Dziękuję Wszystkim bardzo !
Jest bardzo smutno, są wyrzuty sumienia i poczucie winy.
Na podwórku żyją jeszcze siostra i matka Pafcia. Torbielowatość nerek która miał Pafcio jest dziedziczna , bardziej po linii męskiej - powiedziała wczoraj pani wet. Nie da rady nic na ta przypadłość zapobiegawczo , profilaktycznie zrobić. Można jedynie bardziej oswajać te dzikunki żeby w razie czego były bardziej obsługiwalne
Tak Sabciu, Pafcio znał Migusie, bardzo mu się podobała, nawet mówiłam Mu ze Migunia to już seniorka i żeby jej nie ''podrywał''. No....podobała mu się...
Edit. 18.50 kocham Cię zawsze Pafulku... Wszystkie moje kochane zwierzęta poniosę ze sobą a jesli jest życie po śmierci i jeśli na nie zasłużę to wejdę tam tylko i wyłącznie z Nimi.....
Sabuniu za Twój apetyt

Sabuuulkoo, jak dziś z jedzeniem i z bawieniem? ciociazatroskana