Moje koty Sabcia Usia Kitek Calinka Mini Kitka3 do zamknięci

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 05, 2019 14:17 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Ewa L. pisze:Sabciu , zapraszam cię na nasz wątek i wszystkich przyjaciół . Duża się rozszalała i jak to sama powiedziała popłynęła z fotami. Dużo tam mnie i Poli i nas razem też .
Zuzia

Zuziu, byłyśmy z Dużą na waszym wątku i zachwyciłyśmy się - jesteście z Polunią bardzo śliczne, a zwłaszcza Ty :1luvu: Dobrze, że Wasza Duża to utrwala na zdjęciach :D
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69121
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 05, 2019 14:52 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

jolabuk5 pisze:Witamy ciociu Moli25! :1luvu: :1luvu:
U nas nie jest gorąco, bo my mieszkamy w termosie :twisted:
Nie chciałam jeść wieczorem ani rano...
Sabcia


Nasz dom - tzw. budownictwo międzywojenne - ma grube mury i one działają jak termos. Latem jest zimno, a zimą ciepło :D


to tak jak u nas
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76005
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw cze 06, 2019 5:04 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Miau Ciociu, co u Was słychać?
Zunia

Anna2016

 
Posty: 11473
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Czw cze 06, 2019 9:55 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Wczoraj Duża próbowała dać mi tabletkę, nie chciałam, ale trochę połknęłam i potem zjadłam spiro musika i trochę drinku miamor. A, i jeszcze 2 pasty. Dziś troszkę polizałam gourmeda i jedną pastę. :oops:
Dziś do Dużej przychodzi brat, więc pewnie dopiero wieczorem napiszę :oops:
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69121
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 06, 2019 11:29 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Tylko pamiętaj, jedz, kiciu.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw cze 06, 2019 16:06 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Pamiętam Ciociu MalgWroclaw! Dziś tak pamiętałam, że zjadłam 13 past :D Widocznie jednak troszkę tej tabletki udało się dużej wcisnąć :twisted:
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69121
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 06, 2019 17:15 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

jak dobrze Sabciu że tak ładnie zjadłaś :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Miau Ciociu, duża jest bardzo smutna, mówi ze życie jest złe :cry:

Anna2016

 
Posty: 11473
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pt cze 07, 2019 1:15 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Miau Ciociu, duża nie może zasnąć, kolejna już noc. Jest godzina po 2giej a o 5.30 musi wstać do pracy.
Całe jej życie zamieniło się w śmierć, bezradność, umieranie. Nie ma słońca i nie będzie. Każde życie zmierza do bólu, bezradności i umierania , każde kończy się śmiercią czyli pozbawieniem wszystkiego.

Anna2016

 
Posty: 11473
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pt cze 07, 2019 4:16 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Anna2016 pisze:Miau Ciociu, duża nie może zasnąć, kolejna już noc. Jest godzina po 2giej a o 5.30 musi wstać do pracy.
Całe jej życie zamieniło się w śmierć, bezradność, umieranie. Nie ma słońca i nie będzie. Każde życie zmierza do bólu, bezradności i umierania , każde kończy się śmiercią czyli pozbawieniem wszystkiego.

Już pisałam, z kim powinnaś się spotkać. I dalej tak uważam.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt cze 07, 2019 5:12 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

MalgWroclaw pisze:
Anna2016 pisze:Miau Ciociu, duża nie może zasnąć, kolejna już noc. Jest godzina po 2giej a o 5.30 musi wstać do pracy.
Całe jej życie zamieniło się w śmierć, bezradność, umieranie. Nie ma słońca i nie będzie. Każde życie zmierza do bólu, bezradności i umierania , każde kończy się śmiercią czyli pozbawieniem wszystkiego.

Już pisałam, z kim powinnaś się spotkać. I dalej tak uważam.


