Wątek Gosposi czyli Prezydenta- Rezydenta !!!!!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 05, 2005 14:11

Gen pisze:Boni juz ma cale latki slicznej czarnej blyszczacej siersci :lol:
ni i zbiesil sie chlopak chce miaska a Felixa -to juz nie
ostatnio sie tak napasl miaskiem, ze brzunio nie wytrzymal i wszystko z powrotem znalazlo sie poza nim :oops:
Gosponi w to graj- nie chce Felixa? to ja zjem :D


szystko ma swoją przyczynę
mięsko się znalazło poza bo Boni się przytkał , zjadł kawałek gumy :oops:
ale guma też już jest poza nim :)
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Nie cze 05, 2005 16:04

to sie nazywa apetyt, a co to za guma taka smaczna? jakas zabawka?
Ostatnio edytowano Pon cze 06, 2005 13:02 przez Gen, łącznie edytowano 1 raz

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Pon cze 06, 2005 7:16

Oj Boni łakomczuchu, trzeba uważać!
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon cze 06, 2005 13:07

Boni przez to zyganko zrobil sie chudziutki,
przedtem tez byl drobinka, ale mial okraglutki brzuszek, teraz brzunio trzeba odbudowac...
w tym tygodniu konczy kuracje odpornosciowa i potrzebne sa kciuki za jej efekty...

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Pon cze 06, 2005 16:54

Gen pisze:to sie nazywa apetyt, a co to za guma taka smaczna? jakas zabawka?


ta do zamykania szafki :)
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt cze 17, 2005 8:37

czy mnie jeszcze pamiętasz? :)

Boni jest po kuracji Inmodulenem
w ubiegłym tygodniu ważył 2,5 kg co jak na dorosłego kota nie za dużo
jest po prostu długi i chudy jak ta gumowa tasiemka którą zjadł :)
apetyt po kuracji wrócił ale trzeba mu jedzenie dawkować żeby nie przedobrzyć i nie sprowokować biegunki
bawi się jak malutki słodko i bez stresu

Gosposia utyła :strach: jak ja ją zaniosę na szczepienie?
one są już u mnie ponad 3 miesiące - komu, komu?
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt lip 01, 2005 8:39

Komu domowe kotki, komu?

One tak smutno patrzą jak od nich wychodzę
bo maja wszystko co potrzeba z wyjątkiem .... człowieka

Boni się ładnie zregenerował i urósł , chyba najbardziej na długość
Gosposia wszerz :) apetyt ma niepohamowany
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Nie lip 10, 2005 17:19

hop! 8)

Kosma

 
Posty: 446
Od: Sob kwi 23, 2005 12:20

Post » Nie lip 10, 2005 21:42

:ok: Kciuki za gromadkę.
Ja myślę, myślę, potem będę gadać z odpowiednimi osobami... Może coś wymyślę i wygadam... :wink:
Aleksandra + dwóch synów, cztery (na razie ;) ) ogony kocie i jeden (wystarczy ;) ) psi.

jasenka

 
Posty: 1468
Od: Wto lip 20, 2004 9:15
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Śro lip 13, 2005 9:05

Dziś mijaja 4 miesiące od dnia gdy przyjechały do mnie Boni, Gosposia i Pusia

Pusia jest na razie "nieadopcyjna" bo była i jest dzika ale jakby coraz mniej
siedzi teraz w otwartej klatce ale ciekawie wychodzi na coraz dłuższe spacery
dotknąć jej mogę tylko co najwyżej końcówkę nosa ale i tak ryzykuje podrapanie
patrzy na mnie tylko swoimi pieknymi zielonymi oczami
poza tym jest zdrowa i niekłopotliwa

Gosposia z przytulastej kici wchodzącej mi pod nogi zrobiła sie ostrożna w kontakcie ze mna, pewnie pamięta to noszenie do weta, zastrzyki i czyszczenie uszu
natomias bardzo ciekawie zmienił sie jej stosunek do Pusi
gdy Pusia siedziała zamknięta w klatce to w czasie sprzątania Gosposia wchodziła tam, siadała obo swojej przyjaciółki ze współczującym wyrazem twarzy - jakby chciała powiedzieć no cóż koleżanko, taki los
gdy Pusia została wypuszczona - Gosposia urządza na nia polowania , na szczęście niegroźne i zagania ją z powrotem do klatki :)

BONI ma ciągle przewlekłe zapalenie zatok , więc się smarcze
trochę mniej po kuracji Inmodulenem ale jeszcze ciągle kicha
apetyt ma dobry, o biegunkach zapomnielismy juz dawno
niedługo powinniśmy pojechać na szczepienie
Boni ma zatkany kanalik łzowy w jednym oku a do przetkania niezbedna jest wizyta u dra Garncarza , ale ja na razie nie mam kiedy z nim jechać
gdyby ktoś na taką wizytę się wybierał samochodem i mógł zabrać też Boniego to proszę dać znać


Kotki są więc niekłopotliwe ale tęsknią do kontaktu z człowiekiem.
I ciągle czekaja na ten upragniony, docelowy dom.
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro lip 13, 2005 9:32

Maraszek pisze,ze jedzie do Grancarza w piatek :D

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Sob lip 16, 2005 12:11

Dziękujemy maraszku za to że Boni mógł trafić do dra Garncarza i teraz dostaje dzięki Tobie kropelki
oczywiście wyszedł herpes chociaż był mało widoczny i teraz katuję Boniego 3 rodzajami kropelek

Ale mam nadzieję że mu się oczka poprawią
za 3 tygodnie ponowna wizyta
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Sob lip 16, 2005 23:37

Cała przyjemność po mojej stronie, Sąsiadko :D
A jaki on był grzeczny w podróży! Romuch - jak zawsze - piłował dzoba, a Boniś nic :D W pewnym momencie Paweł się obejrzał i mówi "Boże, jakie piękne oczyska siedzą w kontenerku!" No faktycznie - nic więcej prócz oczysków nie było widać w ciemnych czeluściach :lol: A potem podróżował sobie jak stary wyjadacz z jedną łapką wystawioną przez kratkę. U dra Garncarza też był grzeczny. Trzymałam go i gadałam uspokajająco i to wystarczyło - a on mnie widział pierwszy raz w życiu! Cudny kociamber.
Oczywiście za te trzy tygodnie jedziemy na kuńtrol razem :D
Oby szybciutko zdrowiał :!:
Maraszek & Chester & Roman
... Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. ...

Romuś [*] Czesio [*]

Nasz wątek
Mrunie, które odeszły

Maraszek

 
Posty: 1034
Od: Sob lip 05, 2003 19:02
Lokalizacja: z jaskini Maraszka :D

Post » Sob sie 06, 2005 9:05

Pytaniem o wiesci podnosze watek 8)
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Sob sie 06, 2005 13:35

wczoraj Boni znów był z Maraszkiem na kontroli u okulisty
z oczkami lepiej ale w środku podobno tak sobie
przez miesiąc Braunol
dzielnym towarzyszem niedoli Boniego jest Romuś któy ma i dizagnoze i zalecenia takie same
obydwa chłopaki maja tez dostawac przez miesiac scanomune na podniesienie odpornosci

pokazalam Maraszkowi na bazarku Moruska (dla tych co nie wiedza to taki oryginalny dymno-srebrny kocio płci nieznanej) i obie uznalysmy ze sie nadaje na gielde bo takiej masci kota to jeszcze nie widzialysmy
jesli ktos poszukuje oryginala to zapraszam , jak go zlapie to beda zdjecia
ale zapisy moga być już :)
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Blue, CatnipAnia, kasiek1510, Szymkowa i 54 gości

cron