Moje koty Sabcia Usia Kitek Calinka Mini Kitka3 do zamknięci

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 05, 2019 21:57 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Ależ bardzo prosto. Mówisz Dużej, że jakiś śmieć się przykleił i musiałeś go wyrwać, bo Ciebie denerwował jak taki brudny chodził.
Chiko

Chikita

 
Posty: 7543
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Pt lip 05, 2019 22:01 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Obrazek
Zuniu.... :love: :love:

lucas 2014

 
Posty: 3001
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Pt lip 05, 2019 22:06 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Chikita pisze:Ależ bardzo prosto. Mówisz Dużej, że jakiś śmieć się przykleił i musiałeś go wyrwać, bo Ciebie denerwował jak taki brudny chodził.
Chiko

Zębami ???? Z futerkiem??? On niestety jest "fanatykiem"czystości. Nie rozumiem ale każdemu...
Dzisiaj zasnę z dobrym "feeling" że mam bratnią duszę.
"Lekki" Lucas

lucas 2014

 
Posty: 3001
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Sob lip 06, 2019 0:50 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Oj Lucas, Lucas, już Ty lepiej nie usprawiedliwiaj zaczepiania Julka. Dobrze, że Chiko tak wszystko ładnie tłumaczy, ale JA bym wolała, żebyś Julka tak nie zaczepiał, szczególnie teraz, jak dopiero dochodzi do siebie. Swoją droga na tym wspólnym zdjęciu, to rzeczywiście ty Lucasku, wyglądasz na niewiniątko i aniołka :aniolek: :aniolek:
Ciociu Lucas 2014, napisz proszę, jak się Julek czuje, czy już wszystko dobrze!
Zjadłam 10 past i idę spać
Dobranoc!
Lucasku, <3 <3 <3 <3 <3 dla Ciebie :1luvu:
Sabcia
miauPS. Chiko, fajnie, że wstawiłaś zdjęcie, naprawdę masz wielką urodę!!! I wielką rybę :D
Ostatnio edytowano Sob lip 06, 2019 1:42 przez jolabuk5, łącznie edytowano 1 raz
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69184
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 06, 2019 0:50 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

No to zapraszam, dziś
KĄCIK MUZYCZNY
o miłości. Miłości wielkiej i nieszczęśliwej. Miłości Lohengrina i Elzy.
Całą historię tej miłości można właściwie zamknąć w słynnym duecie z III aktu wagnerowskiej opery. Lohengrin, który pojawił się niespodziewanie i walczył w obronie dobrego imienia Elzy (niesłusznie oskarżonej o zabicie brata), zwyciężył i zdobył jej rękę. Młoda para wysłuchała Marsza weselnego (drugi najsłynniejszy obok popularnego utworu Mendelssohna) i wreszcie zakochani zostali sami. Mówią o swojej miłości, o niebiańskim szczęściu. Jedynym warunkiem, jaki Lohengrin postawił przed ślubem, było to, aby Elza nigdy nie zapytała go kim jest i skąd przybył. Musiał tak postąpić, bo tylko pod tym warunkiem Rycerz św. Graala mógł pozostać w obcym kraju i zaznać małżeńskiego szczęścia. Ale w sercu Elzy Ortruda (czarny charakter tej opery, sprawczyni wszelkiego zła) zasiała zwątpienie. I Elza, mimo przysięgi, zaczyna początkowo nieśmiało prosić męża, aby wyjawił jej kim jest. Lohengrin próbuje zwrócić jej myśli w inną stronę, mówi o miłości, o czekającym ich szczęściu, w pewnym momencie przypomina surowo o złożonej obietnicy, potem wspomina, jak wiele pozostawił za sobą w swoim kraju, ale uczucie do Elzy ma mu to wszystko wynagrodzić. Niestety, Elza jakby w przypływie obłędu, coraz usilniej domaga się zdradzenia tajemnicy, aż w końcu padają z jej ust zakazane słowa - Kim jesteś? Skąd przybywasz? Zrozpaczony Lohengrin próbuje ja powstrzymać, a jednocześnie odpiera zdradziecki atak męża Ortrudy. Teraz już wszystko jest skończone - Całe nasze szczęście przeminęło (Weh, nun ist all unser Glück dahin!) mówi z rezygnacją i głębokim żalem. Wzywa Elzę przed oblicze króla - tam wyjawi jej sekret swego pochodzenia. A potem długo patrzy na ukochaną, na jego twarzy jest wszystko - miłość, gniew, rozpacz, żal za utraconym szczęściem.
Mam dla Was 2 nagrania - jedno to cały III akt Lohengrina (Wiedeń, 1990) - duetu można wysłuchać miedzy 8 i 32 minutą.
https://www.youtube.com/watch?v=JKLv9wuy4ZE&t=484s
Obrazek
(niestety link - nie wiem czemu nie chce się zapisać na stronie :( )
Ale dla niecierpliwych mam też nagranie, na którym Domingo pokazuje, jak przygotowuje każda partię - najpierw gra akompaniament, potem melodię, którą ma do zaśpiewania, potem czyta tekst, śpiewa go, wreszcie śpiewa z akompaniamentem, i tak fraza po frazie (fraza to w muzyce zdanie). Pokazuje to na przykładzie właśnie duetu Lohengrina z Elzą, więc zaraz po tym opisie mamy początek duetu - niestety obraz jest znacznie gorszy, ale za to całość ma tylko 7 minut :D