Rozumiem. Chodzi o to, że powinnam się leczyć psychiatrycznie

Anna2016

 
Posty: 11473
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pt cze 07, 2019 8:41 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Żadne leczenie nie jest uwłaczające ani obraźliwe, nie jest powodem wstydu. Za to już wiem, że psychiatryczne (i psychologiczna pomoc też) za takie wciąż jest uważane, mimo rozwoju świata, nowoczesności i pogłębiających się ludzkich chorób. I tak, głęboki smutek się zwyczajnie leczy, wspomaga ludzi nim dotkniętych nowoczesnymi lekami, dobrą terapią. To jest prawdziwa pomoc, nie żadne tłumaczenie, głaskanie i mówienie "nie bądź smutny", "wszystko się ułoży". Człowiek potrzebuje rzeczywistego wsparcia i powinien je dostać. Więcej: powinien sam po nie sięgnąć, dopóki jest w stanie to zrobić. Znam niewiele osób z bliskiego otoczenia, którego nigdy nie były u lekarza psychiatry. Coraz rzadziej (mimo, że do pewnego momentu zdawało mi się, że to już zwyczajna sprawa) się do tego przyznają, bo inni ludzie nie chcą przyjmować tego do wiadomości, a człowieka dotyka ostracyzm. Mniejszy lub większy, czasem (może najczęściej) nie jest nawet wyrażany wprost, tylko milczeniem i odwróceniem się. Do dobrych psychiatrów są kolejki, jak do lekarzy wszystkich innych specjalności.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt cze 07, 2019 14:24 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Anna2016 pisze:Miau Ciociu, duża nie może zasnąć, kolejna już noc. Jest godzina po 2giej a o 5.30 musi wstać do pracy.
Całe jej życie zamieniło się w śmierć, bezradność, umieranie. Nie ma słońca i nie będzie. Każde życie zmierza do bólu, bezradności i umierania , każde kończy się śmiercią czyli pozbawieniem wszystkiego.

Zuniu, w sumie Twoja Duza ma oczywiście rację. Tak właśnie jest. Każde życie konczy się cierpieniem i śmiercią. Jednak na co dzień staramy się o tym nie myśleć, żyjemy tak, jakby to miało trwać wiecznie, nie potrafimy się pogodzić ze starością, zmniejszeniem sprawności, urody, z pojawiającymi się dolegliwościami. Ale ten czas, który jest nam dany możemy spędzić lepiej lub gorzej. Myślę, że powinniśmy działać tak, żeby nam to dawało satysfakcję. Nie - przyjemność, a właśnie satysfakcję - z dobrze wykonanej pracy, z pomagania innym. Aniu, Ty dokładnie tak działasz, choćby w sprawie KropkiXL, wcześniej przy opiece nad Mamą, przy ratowaniu Migusi - i Kubusia. Powinnaś czuć, że jesteś wspaniałą dziewczyną, delikatną, empatyczną, inteligentną, ciepłą i serdeczną, bo taka jesteś. Tylko musisz w to uwierzyć. A wtedy słońce jeszcze zaświeci :1luvu:

PS. A psychiatra to taki sam lekarz "od duszy" jak dentysta od zębów, czy okulista od oczu. Co jest wstydliwego w chodzeniu do okulisty? On pomaga zobaczyć świat takim, jaki jest. Psychiatra też. :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69121
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 07, 2019 16:11 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Miau. W nocy o 1.00 to ja jadłam pasty ciociu :D Zjadłam 9, czyli razem przez cały dzień zjadłam 23 pasty. Koszt - 16 zł, czyli miesięcznie prawie 500 zł. Duża mówi, ze jestem droga :wink:
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69121
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 07, 2019 16:36 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

jolabuk5 pisze:Miau. W nocy o 1.00 to ja jadłam pasty ciociu :D Zjadłam 9, czyli razem przez cały dzień zjadłam 23 pasty. Koszt - 16 zł, czyli miesięcznie prawie 500 zł. Duża mówi, ze jestem droga :wink:
Sabcia

No to własnie skoro tak mówi to tak jest. Ja też jestem droga. Ale pańcia już mówi o mnie kochana., słoneczko, burasiątko moje itp. Droga już nie mówi. DeeDee
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt cze 07, 2019 16:51 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 3

Moja duża nie umie za dobrze liczyć
Pralcia
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości