Ekhem…
od dawna jadę w ten sposób, że muszę mieć różne rodzaje karm (nie tylko smaków), w tym kocie fastfoody, na wypadek, gdyby kotkom trafił się gorszy apetyt.
Suche w domy jada w zasadzie tylko Balbinka, to min. 3 rodzaje na stanie, bo w każdej chwili coś się może znudzić.
tak że ten
