No, troszkę - nie ukrywam - puchnę z dumy
Ale poważnie rzecz ujmując, naprawdę jeszcze niedawno nie sądziłam, że bdę w stanie takie rzeczy robić w takim stanie... i nie tylko o kostkę chodzi, ale o nią też bardzo..
W pewnym momencie własnie tak sobie pomyślałam, żeby Wam pokazać o czym mówię - bo stan mieszkania był taki, że trudno to sobie wyobrazić nawet jeśli się slyszy takie określenia jak "zdewastowane", "brudne" itd. Człowiek po prostu posługuje się skryptami wytworzonymi w oparciu o własne doświadczenia..
A jeszcze do tych zdjęć należy dodać smród i brudne ściany, których zdjęcia gdzieś nawet mam, ale już mi się nie chciało ich wczoraj szukać. Po prostu czarne, tłuste i znalazłam w sumie orzyklejonych w różnych iejscach 7 gum do żucia..
Uwierzcie mi, jak duze jest to szczęście, wręcz cud, że uciekli i że byli tam tylko 3 miesiące. W efekcie ten brud nie wniknął w podłogi, w ściany na tyle, żeby wymagalo to np tynkowania na nowo czy innych takich już mega generalnych prac. Chikita, naprawdę gdybym mogła to bym wynajęła kilka ekip - dezynfekcyjną, remontową, porządkową , ale ja mam np dzisiaj 12zł na koncie i... dobry humor

Ale też gwarantuję Tobie i Wam, że mieszkanie jest czyste - przez kilka dni jak tam wchodziłam to podciągalam nogawki u spodni i nie ściągałam butów. Poszlo dużo różnych płynów czyszcząco-dezynfekujących, wiele, naprawdę bardzo dużo rzeczy wyrzuciłam, zarówno z mebli jak i innych, np. dywan, garnki, półki itp itd. Dlatego teraz jest tam tak pusto

Segregowałam rzeczy razem z koleżanką, która jest pedantką i dba o sterylność swojego mieszkania, więc punkt odniesienia miałam dobry.
Jest czysto, można już tam chodzić nawet boso, a ta włsasnie koleżanka spędziła teraz dwie noce i nawet korzystała z łazienki
Ale ogrom pracy, kilkadziesiąt godzin ręcznego czyszczenia centymetra po centymetrze płytek, szafek, w środku, na zewnatrz (patent majencji genialny, ale czemu dopiero teraz

), wiele dni bolących mięsni, rąk, stawów, barków, kręgosłupa. Już nie będę wymieniać, bo aż głupio.
Najważniejsze, że jest dobrze. I do przodu.
Reszta później, wracam do pracy.