
Nie moje postanowiły odsypiać noce ogrodowe w domu, mam pokot. To część pokotu:


Brat. Wszędzie dobrze, w nie swoim domu najlepiej

Przynajmniej w nocy skarpetki wyprał.
I co takiemu zrobić?

Ja tak tylko, dla porządku...
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
czitka pisze:Popadało, ochłodziło się. Mamy trudny czas, Balbisia za tydzień do konsultacji onkologicznej do dr Hildebrandta, takie coś na skroni pod futerkiem...![]()
Nie moje postanowiły odsypiać noce ogrodowe w domu, mam pokot. To część pokotu:
Brat. Wszędzie dobrze, w nie swoim domu najlepiej
Przynajmniej w nocy skarpetki wyprał.
I co takiemu zrobić?![]()
Ja tak tylko, dla porządku...
Chikita pisze:Swego czasu meteorolożka z białostockiej stacji przepowiadała tak:
Może będzie padać, a może nie będzie. Powinno być ciepło, ale może nie będzie![]()
A poprzedniej zimy śnieg przepowiadała tak: jest zima śnieg pewnie będzie, ale nie wiadomo kiedy.
To była najwiarygodniejsza pogodynka. Jakiś nowy gada w radiu i jego się nie sprawdzają.
czitka pisze:Tak, rosną. Są już dwie wielkości cytryny i kilka mniejszych.
Nie cieszą mnie dynie, nic mnie nie cieszy. Balbinka jest bardzo chora, dopiero w środę mamy wizytę u specjalisty onkologa.
Przepraszam, nie mam weny...
Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Marmotka i 19 gości