(4) Mika(*),Tato(*),Mama(*),Szarcia(*),Deesiu kocham Cię (*)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 28, 2019 20:46 Re: (4) Mika(*), Tato(*), Mama(*), Szaronka (*)..co dalej?

jolabuk5 pisze:Karmy odchudzające to takie, które zawierają duzo białka, np. Purizon, porta21(zwlaszcza wersja bezzbożowa), Taste of the Wild. Chyba najtańsza z nich jest porta21, wersję bezzbożową moje koty bardzo lubią, ale Calineczka jest na wszystkie bezzbożowe uczulona, a Uszatka nie może zjeść dużo, bo ma cukrzycę, więc też muszę kombinować :twisted:

no na Purizonie one bardzo przytyły własnie.. a Porta chyba ma ryż, na który jest Notusia uczulona, ale nie pamiętam dokładnie, sprawdzę. dzięki.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt mar 29, 2019 1:17 Re: (4) Mika(*), Tato(*), Mama(*), Szaronka (*)..co dalej?

Porta wygląda nieźle. Zamówię, choć kiedyś, dawno temu, dostałam prókę i nie chciały jeśc. Ale to było kilka lat temu i mam nadzieję, ze też inna karma wtedy była.

Dzisiaj prawie godzinę tuliłam każde futro osobno. :1luvu:
Niedawno skończyły kolację - Notka od wczorajszego wieczora ma zmniejszone porcje i strasznie się dziwi, ze miska tak jak jej żoładek jest pusta. :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt mar 29, 2019 15:33 Re: (4) Mika(*), Tato(*), Mama(*), Szaronka (*)..co dalej?

Dzisiaj znowu bardzo źle spałam w nocy. A jak zasnęłam o 4 na dobre i budzik zadzwonił ok 7 to poczułam, że nie mogę się rusza. Kręgosłup mnie dzisiaj boli dokładnie cały, od d..y do głowy, mięśnie mam jak szmatki, więc nie miałam sił się ruszyć. Palce całe zdrętwiałe u prawej ręki, u lewej do pierwszych paliczków.. Za dużo fizycznie pracowałam plus niesienie Notki do wet w środę dalo taki efekt.. Teraz z trudem chodzę, boli bardzo. Dostałam taką piłkę medyczną i sturlawszy się z łóżka na podłogę zaczęłam turlanie, od lędźwi, ale już wyżej było mega trudno. Mina Milenki bezcenna :D siedziała na drapaku i naprawdę miala ogromne oczy ze zdziwienia.

Znajoma, która mi zprezentowała taki masaż leczniczy jak usłyszała, żeby mnie umówić to stwierdziła, ze musze mieć poważny kryzys.. Mam. Nie tylko praca fizyczna, ale też psychika dają znać o sobie..

Milena wczoraj w nocy i dzisiaj rano znowu zwymiotowala. muszę ją w końcu przeleczy tymi lekami na ukl. pokarmowy.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt mar 29, 2019 15:39 Re: (4) Mika(*), Tato(*), Mama(*), Szaronka (*)..co dalej?

Oczywiście, że psychika daje znać bólem kręgosłupa.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob mar 30, 2019 8:33 Re: (4) Mika(*), Tato(*), Mama(*), Szaronka (*)..co dalej?

Spokojnego dnia!
To z ręką to wybitnie objawy postresowego (i nie tylko) napięcia w górnym odcinku kręgosłupa. Duża piłka nie pomoże, trudno jej użyć, ale można włożyć do skarpetki dwie piłeczki tenisowe (niekoniecznie "rasowe" tenisowe, mogą być byle jakie podobnych rozmiarów, np dla psa), zawiązać, podłożyć pd kark/plecy i na tym się poturlać.
Miny kotów bezcenne, moje tez tak reagują na ćwiczenia :mrgreen:

W braku piłeczek można delikatnie rozciągać napięte mięśnie krążeniem głowy
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob mar 30, 2019 11:19 Re: (4) Mika(*), Tato(*), Mama(*), Szaronka (*)..co dalej?

