
Nul pisze:Oo, wołowa dwójka po 11.99? KOło mnie bywa, ale po chyba około 16 zł... Co i tak jest tańsze niż pręgi, łaty i gulasze...
A dopóki nie wzięłam Felisia, nie odróżniałam wołowiny od kurczaka... No poważnie, no może prawiePrzez iles lat (nie napiszę, ile!!!) poprzedniego życia nie kupiłam tyle mięcha, co przez już pierwsze pół roku mieszkania z Felkiem i potem z Bajką
A teraz potrafię mięso nawet kroić ręką bez rękawiczki... Wątróbke wezmę do ręki... Wszystko dla kotów...
Jadzia była, najadła się jak bąk. Była głodna, bo przecież w niedzielę się nie pojawiła. Płochliwe przyszło, bardzo głodne również. Bardzo szybko rozprawiło się z miską serc, poprawiło 200g puszką, saszetki już tylko skubnęło i zaraz poszło. Jadzia je wolno. Na deser dostała chrupki Purizonu, ale dużo nie zjadła. Ma już ładniejszą sierść, ale nadal jest chudziutka. Ogonek ma jak sznurówka i łapki też takie chude. Zawsze była malutka, ale teraz to bardzo widać. Ona jest po okropnych przejściach, może to jest przyczyną ? No i kociakiem też już przecież nie jest. Później wkleję zdjęcia.
Dziękuję również wszystkim kibicującym moim kotom 


ewar pisze:Fendi już w samochodzie p.Dariusza, jedzie do Warszawy do swojego domku, takiego już na zawsze, mam nadzieję. To piękny, zdrowy, młody i bardzo kochany kotek. Będzie towarzyszem kocurka Rysia, który stracił kociego przyjaciela, brytyjskiego kociaka, pięknego, ale prawdopodobnie z wadą genetyczną. Umarł jak miał 7 miesięcy. Rysio, zdaniem opiekunów potrzebuje kociego przyjaciela. Powinni się szybko zaprzyjaźnić. Dom koci, z osiatkowanym balkonem, oknami, dom, w którym kotu wolno wszystko, jest pełnoprawnym domownikiem.
Bardzo dziękuję Arcanie za ogłoszenia, wstępne rozmowy i wizytę PA![]()
![]()
Dziękuję również wszystkim kibicującym moim kotom


Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość