Kiedyś uniknął śmierci, walczy o życie. Szamuś [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 29, 2019 10:31 Re: Potrzebne rady. Chory, błąka się w polu, jak złapać???

Oby już było tylko dobrze! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69994
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 29, 2019 12:04 Re: Potrzebne rady. Chory, błąkał się w polu, udało się złap

Wpadam tylko na chwilę.
Dostał miejscówkę w garażu, auto zostało wyeksmitowane a co! :ryk:
Złapany czarnuszek to kocurek, nie wykastrowany :strach: , na oko weta ok. 3 letni, waży 2,9 kg :cry:
Kotek zaopatrzony przez weta, mamy podstawowe badania krwi w tym morfologię z rozmazem, zrobione Rtg w kilku projekcjach i wykonane usg. Dostał leki. Wiadomo że sporo w życiu przeszedł a nie była to droga usłana różami. Stan poważny, stabilny.
Najważniejsze że je, pije, a w kuwecie komplet, niestety poza nią też :oops: .
Kciuki za kocurka poprosimy :ok:
Więcej napiszę wieczorem jak się ogarnę

makrzy

 
Posty: 1054
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Czw sie 29, 2019 12:26 Re: Potrzebne rady. Chory, błąkał się w polu, udało się złap

Kciuki! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69994
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 29, 2019 12:44 Re: Potrzebne rady. Chory, błąkał się w polu, udało się złap

:ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw sie 29, 2019 13:53 Re: Potrzebne rady. Chory, błąkał się w polu, udało się złap

Makrzy jesteś wielka :1luvu:
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Czw sie 29, 2019 14:02 Re: Potrzebne rady. Chory, błąkał się w polu, udało się złap

Trzymam kciuki za zdrowie kocurka. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14783
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw sie 29, 2019 14:03 Re: Potrzebne rady. Chory, błąkał się w polu, udało się złap

:ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56041
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Czw sie 29, 2019 21:28 Re: Potrzebne rady. Chory, błąkał się w polu, udało się złap

Z wizyty:
1. Postrzelony śrutem w okolicy nasady ogona, na szczęście śrut nie uszkodził struktur kostnych, uraz stary, skóra zagojona, stwierdzone w rtg.
2. W ostatnim czasie (2-4 tyg??) uraz lewego stawu skokowego z rotacją, liczne odłamki kostne, liza okolicznych tkanek, nadal bolesny przy badaniu palpacyjnym pomimo lekkiego rauszu (niewykluczone, że potrącił go samochód albo wszystko inne).
3. Kończyny tylne właściwie bez mięśni (pewnie jakiś czas podciągał się na przednich i tak się przemieszczał).
4. Ogólnie pozostałe mięśnie też w zaniku, zostały przez organizm zjedzone, jak to wyraził się doktor
5. Na szyi 3 prawie zagojone rany z nieco wyniesionym środkiem (widły? lub wszystko inne)
6. Na jednym z boków częściowe oskurowanie, zagojone, pozostała blizna.
7. Rysunek płuc może sugerować gruźlicę lub zapalenie płuc (gruźlica mało prawdopodobna, jeśli zapalenie to raczej schodzące bo oddechowo nie wygląda na ostry stan). Kontrolne zdjęcie za jakiś czas.
8. Anemia nie dramatyczna ale niepokojąca, po wyniku okazało się że kocurek ma Hemobartonelozę
9. W badaniu usg wolny płyn w jamie brzusznej w ilości 0,8 cm (doktor sugeruje stan zapalny jelit)
Wyciągniętych kilka kleszczy, kontynuujemy Unidox, dostał steryd żeby obkurczyć te tkanki wokół stawu skokowego i podziałać na jelita.
Jeśli będzie stabilny to wizyta za 7 dni.
Jedzenie porostu wciąga, podaję mu co 2 godziny, bo od wczoraj były 4 "pastowate"stolce.
Podczas podawania karmy w brzuchu słychać rewolucję a potem kupa niestety.
Jest dość bezproblemowy w obsłudze tylko syczy i warczy. Mogę włożyć do klatki miseczkę czy wyjąć ubrudzoną kuwetę, bo to niestety się zdarza.
Niestety jest bardzo smutny, wczoraj te oczka były takie bardziej bojowe, dzisiaj przygasł mu ten wzrok.
Dużo za dużo tego złego jak na jedno kocie istnienie :placz:
https://naforum.zapodaj.net/be086b35c406.jpg.html
https://naforum.zapodaj.net/5338ffc32e99.jpg.html
https://naforum.zapodaj.net/ce8071dcb0c7.jpg.html
Kocurek przebywa w garażu, jest tam ciemno, zapalić mu jakąś lampkę?
Co jeszcze mogę zrobić żeby go odchuchać?

makrzy

 
Posty: 1054
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Pt sie 30, 2019 1:19 Re: Potrzebne rady. Chory, błąkał się w polu, udało się złap

