Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

Chikita pisze:Czarną dziurę w jasnej przestrzeni widzę

Chikita pisze:Czarną dziurę w jasnej przestrzeni widzę

Ja to już nawet czarnej dziury nie widzę, takiej oczopląsawicy dostałam :ryk:

Wstyd mi zakładać nowy wątek, to napiszę tutaj. Przez nieuwagę zostawiłam dziś rano na stole przysmaki dla kota w foliowej torebce zamykanej na zacisk, dość mocnej. Wyszłam z domu. Gdy wróciłam, zastałam torebkę całą poszatkowaną jak tarkę - wszędzie ślady zębów Bila. Do przysmaków raczej się nie dostał, bo torebka pozostała zamknięta, tylko jest cała poszatkowana. Jestem przerażona, że Bil mógł połknąć kawałek torebki. Cały czas go obserwuję, ale na razie nic się nie dzieje. Kurczę, już raz przez nieuwagę zostawiłam w kuchni kebab z frytkami i surówką i Bil się do tego w nocy dobrał. Wtedy też prawie zawału dostałam, że coś mu się stanie. A teraz ta torebka z przysmakami. Wiem, że przy Bilu powinnam bardziej uważać na to, co zostawiam na wierzchu. Panikuję znowu oczywiście i oczywiście mam nockę z głowy - bo już mam wizję, że kawałek torebki utknie gdzieś u Bila w brzuszku, albo w jelitach, chociaż nie widzę na torebce żadnych rozerwań, tylko pełno śladów ząbków. Czy może mu się coś stać?

Mała szansa na jakieś komplikacje.
Ofelia nie raz zostawiła ślady zbrodni w postaci zębowych odcisków, np na opakowaniu kocich kabanosów czy parówkach. Raz o mało nie zaszłam na zawał bo nie byłam pewna czy nie zeżarła sporego kawałka folii z parówek. Znalazł się po dłuższym czasie - pod szafką. Ale co się strachu najadłam!

ja sprawdziłam torebkę 100 razy. Nie widzę żadnych oderwań, tylko ślady zębów. Ale oczywiście już panikuję i znalazłam na forum miau wątki o zjedzeniu przez kota folii. MB&Ofelia, ja właśnie też teraz jestem pełna strachu

Bestol pisze:ja sprawdziłam torebkę 100 razy. Nie widzę żadnych oderwań, tylko ślady zębów. Ale oczywiście już panikuję i znalazłam na forum miau wątki o zjedzeniu przez kota folii. MB&Ofelia, ja właśnie też teraz jestem pełna strachu

Tak to z tymi Mamami panikarami jest. Zawsze panika w oczach

aga66, panika to niestety chyba moje drugie imię... :oops:

Dobrze, że Bilu śpi i nie czyta tego, co tu wypisuje jego grzywacz

Bestol pisze:aga66, panika to niestety chyba moje drugie imię...
Dobrze, że Bilu śpi i nie czyta tego, co tu wypisuje jego grzywacz

ja kiedyś tak panikowałam, gdy sądziłam, że Mati zeżarłami taką silikonową grubą gumkę do włosów :roll:

po czym okazało się, że ją pogryzła i poszczególne kawałki znajdowałam po mieszkaniu - pewnie się nimi bawiła

te nasze koty potrafią mieć ciekawe pomysły i zaskakiwać nas :ryk:

skoro sprawdziłaś torebkę i są tylko ślady zębów, to nie ma się czym martwić :ok:

Nie ma co się martwić. Moja Koza (Nala) zjadła silikon, klej montażowy, żelki takie co się do okien na święta przykleja, frędzle od pareo i wiele innych rzeczy o których pisać nie zamierzam. Żyje, ma się dobrze. Nigdy po konsumpcji nie mieliśmy z nią problemów. Nie ma co panikować, te "pańskie kotki" czy "francuskie pieski" mają twarde brzuszki.

Na szczęście nic się z Bilem nie dzieje

A to nasz świat zza krat

Przez te oczy zielone zielone, OSZALAŁAM!! :ryk:

Bestol pisze:Na szczęście nic się z Bilem nie dzieje

A to nasz świat zza krat

Przez te oczy zielone zielone, OSZALAŁAM!!

Pewnie, każdy by oszalał :1luvu:

Bil jest piękny

Znalazłam Bil’a ze zmiotką i chce się Bil’a zapytać czy mogę kupić, czy się nie obrazi, nie pozwie mnie za wykorzystanie wizerunku, bo teraz te RODO i w ogóle.
I jeszcze jak Bil’u lubi sprzątać to noże nie chciałby tez u mnie ?

https://arena.pl/kot-z-magiczna-miotla-lisy-parker-veronese-wu76990aa,p42373917.html

Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" i PRZYJACIELOWIE

Kto przegląda forum