A teraz jeszcze dwa słowa o graniu scen miłosnych w operze. Nie wiem czemu tak jest, ale właśnie te sceny wydają się dla wielu śpiewaków operowych najtrudniejsze do wiarygodnego przedstawienia. Gniew, zazdrość, ból, rozpacz, smutek - to wszystko jakoś łatwiej im zagrać, ale rzadko widzi się prawdziwy duet miłosny. Może dlatego, że śpiewak musi mieć do tego nie tylko głos, muzykalność i muzyczną wrażliwość (takiego duetu nie można wykrzyczeć!) ale także duże zdolności aktorskie i wygląd właściwy dla operowego amanta. Domingo szczęśliwie ma to wszystko, dlatego jest tak prawdziwy w miłosnych frazach. I nie chodzi tu o modną dziś w nowoczesnych inscenizacjach dosłowność, zmuszanie śpiewaków do wykonywania jakichś obscenicznych gestów, odgrywanie stosunku. Nie, u Dominga cała namiętność jest w oczach, w twarzy, w delikatnym geście - a przecież widzimy i słyszymy ogrom miłości do Elzy i chociaż Cheryl Studer nie ma klasycznej urody, to kiedy Lohengrin TAK na nią patrzy, zupełnie o tym zapominamy...
Duet z Don Giovanniego (w poprzednim Kąciku Muzycznym), który wydał się ropusze tak realny, też jest znakomitym przykładem scenicznych możliwości Dominga (i tutaj akurat pięknej partnerki).
Poza tym wydaje mi się, że miłość trudniej pokazać na operowej scenie niż gniew czy smutek, bo w odróżnieniu od tamtych uczuć, miłość jest czymś bardzo intymnym i nie przywykliśmy wyrażać jej publicznie. Oczywiście dla zawodowego aktora to nie jest problem, ale w końcu śpiewacy nie są zawodowymi aktorami. :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69184
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 06, 2019 6:41 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Ja też jadłam, Sabciu, bo dostałam tabletkę. A ty, Kitku?
Zuniu, wam też dobrego dnia
Pralcia
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lip 06, 2019 6:49 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Sabciu, Pralciu kochane kotki jak to dobrze ze zjadłycie śniadanko! :201461 :201461
Juleczku jak się dziś czujesz srebrny kocurku?
Czikuniu, Lukasku :201461
Dobrego dnia
Zunia

Anna2016

 
Posty: 11478
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Sob lip 06, 2019 8:16 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Zuniu, ja te pasty zjadłam na kolację, wczoraj. Dziś jeszcze nie jadłam, za to kazałam się Dużej wymiziać na drapaczku. :oops: A ty Zuniu zjadłaś? Siedzisz sama, czy z Dużą? A co u Łatki, Marcysi i Pafcia? Jedzą grzecznie? :ok: :ok: :ok:
Pralciu, to świetnie, że miałaś potabletkowy apetyt! :1luvu: Jedz Kochanie :201461 Sylwunio dalej taki samotny? A Panstwo Kubusiostwo? Korzystają z nowego fotela? :201461
Zuziu, jak się dziś czujesz? Szkoda, że Duża już konczy urlop! Dalej zjadacie sobie jedzonko z Polą? :D
Chiko, co słychać u Ciebie? Wiesz, jesteś nie tylko śliczna, ale także mądra - tak fajnie potrafiłaś wytłumaczyć Lucaskowi, dlaczego jest calkiem niewinny, zaczepiając Julka :wink:
Juleczku, jesteś już calkiem zdrowy? Jesz ładnie?
Lucasku, dobrze spałeś? Jaki masz dziś nastrój? Przytuliłeś się trochę do Dużej w nagrodę za zdany egzamin? Specjalnie dla Ciebie Mój Rycerzu :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69184
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 06, 2019 11:32 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

