zobaczyłam tą staruszeczkę co to do ostatnich dni wierzyła w spełnienie swojej miłości. W zaślubiny ukochanego. Nie widziałam zmarszczek na jej obliczu tylko chciałam widzieć biały welon jakim się ustroi gdy postanowi iść do ołtarza z Wiosną. Wiosna jest facetem. Wedle mnie. Niezwykle płodnym i urokliwym i niebezpiecznym. Co to nie jednej zawróci w głowie.
Akacja zakwitła. Późno było. Ale zebrała soki i okryła się białym puchem. Misternie wyszywanym w delikatne płatki kwiecia. Ozdobionym nieśmiałą zielenią. Symbolem nadziei. Przeżyła swój moment ekstazy, radości z istnienia, połączenia się ze światem. Ucieszyła swym widokiem niebo i ziemię. Każdy mógł podziwiać Pannę Młodą co to odrodziła się w obliczu miłości.

Książka już nie była nudna. Życie pokazało ,że wszystko jest możliwe. Każdy ma szansę na szczęście. Nawet krótkotrwałe.

Moja Pani Akacja ustrojona w szaty weselne.
Obrazek

Rano mówię Jej dzień dobry. Po pracy szepczę do jutra. Głupie co?!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości