Podobnie mi się śnił mój piesek z dzieciństwa, którego szybko straciłam (miał tylko 2 lata).
Moderator: Estraven
Kot. Nie dla idiotów!
Moja pierwsza i najukochańsza...
Mała pewnie mi się przyśni w sierpniu. Tęsknię za nimi obiema, chociaż już dwa lata mijają...
Na 90% świerzbowiec i to najwyraźniej od dawna nieleczony. No kurde, nie rozumiem tego! Sąsiadka zawsze wydawała mi się kobietą na poziomie, inteligentną, raczej uważną i kochającą opiekunką, a tu takie coś! Nie wierzę, że mając JEDNEGO kota można nie zauważyć, że zwierzak ma coś nie tak z uszami...aniaposz pisze:Wiecie, co to jest szczęście? Przytulać się do swoich najbliższych istot (ludzi, zwierzaków) i starać się czerpać z tego jak najwięcej, bo mamy świadomość, że się to kiedyś skończy.
Kot. Nie dla idiotów!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Bizkopt, Google [Bot] i 64 gości