Ta piłka jest mała takie dwie tenisowe razem wzięte. Pisząc że było mega trudne miałam na myśli stopień bólu i sztywności pleców, nic nie mogłam wczoraj zrobić. Dzisiaj na noc wzięłam piłkę do łózka i rano baardzo się przydała. Oparłam się o ścianę i rozmasowywałam grube grudy na plecach. Naprawdę moje plecy to betonowy plac budowy..
Wczoraj, dzięki zmasowanej pomocy znajomych psychologów dostałam namiar na psychologa w ramach fundacji, czyli bezpłatnie. Będę dzwonić w poniedziałek. Pani pracuje m.in z osobami w żałobie, w kryzysach itd. Oraz w moim ulubionym nurcie Gestalt.
Jestem już pod ścianą, a właściwie wciśnięta w betonową ścianę. Już nic dobrego, bez pomocy z zewnątrz, ze mną i u mnie się nie wydarzy.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob mar 30, 2019 11:39 Re: (4) Mika(*), Tato(*), Mama(*), Szaronka (*)..co dalej?

Dobrze, że znalazłaś tę panią psychlolg, na pewno Ci pomoże! :ok: :1luvu: :ok:
Klopoty z kręgosłupem też mam, swietnie Cię rozumiem!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70067
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 30, 2019 12:18 Re: (4) Mika(*), Tato(*), Mama(*), Szaronka (*)..co dalej?

Dobra pomoc nie jest zła!
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob mar 30, 2019 13:01 Re: (4) Mika(*), Tato(*), Mama(*), Szaronka (*)..co dalej?

Mam tak straszne i bardzo głębokie poczucie, ze Mamę zawiodłam, ze nie pomogłam Jej, a ona liczyła na moją pomoc, całe ostatnie lata życia przy mnie czuła się najbezpieczniej, wiedziała, zę Jej pomogę.. A zawiodłam. Dzisiaj to moje poczucie, przekonanie zostało ugruntowane, jak siostra mi powiedziała, ze mama się jej przyśniła kilka dni temu. Mama leżała w łóżku, tak jakby to było w szpitalu czy gdzies, nie wyglądała najlepiej, miała takie sine kręgi wokół oczu i miała swój atak padaczkowy i wyciągnęła rękę w kierunku kobiety leżącej nałózku obok. A moja iostra tylko była przy niej i powiedziała do Mamy, zeby nie wyciągała ręki w kierunku tej kobiety, bop ona nie jest dobra, i złapała Mamę za rękę. A wtedy atak przeszedł, Mama zrobiła się taka ładna, młoda, powiedziała do siostry coś, co siostrę bardzo w tym śnie ucieszyło. Siostra się obudziła z taką ulgą.
Nie przyśniła się mi, a nawet w tym śnie siostry mnie nie było....
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob mar 30, 2019 13:23 Re: (4) Mika(*), Tato(*), Mama(*), Szaronka (*)..co dalej?

Marzeniu, to był sen Twojej siostry, w którym ona wyjaśniała swoje związki z Mamą. Nic dziwnego, że Ciebie w nim nie było.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob mar 30, 2019 13:41 Re: (4) Mika(*), Tato(*), Mama(*), Szaronka (*)..co dalej?

taizu pisze:Marzeniu, to był sen Twojej siostry, w którym ona wyjaśniała swoje związki z Mamą. Nic dziwnego, że Ciebie w nim nie było.

Moze masz rację.. Ona tez sobie wyrzuca trochę, zę zamiast przyjechać w tę tragiczną sobotę w styczniu do Mamy wybrała impreze.. a miała przyjechać.
Nie mogę zatamować krwi z nosa.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob mar 30, 2019 22:52 Re: (4) Mika(*), Tato(*), Mama(*), Szaronka (*)..co dalej?

