Moje koty oprócz Kropki tez się dziś zbuntowały z jedzeniem. Chodziłam z miskami za nimi, prosiłam, to ledwie skubnęły po dwa kawałki na ząbek, a to była 5 rano, to jeszcze upałów nie było

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
megan72 pisze:No to najadłaś się strachu...
Bardzo możliwe, że nie mają robali. U mnie wychodzące nie mają - badamy kupy. Czukcza rodziców złapał, jak był starszym panem, już nieco słabszym, a przez ok. 8 lat badania kupy nie było nic.
SabaS pisze:Marzenko to na pewno sprawa upałów. Nie martw się na zapas. A Twoje koty chyba bardzo pragną dostarczyć Ci wątpliwych emocji, chyba u Ciebie ostatnio za spokojnie było.
Moje koty oprócz Kropki tez się dziś zbuntowały z jedzeniem. Chodziłam z miskami za nimi, prosiłam, to ledwie skubnęły po dwa kawałki na ząbek, a to była 5 rano, to jeszcze upałów nie było
Marzenia11 pisze:Brakiem apetytu się nie martwię, bo właśnie są upały.. Zresztą futerka jedzą w nocy, mało czy mniej, ale jedzą.
I znowu zapomniałam - podziękowania dla SabaS za jedzenie dla moich futerek![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Szczególnie przydatne są te smaczki płynne, bo nimi przekupuję Milenkę - dostaje za opatrzenie łapki. Oczywiscie Nutka i Notka też miauczą i chcą, więc trzy pudełeczka idą dwa razy dziennie, od niedzieli... i muszę uważać, aby Noci nie dać ze słodem..
Wczorajsze badanie qpy Notki nie wykazało ani pasożytów, ani lamblii. Koty z racji chorób przewlekłych Miki nie były odrobaczane kilka lat - możliwe ze nie mają robaków?
Wczorajsza wizyta u wet - 50zł, a badanie qpy - 40zł. Mam potwierdzenia więc wstawię zdjecia. Tyle ze teraz nie, bo jestem w pracy.
kasia.winna pisze:Dzięki Marzeniu za dobre wieści. Denerwowałam się okrutnie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 149 gości