(5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 27, 2019 10:32 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

Marzenko to na pewno sprawa upałów. Nie martw się na zapas. A Twoje koty chyba bardzo pragną dostarczyć Ci wątpliwych emocji, chyba u Ciebie ostatnio za spokojnie było.
Moje koty oprócz Kropki tez się dziś zbuntowały z jedzeniem. Chodziłam z miskami za nimi, prosiłam, to ledwie skubnęły po dwa kawałki na ząbek, a to była 5 rano, to jeszcze upałów nie było :)

SabaS

 
Posty: 4607
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Wto sie 27, 2019 14:08 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

Brakiem apetytu się nie martwię, bo właśnie są upały.. Zresztą futerka jedzą w nocy, mało czy mniej, ale jedzą.

I znowu zapomniałam - podziękowania dla SabaS za jedzenie dla moich futerek :201494 :201494 :201494 :1luvu: :1luvu: :1luvu: Szczególnie przydatne są te smaczki płynne, bo nimi przekupuję Milenkę - dostaje za opatrzenie łapki. Oczywiscie Nutka i Notka też miauczą i chcą, więc trzy pudełeczka idą dwa razy dziennie, od niedzieli... i muszę uważać, aby Noci nie dać ze słodem..

Wczorajsze badanie qpy Notki nie wykazało ani pasożytów, ani lamblii. Koty z racji chorób przewlekłych Miki nie były odrobaczane kilka lat - możliwe ze nie mają robaków?

Wczorajsza wizyta u wet - 50zł, a badanie qpy - 40zł. Mam potwierdzenia więc wstawię zdjecia. Tyle ze teraz nie, bo jestem w pracy.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35649
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sie 27, 2019 19:00 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

No to najadłaś się strachu...
Bardzo możliwe, że nie mają robali. U mnie wychodzące nie mają - badamy kupy. Czukcza rodziców złapał, jak był starszym panem, już nieco słabszym, a przez ok. 8 lat badania kupy nie było nic.

megan72

 
Posty: 3509
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Wto sie 27, 2019 19:09 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

megan72 pisze:No to najadłaś się strachu...
Bardzo możliwe, że nie mają robali. U mnie wychodzące nie mają - badamy kupy. Czukcza rodziców złapał, jak był starszym panem, już nieco słabszym, a przez ok. 8 lat badania kupy nie było nic.

Zaczynam się już denerwować o jutrzejsze usg Milenki.... ale ona ogon w górze i do przodu = czyt. z dala od knującej pańci :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35649
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sie 27, 2019 19:47 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

Robale w kupie są przez kilka dni w miesiącu, nawet jeśli w kocie są. Wynik negatywny to żaden wynik :(
Trzymam :ok: za usg.
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Wto sie 27, 2019 20:01 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

SabaS pisze:Marzenko to na pewno sprawa upałów. Nie martw się na zapas. A Twoje koty chyba bardzo pragną dostarczyć Ci wątpliwych emocji, chyba u Ciebie ostatnio za spokojnie było.
Moje koty oprócz Kropki tez się dziś zbuntowały z jedzeniem. Chodziłam z miskami za nimi, prosiłam, to ledwie skubnęły po dwa kawałki na ząbek, a to była 5 rano, to jeszcze upałów nie było :)

E taaam, zaraz problemy upatrywać. Gorąco dokucza i ludziom i zwierzynie. Kreska od kilku dni jeśli zje mokrego, to zaledwie połowę saszetki 100g. I tez albo wczesnym rankiem albo dopiero późnym wieczorem, jak teraz, zacznie sie kręcić koło miski. Dodam,że sąsiadka była ostatnio u wetki, bo też się martwi,że jej nie je. A lekarka powiedziała,że moze nie jeść nawet 3 dni pod rząd i tego nie odczuje, bo jest nieco otłuszczony i biedak przy takiej pogodzie się "gotuje" od środka, więc nie jest głupi żeby sobie dokładać ;) Ważne żeby piły. NIe chcą ? to pogonić je z pipetą ! :twisted:

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11536
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto sie 27, 2019 20:05 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

Marzenia11 pisze:Brakiem apetytu się nie martwię, bo właśnie są upały.. Zresztą futerka jedzą w nocy, mało czy mniej, ale jedzą.

I znowu zapomniałam - podziękowania dla SabaS za jedzenie dla moich futerek :201494 :201494 :201494 :1luvu: :1luvu: :1luvu: Szczególnie przydatne są te smaczki płynne, bo nimi przekupuję Milenkę - dostaje za opatrzenie łapki. Oczywiscie Nutka i Notka też miauczą i chcą, więc trzy pudełeczka idą dwa razy dziennie, od niedzieli... i muszę uważać, aby Noci nie dać ze słodem..

Wczorajsze badanie qpy Notki nie wykazało ani pasożytów, ani lamblii. Koty z racji chorób przewlekłych Miki nie były odrobaczane kilka lat - możliwe ze nie mają robaków?

Wczorajsza wizyta u wet - 50zł, a badanie qpy - 40zł. Mam potwierdzenia więc wstawię zdjecia. Tyle ze teraz nie, bo jestem w pracy.

No właśnie, ja nie rozumiem co z tymi robalami. Kiedyś u naszej nie wychodziły pasożyty, a na różne różniaste miała robione, a my domowym sposobem przegnaliśmy z niej tasiemca :evil: W tym roku kuzynka u jednej kotki robiła 3-krotnie badania i czysto, a teraz sama widzi,że w kuwecie siedzi nieczysty kupal :?