Mi ostatnio leci krew z jednej dziurki nosa. Robię taki tamponik z chusteczki i wkładam do nosa. Może to osłabienie wiosenne albo stres. Oby jak najszybciej minęła Ci faza obwiniania siebie. Ale rozumiem to bo ja cay czas myślę, że nawet się z Tatą nie pożegnałam, tak nagle zmarł. :placz:

aga66

 
Posty: 6811
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie mar 31, 2019 9:35 Re: (4) Mika(*), Tato(*), Mama(*), Szaronka (*)..co dalej?

Oby. Ovwiniania i żalu, poczucia niesprawiedliwości.
Jestem od wczoraj w Olsztynie. Noce są straszne. Nie spalam do 5. Zaraz jadę na działkę .ładne słońce jest ,może będą już krokusy .
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon kwi 01, 2019 15:26 Re: (4) Mika(*), Tato(*), Mama(*), Szaronka (*)..co dalej?

Siedzę na działce. Ciężko, słońce.
Rozpravowuje każda minutę, z tych ostatnio minut życia nie w śpiączce Mamy. Cztery minuty, tyle mózg ma zapasu tlenu po zatrzymaniu krążenia. Analizuje co bym mogła zrobić inaczej tzn uwierzyć że dzieje się coś innego, stradzniekszego niż zaburzenia oddychania i w związku z czym zrobilabum inne rzeczy. Czy jak Mama wyszła z łazienki i zaczęła się pokladac na boki z wyciągnięte ręką czy bym zrobiła inaczej niż pytała ją co ci jest, mamo co się dzieje itp? No chyba nie. Potem otworzyłam balkon, patrzyłam na nią, wzięłam telefon i zaczęłam dzwonić niestety na 112. Tam mnie pytali... Tu się mogłam opanować i między odpowiedziami nue co ci jest mamo itd .ale czy to wszystko było w tych czterech minutach ? Chyba już więcej czasu minęło .i nawet gdybym Zaczęła ten masaż no to i tak chyba wcześniej by mi zadali te pytania czy oddycha ,proszę sprawdzić tętno itd o kolejne minuty ..potem żeby zacząć robić wedle instrukcji musiałabym wziąć telefon na głośnomówiący .i nawet Chciałam ,ale mam pobita masakrycznie szybke i nie mogłam trafić albowiem co ..i kolejne minuty a może mi się zdawało ..karetka przyjechała chyba po min 10 min ,jeśli nawet nie 15.czy coś by zmienił mój masaż ? Czy bym go dobrze zrobiła ?
Czy ja sobie to kiedyś wytłumaczę i czy obiektywnie będziesz że to nie jest moja wina ? A jeśli jesteś to czy to sobie wybacze ?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro kwi 03, 2019 20:44 Re: (4) Mika(*), Tato(*), Mama(*), Szaronka (*)..co dalej?

Cisza w wątku.
Dopiero zobaczyłam ile literówek w moim wpisie, tak to jest jak się pisze z telefonu, gdzie słownik sobie wybiera słowa sam, bez niczyjej zgody..

Dzisiaj byłam na pierwszym spotkaniu u psycholog. Na koniec mnie zapoytała jak się czuję w porównaniu z tym jak było na początku spotkania - odpowiedziałam, zę tak samo - bo co moze się zdarzyć przez godzinę? Umówiłam się na drugie. Jedyne co mnie zmartwiło to jej odpowiedź na moje pytanie, czy ja mam szansę jeszcze być radosna i szczęśliwa, odpowiedziała, zę nie wie. Pewnie zgodnie z prawdą obiektywną to tak jest, nikt mi tego nie zagwarantuje, choć nie o gwarancje pytałam tylko o szansę.. Ale ja zawsze zwracałam uwagę na precyzyjnośc słów. Tzn w sytuacjach psychologicznych, tak to nazwijmy.

Już mi łez brakuje, i sił także. Bolą mnie oczy od wycierania choć często nie wycieram twarzy, niech sobie łzy płyną, trudno..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 97 gości