Lampę albo latarkę. Ja bym zostawiła, przynajmniej na dzień.
Jest smutny, bo stracił wolność, nie wie, co go czeka, pewnie go też boli.
Może zamieść mu jakąś zabawkę? Myszkę, piłeczkę, piórka na patyku. I daj mu czas.
Jesli siedzi w klatce, możesz część klatki przykryć z zewnatrz, żeby mógł się tam bezpiecznie schować.
Jeśli tak się zachowuje, to musiał być kiedyś domowy!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69994
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 30, 2019 6:21 Re: Potrzebne rady. Chory, błąkał się w polu, udało się złap

Ale biedak :(
Uratowałaś mu życie, w ostatnim momencie. Szczęściarz!
A Ty bardzo dzielna :)

Jemu teraz jest potrzebny spokój, jedzenie, leki. I czas.
Jedzenie dawałabym w malutkich porcjach bo po takim czasie wygłodzenia nadmiar jedzenia może kota zabić. Myślę że w sensie będzie zrobić mu za tydzień jeszcze jedną biochemię - bo ta z czasu bez jedzenia czasem jest niewiarygodna, wyniki nerkowe i wątrobowe mogą wyjść zgoła inne gdy kot zaczyna jeść i musi zacząć metabolizować większe ilości białka.

On może wyglądać na przygaszonego teraz z kilku powodów.
Dostaje leki a ma wycieńczony organizm i zaburzony metabolizm, wątroba na pewno oberwała mocno.
Jedzenie może spowodować dolegliwości, ból wątroby, jelit, uczucie silnej senności. To naturalne u kotów zagłodzonych, wycieńczonych.
Rozpoczęcie leczenia hemobartonelozy też często na początku powoduje przejściowe pogorszenie samopoczucia.
Zamknięcie w klatce, zabiegi medyczne i stres dla wycieńczonego kota. Może go to nieco dołować.
Brak konieczności walki o życie, o każdy okruszek jedzenia, cisza spokój, możliwość odpoczynku. To z kolei droga do zebrania sił. Można oklapnąć :)

Trzymam kciuki za biedaka, miał ogrom szczęścia że Ciebie na swojej drodze spotkał.

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt sie 30, 2019 6:48 Re: Potrzebne rady. Chory, błąkał się w polu, udało się złap

On jest wycieńczony. Koty jakoś trzymają się jak są na wolności. Tak każe im natura. W momencie zabezpieczenia jakby rozkleja się. Wiedzą ,że już są bezpieczne i organizm poddaje się. Może być widoczne załamanie zdrowia. Nie lubię i boję się tego momentu.
Byle jakie kupy to też norma. Byle co jadł wiec odbija się to na jelitach. Nie mieszaj mu karmy. Dawaj jedną w małych ilościach. Czasu trzeba by wszystko się ustabilizowało. Możesz podawać mu espumisan w kroplach by odciążyć brzuszek, odgazować. To bardzo pomaga bo uczucie "jazdy" w jelitach jest mocno nie przyjemne. Zaczyna działać tak po 2-3 dniach ale już teraz pomoże.
Biedny mały.

Pomyśl o Intenstinalu. O ile nie polecam RC to to akuratnie sprawdza się doskonale.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56041
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pt sie 30, 2019 8:37 Re: Potrzebne rady. Chory, błąkał się w polu, udało się złap

Biedny kocurek :( Przerażający jest opis tych wszystkich jego urazów :(
Miał jakieś inne pasożyty skórne oprócz kleszczy? Czy tę łapeczkę trzeba będzie jakoś chirurgicznie poskładać?
Moc kciuków za kocurka.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3175
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt sie 30, 2019 9:21 Re: Potrzebne rady. Chory, błąkał się w polu, udało się złap

Gratulacje wielkie za Twą determinację w pomocy i za złapanie :201440

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt sie 30, 2019 9:57 Re: Potrzebne rady. Chory, błąkał się w polu, udało się złap

Niewiarygodne... a jednak prawdziwe... Tak mi przykro, że kot tyle przeszedł. Bardzo, bardzo kibicuję Wam wszystkim i mam nadzieję, że biedna kruszyna wyjdzie na prostą.

Zilvana

 
Posty: 371
Od: Nie sty 20, 2013 17:33
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt sie 30, 2019 11:02 Re: Potrzebne rady. Chory, błąkał się w polu, udało się złap

Kup mu jeszcze probiotyk np ampułki Lakcid i podawaj. Trzeba go deczko w ciepłej wodzie rozrobić i chwilkę potrzymać by "obudził" się. Nie pozwól odrobaczać jeśli nie ma wskazań bo jest za słaby na takie trucie. To moje zdanie. Musi się uregulować w kupalu i jedzniu.
Ostatnio edytowano Pt sie 30, 2019 11:15 przez ASK@, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56041
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, miau333, puszatek i 65 gości