» Sob maja 11, 2019 15:40
Re: (4) Mika(*),Tato(*),Mama(*),Szaronka (*)..ogromy dług za
Na razie tylko opiszę dzisiejszą wizytę. Czekałyśmy w kolejce godzinę, bo jkednak się okazało że trzeba czekać normalnie jak na wizytę. Choć informację miałam inną. No siedzę i się trochę denerwuję, ale się w myślach strofuję ze nie jedna DeeDee jest tu chora i zebym nie była roszczeniowa, bo nie tylko ja tu dużo płacę. Po pół godzinie Dee nie wytrzymała - strasznie płakała, denerwowała się, zę wet prowadząca, która miała dzisiaj pacjentów na zapisy po przyjęciu aktualnego zaprosiła nas do gabinetu mimo zę kolejny pacjent czekał, bo nie mogła już wytrzymać tego, ze tyle czekamy. Dee przytytła 20dkg - co jest podobno dobrym znakiem, miała temp 39,1 (ale po dwóch godzinach już 38,3 czyli to była kwestia nerwów) no i tyle. Po 11 [poszła na kroplówkę, ale wściekła była i chciała uciekać ze stołu w gabinecie.
Ma nopwy kubraczek. Wprawdzie w drodze powrotnej strasznnie się wierciła i znowu jej spadł, ale niedługo będzie Blue i jej go poprawimy,. bo naprawdę jest inny, wiekszy i można go spokojnie dobrze zawiązać. Sama nie chcę jej teraz denerwować, odpoczywa sobie pod drapakiem.
Przed chwila rozmawiałam z wet przez telefon i ona widzi Dee w bardzo dobrej formie. Jak na to z czym startopwała, czyli silny kk, chore dziąsła, ropa w nosie, chora łapa to naprawdę zniosła zabieg dobrze i wygląda też dobrze. ODPUKUJEMY WSZYSCY I TRZYMAMY NADAL KCIUKI.
Jeśli będzie tak dalej to dożylne kroplówki do wtorku i za tydzień zdjęcie szwów. Jeśli byłob y coś gorzej lubinaczej to będziemy reagować na bieżąco.
Wczoiraj 130, dzisiaj 94, ale wszystko wpiszę w rozliczeniu, tylko za czas jakiś.
Mam sajgon w chałupie, trochę chcę go ogarnąc no i ide po zakupy, bo jutro niehandlowa przecież..