» Pon kwi 08, 2019 16:23
Re: Melmano - taki gapuś kochany
Właśnie wróciliśmy od weta, był na mini kontroli i podaniu antybiotyku. Dziąsła goją się cudownie, trochę obrzęku jest, ale to normalne, przecież to dopiero 3 dni po zabiegu. Na razie wizyt dość, koteł zdrowy.
Teraz myślę co zrobić z tym jego okiem. Samo oko zdrowe, nieuszkodzone. A nie reaguje na światło i Melek na nie nie widzi. Nie przeszkadza mu to w codziennym życiu, już nawet te problemy z równowagą zniknęły prawie całkowicie. Normalny kot. Nie widzę żeby naprawdę mu to przeszkadzało... Robić tomografię/rezonans czy dać mu już spokój? Coraz bardziej się boi weterynarza, jak zaczęło się od mruczenia przy pobieraniu krwi tak teraz próbuje się chować w kącie transportera i widać że się boi. Nie syczy, nie miauczy, nie drapie. Po prostu się bardzo boi. Ot, dylemat... :/