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11536
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto sie 27, 2019 20:19 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

Nic się nie denerwuj :)
Najczęstszą przyczyną takich chorób pazurów są niedobory lub zaburzenia odporności (i nadkażenia tym spowodowane), czasem jakieś autoagresywne tło się doplącze.
Ale co Cię nastraszyła to jej ;)
Nie tylko Ciebie zresztą :)

Badania kału mają małą wykrywalność, szczególnie przy niewielkich inwazjach.
W nich się szuka głównie jaj o różnych dziwnych nazwach - a robale sieją nimi okresowo, trzeba trafić w ten moment i mieć dobre oko (ten ktoś kto próbkę bada).
Wykrycie tasiemca jest szczególnie trudne.
Znalezienie robala czy pierwotniaka jest dowodem na to że pasożyty są. I po to się je robi - bo wtedy wiadomo jaki lek podać.
Negatywny wynik w sumie nic nie oznacza.

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto sie 27, 2019 20:35 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

Denerwuję się trochę, bo te pazury to w pewnym sensie pewien gratis :strach: , to nie z ich powodu to usg, tylko z powodu wymiotów nieładnych... no ale, Milenka w dobrym humorze, już nie jest taka smutna jak była jeszcze jakies dwa tygodnie temu, więc moze nie będzie tak źle jutro.. I lepiej je i przytyła, bo znowu jest cięższa jak ją biorę na ręce.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35649
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sie 27, 2019 20:36 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

A jeśli chodzi o odrobaczanie to pewnie pani dr je zaleci jak tylko MIlenki lapa się wygoi. TFU :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35649
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sie 29, 2019 1:11 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

Dzisiaj - czy wczoraj - był mega intensywny dzień.
Do dra Marcińskiego na usg chodzę z kotami od zawsze i od wielu lat i zawsze było tak, że dr cokolwiek mówił dopiero po zakończeniu badania. Dzisiaj weszłam do gabinetu z kłapiącymi zębami, ale mogłam mówić. Dr jak zobaczy l co się ze mną dzieje to mówił w trakcie: proszę być spokojną, nie ma nic złego, żadnych guzów, żadnych ostrych stanow itp. Na koniec badania , jak powiedziałam, ze Milenka jest siostrą DeeDee i że znalazłam zmianę na tej samej łapce co u DeeDee to dr powiedział, noooo, faktycznie, teraz rozumiem ...
Ale po badaniu jego pierwsze słowa to "nie ma nic do umierania" :D
Generalnie stan bez zmian - czyli przewlekłe stany zapalne układu pokarmowego - stan jak wyciszone ibd, ciut więcej pojedynczych mineralizacji w wątrobie, a nowe jest niewielkie zapalenie pęcherza - co być moze tłumaczy sikanie za kuwetą.
W drodze powrotnej zaszłam do znajomej wet na osiedlu i opatrzyłysmy łapkę - powiedziała, zę jest ok, ze to inaczej zdecydowanie niż było u DeeDee - nie boli, nie ma ropy, jest bledsze..
Zadzwoniłam do wet prowadzącej i przełozyłysmy jutrzejsze badania krwi na wtorek, zeby nie jechać jutro z Milerną w upał.
Potem miałam załatwić bardzo zaległą sprawę, potem jeszcze wizyta u kotow na Bemowie ktorymi się opiekuję i w drodze powrotnej miałam się na chwilę spotkac z koleżanką, która jechała z centrum i ... zadzwoniła ledwo słyszalnym głosem, ze się bardzo źle czuje, że ledwo wysiadła z autobusu i wymiotuje w krzakach itd,
Objawy udaru cieplnego.
A ja w korku.
Siedziałam z nią kilka godzin, aż do powrotu jej męża - zimne okłady, elektrolity. W końcu sytuacja zostala opanowana. Ale trzeba mega bardzo uważać, bardzo.....
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35649
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sie 29, 2019 7:00 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

Dzięki Marzeniu za dobre wieści. Denerwowałam się okrutnie.

kasia.winna

 
Posty: 739
Od: Pon paź 05, 2015 14:22

Post » Czw sie 29, 2019 9:00 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

kasia.winna pisze:Dzięki Marzeniu za dobre wieści. Denerwowałam się okrutnie.

ojej.... nie pomyślałam, zeby Ci wysłac smsa.. :oops:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35649
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sie 29, 2019 9:04 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

Zawsze MIlenka jak wstaję przybiega do mnie i mnie prowadzi w różne miejsca, idzie ze mną do łązienki, pije wodę z kranu itd.
Dzisiaj jak wstałam Milenka od razu wbiegła po drapaku i pólkach do szafy i gadała ze mną stojąc na kocu :mrgreen: wołałam, zachęcałam (bo chciałam jej łapę obejrzeć), ale nic, zero, żaden argument do kociego łebka nie dotarł. Nawet siadanie na fotelu - codzienny poranny rytuał głaskania kota - nic nie dało efektu. Milenka zazyczyłą sobie śniadanie do szafy. A potem przesunęła się pod samą ścianę bartdzo z siebie zadowolona i gadała do mnie - aaa, nie masz szans, dzisiaj mnie nie złapiesz, nigdzie njie zawieziesz .. :wink:

Nutka i Notka mają biegunkę. Nie, nie, absolutnie nie panikuję ani się nie martwię - jedynie się zastanawiam, czy już podać smectę czy jeszcze poobserwować. Zostaje mokra karma w miseczce, w taki upał mogła się nadpsuć a one zjadły i efekt jest. Tym bardziej, ze nie sa jakies osowiałe czy coś w tym stylu.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35649
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sie 29, 2019 10:41 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

Najwazniejsze, że wynik usg u Milenki ok! A łapka się wyleczy. :ok: :ok: :ok:
Na taką bakteryjną biegunkę można dać nifuroksazyd, zabija bakterie tylko w przewodzie pokarmowym.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70071
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 154 gości