Tak, DeeDee to twarda sztuka w futerku przesympatycznej miłej koteczki

Usadziła sobie tabletkę u nasady języka (tam gdzie ją wsadziłam) i udawała że absolutnie już ją połknęła

- to dlatego że powinna tabletkę połknąć jak najszybciej. Jest bardzo mało poręczna bo to 1/4 dużej piguły, kanciasta mocno, Na szczęście żywo pomarańczowa więc sprawdzając czy poszła - zobaczyłam ze jest zabunkrowana z boku gardła.
Na szczęście DeeDee choć ma chwilowo w nosie wszelkie diety i inne cuda pokarmowe jeśli chodzi o zajadanie z apetytem - za to niezwykle entuzjastycznie reaguje na saszetki Felixa, więc podstępem skłoniłyśmy ją do oczyszczenia gardła

Teraz ma zapas niewielki popychadełek

I faktycznie - choć trudno mi znaleźć związek - o ile po każdym innym jedzeniu ślini się masakrycznie ciągliwymi glutami - to po Felixie prawie wcale.
Może chodzi o tempo i sposób jedzenia, inne rzeczy je powolutku, wybierając sosik (możliwe że drażni sobie tym zmianę w pyszczku), a Felixa pożera jak odkurzacz

Jako że uważam iż biorąc pod uwagę całokształt sytuacji DeeDee ma teraz czuć się jak najlepiej i być jak najszczęśliwsza - to dostała ode mnie w prezencie kilkanaście saszetek tego czego jedzenie jej taką dziką przyjemność sprawia.
To tak w kwestii wyjaśnienia

Nie jestem zwolennikiem karmienia chorych kotów Felixem ot tak, jeśli zechcą jeść dobre jedzenie. Ale jestem elastyczna w sytuacjach szczególnych

Dziewczynka wyglądała dzisiaj po południu już całkiem dobrze

Paluszki bardzo chore, wiadomo, ale o niebo lepsze niż gdy je pierwszy raz zobaczyłam. Lepsze także od tych widzianych w niedzielę.
Dwa są bardzo opuchnięte i takie pewnie zostaną (a może opuchlizna choć trochę zejdzie?), ale rany na nich bardzo ładnie się goją, to cudownie, bo daje szansę na rychłą możliwość zdjęcia ochronnej skarpetki i brak dolegliwości - gdy je zobaczyłam pierwszy raz wyglądały paskudnie, rozległa rana, sączące się, fuj.
Dzisiaj to już niebo a ziemia

Widok DeeDee jedzącej z wielkim apetytem - bardzo miły dla oka

Byleby tylko leki zahamowały rozwój choroby - za to wszelkie możliwe kciuki trzymajcie