jolabuk5 pisze:Oj Lucas, Lucas, już Ty lepiej nie usprawiedliwiaj zaczepiania Julka. Dobrze, że Chiko tak wszystko ładnie tłumaczy, ale JA bym wolała, żebyś Julka tak nie zaczepiał, szczególnie teraz, jak dopiero dochodzi do siebie. Swoją droga na tym wspólnym zdjęciu, to rzeczywiście ty Lucasku, wyglądasz na niewiniątko i aniołka :aniolek: :aniolek:
Ciociu Lucas 2014, napisz proszę, jak się Julek czuje, czy już wszystko dobrze!
Zjadłam 10 past i idę spać
Dobranoc!
Lucasku, <3 <3 <3 <3 <3 dla Ciebie :1luvu:
Sabcia
miauPS. Chiko, fajnie, że wstawiłaś zdjęcie, naprawdę masz wielką urodę!!! I wielką rybę :D

Kochana Sabciu, ja nie umiem :oops: ocenić jak czuje się Juliś. Rano (5:30) dałam mu 2 "rosołki" które przeszły przez sitko. On nie pije kiedy "coś pływa". Julcio spał potem do 11:30. Dostał wtedy 3 pasty ze "zmielonym" antybiotykiem. Wylizał prawie do końca. Kosztowało mnie to prawie 20 minut "latania za kotem" z miseczką. :cry: Teraz znów spi, schowany "przed światem". Próbuję się w niego wczuć ( a co? :evil: ) gdyby mnie wyrwali na raz prawie wszystkie zęby to pewnie ... nie miałabym na też na początku wielkiej chęci do życia. On jest zawsze takim miziakiem, kotkiem z "pionową antenką" a teraz...
Ech, nie mam pojęcia o kotach.
Gdyby coś... mam prywatny numer pani weterynarz.
Gdyby jeszcze Pan Lucas był "troszeczkę milszy" dla Julisia li

lucas 2014

 
Posty: 3001
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Sob lip 06, 2019 12:02 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Och ciociu, ja też myślę, że Julisiowi trzeba dać więcej czasu, ważne, ze coś zjadł :1luvu: A to chowanie po szafach jest chyba spowodowane atakami Lucasa - Julek chce mieć spokój i dlatego zaszywa się w kąciku. Oby szybko wrócił do dawnej formy! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69184
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 06, 2019 12:25 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Sabciu, jak Lucas nie zostawi Julcia w spokoju to zabiorę go do "drugiego mieszkania". Tam zostanie "zagłaskany i będzie miał zabezpieczony balkon". :twisted: Ta kara naprawdę działa. Mamy przynajmniej trzy dni po powrocie wzorowo zachowującego się kota. Podejrzewam, że nie mam innego wyjścia. Kara musi być!!!
Zdesperowany Lucas2014

lucas 2014

 
Posty: 3001
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Sob lip 06, 2019 14:23 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Lucasku, słyszysz, co Twoja Duża mówi? Daj spokój Julkowi, bo Cię gdzieś zabiorą i będą głaskać! :201461 :strach:
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69184
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 06, 2019 14:24 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

jolabuk5 pisze:Lucasku, słyszysz, co Twoja Duża mówi? Daj spokój Julkowi, bo Cię gdzieś zabiorą i będą głaskać! :201461 :strach:
Sabcia



to straszne :strach:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76042
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lip 06, 2019 16:47 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Sabcia u mnie wszystko dobrze. Duża jak wstała tak leży tyle, że w salonie i nic nie robi. Mówi, że ma takiego lenia, że nawet jeść nie będzie, bo robić się jej nie chce, ale to standard u niej. Dobrze, że mi nie musi gotować, bo bym regularnie głodowała z jej lenistwa.
Lucas Ty weź na chwilę przestań dotykać Julka, bo eksmisją Tobie grożą, wiesz ?
Chiko

Chikita

 
Posty: 7543
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Sob lip 06, 2019 19:06 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Obrazek
Duża... ogląda moje zdjęcia i chyba mi znów wszystko przebaczy. :mrgreen:
Lucas

lucas 2014

 
Posty: 3001
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości