Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 48

[Ewa L.]

Pola nakryta w donicy .

wprawdzie na 13stej stronie, ale jestem

piękne zdjęcie
Tu była wypłoszona jak ją nakryłam w doniczce a wcześniej tłumaczyłam , że nie wolno tam wchodzić.

Zdjęcie cudne
Moje jak nabroja to udaje że to nie one.

To chyba każde tak mają .

[Ewa L.]

Takie piękne wspomnienia kociomłodosci ten czas płynie tak szybko....

Bardzo szybko , za szybko.
Poli nie zrobiłam aż tak wielu zdjęć bo wtedy dopiero się rozkręcałam ale mam jeszcze jej zdjęcia ze sterylki przy której byłam i widziałam Polę od środka chociaż przy kastracji Tygryska mojego tymczasika też byłam.
Co do Zuzi to z najmłodszych jej lat fotek nie mam ale mam z czasów jak była w stadzie kotów przyszpitalnych a później w DT u Joli z którego ją adoptowałam. Nigdy nie zapomnę jak przyjechałam po nią z koleżanką i w drzwiach przywitała nas Sabcia a ja myślałam , że to Zuzia bo są do siebie podobne. Sabcia wprawdzie jest troszkę większa bo Zuzia to drobnka zwłaszcza teraz gdy choruje. Mimo to mają bardzo podobny kolor futerka bo obie są biało bure jakby białe kotki przyodziane w bure pelerynki z kapturkiem i obie są piękne.

[Ewa L.]

Dziś pracowałam do północy bo miałam remanent i musiałam oczywiście sama policzyć całą chłodnię i towar na stoisku. Na moje szczęście udało mi się wyrobić i gdy wybiła północ spakowałam się i zawołałam koleżankę by mnie wypuściła . Trochę się zdziwiła i mówi - To ty już wychodzisz przecież dopiero dwunasta. Odpowiedziałam jej grzecznie , że ja jak Kopciuszek gdy wybije północ spitalam do domku zmienić bajkę na Śpiącą Królewnę .

[jolabuk5]

Dziś pracowałam do północy bo miałam remanent i musiałam oczywiście sama policzyć całą chłodnię i towar na stoisku. Na moje szczęście udało mi się wyrobić i gdy wybiła północ spakowałam się i zawołałam koleżankę by mnie wypuściła . Trochę się zdziwiła i mówi - To ty już wychodzisz przecież dopiero dwunasta. Odpowiedziałam jej grzecznie , że ja jak Kopciuszek gdy wybije północ spitalam do domku zmienić bajkę na Śpiącą Królewnę .

Fajne
A Zuzię i Sabcię czasem sama myliłam, jak widać było tylko kawalek kota Rzeczywiście są podobne

[Ewa L.]

Dziś pracowałam do północy bo miałam remanent i musiałam oczywiście sama policzyć całą chłodnię i towar na stoisku. Na moje szczęście udało mi się wyrobić i gdy wybiła północ spakowałam się i zawołałam koleżankę by mnie wypuściła . Trochę się zdziwiła i mówi - To ty już wychodzisz przecież dopiero dwunasta. Odpowiedziałam jej grzecznie , że ja jak Kopciuszek gdy wybije północ spitalam do domku zmienić bajkę na Śpiącą Królewnę .

Fajne
A Zuzię i Sabcię czasem sama myliłam, jak widać było tylko kawalek kota Rzeczywiście są podobne

Różną się tylko tym , że Zuzia otwiera oczy do zdjęć a Sabcia je zamyka.

[jolabuk5]

To prawda Zuzia to supermodelka!

[Ewa L.]

Oczki ma cudne i potrafi je zaprezentować.

[jolabuk5]

Przecież właśnie w tych oczkach się zakochałaś

[Ewa L.]

Przecież właśnie w tych oczkach się zakochałaś

Bez pamięci i trzyma mnie do dziś

[MB&Ofelia]

Żyjesz Ewciu w tym upale? Ja ledwo ledwo. Po obiedzie mi się zdrzemnęło - na meczu siatkówki. Ledwo się zwlekłam po drzemce, bo musiałam potuptać do sklepu po chleb i pomidorki.

[Ewa L.]

Żyjesz Ewciu w tym upale? Ja ledwo ledwo. Po obiedzie mi się zdrzemnęło - na meczu siatkówki. Ledwo się zwlekłam po drzemce, bo musiałam potuptać do sklepu po chleb i pomidorki.

Dzisiaj dogorywam bo inaczej tego nie można nazwać . Dziś żałowałam , że nie byłam w pracy bo tam przynajmniej z temperaturą jest ok tak jak lubię. Dopiero teraz dziewczyny rozpoczęły balkoning. W ciągu dnia wychodziły na chwilę i wracały by się zaszyć gdzieś po kątach.

[MB&Ofelia]

Ja nawet balkon zamknęłam bo wieje (ciepły wiatr) i to w stronę balkonu. Wieje mocno, tak przed-burzowo, ale obawiam się że jednak burzy nie będzie. A szkoda.

[Ewa L.]

Ja nawet balkon zamknęłam bo wieje (ciepły wiatr) i to w stronę balkonu. Wieje mocno, tak przed-burzowo, ale obawiam się że jednak burzy nie będzie. A szkoda.

Ja dziś odgruzowywałam balkon bo nagromadziło mi się parę rzeczy i w którymś momencie tak mi przygrzało , że myślałam, że zemdleję. Później wyprałam ciuchy i wystawiłam suszarkę z praniem.

[MB&Ofelia]

Ja pranie planuję jutro, może to nie najlepszy pomysł bo jutro ma się ochłodzić, ale dzisiaj totalnie mi się nie chciało. Starczyło mi motywacji na ogarnięcie kuchni. Teraz siedzę przy zimnym piwku i oglądam mecz (nie wiem czy przez ten upał, ale tak mi się zachciało piwa, na szczęście miałam jedno w lodówce).

[Ewa L.]

Ja jutro i pojutrze do pracy idę ale później mam 3 wolne dni .