OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw mar 28, 2019 12:53 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

tabo10 pisze:Kibicuję degustatorce Felixa z igłami :smiech3:

To piękna kociczka. Za diabła dzieci są nie podobne do niej. Bo to mamusia U-kotków. Okrągłolica, z malutkim noskiem i małymi uszkami, drobna, o krótkich łapkach, puszystym zadku i nie za długim ogonkiem. Pięknie się porusza. Dziś mnie oszukała bom nie wiedziała czy to ona. Byłam pewna, że tak ale za nerki się wzięła, które dałam rudemu właścicielskiemu. Straciłąm rezon. Siostry są bardzo do siebie podobne, choć pewna roznica jest. Zostawiłam Pani Teresie dla niej saszetke. Poszłąm dalej a ona niby tam skubała. Myślę kotłownianka. Ta co mało się pokazuje. Potem pojawiła się pod płotem i pod marketem. Ale nie jadła. Tylko tuptała, kręciła pupiną, ocierała o auta i kijaszki. Zrezygnowana wróciłam pod iglaka. A ona dostała rumby w ciałku. Szła przede mną. Ogladała się co i raz czy jestem. Drobiła, tańcowała, przytupywała... Usiadła przy pieńku i czekała. Jak odchodziłam to skubała pod iglakiem swojego Felixa. Nie wiem co jej odbiło dzisiaj. Wszystkim jakoś odbiło. Siostra Mamuśki, Dzidzia też tylko powąchała. Ma charakterystyczną lekko "mongolską" mordkę, jest mniejsza i ciemniejsza. Szylunia nie zjadła. Szybko znikła. Trzecia siostra, Dziecko w ogóle nie pokazała się. Mało miskami wszystkie były zainteresowane. Kropeczka już zcekałą. Przeprowadziła się ponownie do budek. Wróciła też do zwyczaju zjadania wprost z bruku. Nałozone do miseczki nerki nie wzbudzają jej zainteresowania. Nadal chodzi i drze ryja i prowadza mnie. Wyłożone na ziemię są pochłaniane z apetytem. Ale i to nie jest proste. Bo... nie każdy samochód jej pasi. Ona spożywa posiłki pod ulubionymi autami. Reszta jest olana. Trzeba wiedzieć.

Dzidzia i Dziecko na terenie kotłowni przychodzą miziać się. Dzidzia tak plącze się pod nogami ,że można orła wywinąć. I to konkretnego. Dziecko opiera się zaś o nogi i tak wisi. To śpioch okrutny. Często wyłązi taka rozespana ,że oczy na zapałki mogą być. Lubi suche. Obie mruczą i można je pogłaskać. Za sztachetami , na tzw przestrzeni, są dzikunki. I cieszę się z tego. Dziecko trzyma się raczej terenu kotłowni. Mało kiedy wychyla nosa. Dzidzia zaś ma szwendanie się we krwi. Wszędzie jej pełno. Jak chodzę karmić łazi za mną. Zna kolejność i jak się zagapi, to czeka już na mnie przy konkretnym miejscu. Wie też kiedy koniec i nigdy nie idzie za mną do pracy czy domu. zawraca.
Znowu nam zmienili kłódkę i nie mam jak wejść do środka. Dzieciska zepsuli kolejną kłódkę gmerając przy niej. Muszą koty nawyknąć ponownie do nowo-starego miejsca. Może uda się znowu coś załatwić.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw mar 28, 2019 16:20 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Może trafiły się im jakies dodatkowe "delikatesy"? Albo wiosnę czują i wiatr we futrze powoduje że apetyt nie ten? Oby to tylko to było :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt mar 29, 2019 9:50 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Nie wiem. Może. Dziś nie wytrzymałam i przelazłam pod płotem na kotłownię. Naoglądałam się filmów akcji i zgrabnie (łeh..łeh...mam siniaka jak balona) przeturlałam. Jeno mi czarwony szalik łyskał. I lakiereczki czerwone zakurzyły się. A gacior obcisłe mało z tyłka nie zdziergały.
A kocice wyszły tak zaspane ,że nie wiedziały na jakim świecie są. Żarcie nie zjedzone. Suche pełne. Zostawiłam je klnąc na czym świat stoi. I znów zgrabnie przefikołkowałam. Dobrze, że nikogo nie było w pobliżu. Bo by mnie do psychiatryka podał. Tapir na łbie, oczy wyciepane na niebiesko, róż na polikach , dwie torby dobór i... turla się to to po ziemi z betonem. A potem ciepagany wyszarpuje spod. :strach:
Szyla nie przyszła. Widziała mnie. Słyszała. Olała.
O dziwo miski były nie wyżarte do suchego. 8O Co jest dziwne w tym miejscu.
Mamusi nie było.
Rudy był. Zjadł.
Kropa przyszła. Usiadła pod wybranym samochodzikiem i czekała na danie. A z Kropą przyszedł nowy. 8O Wychylił się za nią spod auta. Podreptał w kąt. Brudas biało-czarny. Kocur! Mocno do Pesela podobny. Jak oddaliłam się od sztachet to wpadł w gary. Tylko łyskał na mnie w szparach między kęsami. Byle ruch spłoszył go.
Czekolad przychodzi ostatnio po południu. Dwa dni. Rekord. Źle wygląda. Ale zjadł ostatnio sporo. Rossmanowska tacka pasiłą. Wczoraj kupiła wybór. Już nie pasiłą. Za to wątróbka pożarta została. Wybredny cholernik. Bacznie mnie pinował. Jak zwykle. Bym tylko kroka do niego nie zrobiła. Niech się odważę a jego już nie ma. Na dzień dzisiejszy dam sobie spokój z łowieniem go. Niech zacznie cholernik przychodzić, jeść, być. Potrafi wystrachany zniknąć na wiele dni, tygodni...
Pani Teresa mówi, że jakiś bury z białymi łapkami przyszedł nocą na jedzenie pod świerka.
A w domu?
Cekinek jakby mniej jojczy. Ale jojczy. Wczoraj Janusz im otworzył wybieg parapetowy i...Cekinek siedział schowany dopóki okno było otwarte. Abiś mnie chciał zjeść podczas wpędzania do domu. Tak mu dobrze było. Reszta różnie. Pesel też trzymał się z dala. A on taki odważniak! Niby! Dalej leje Rudolfa.

Mam wrażenie ,że Uliś ostatnio gorzej się czuje. Niby nic ale wedle mnie jest mniej fajnie. Wróciliśmy do strzykaw. Mniej je i mniej pije więc wiadomo ,że co dostanie to jego. Rano pije Convę. Wieczorem daję mu Conve z Intenstinalem. W poniedziałek, jak dobrze pójdzie, bęzie USG miał.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt mar 29, 2019 10:26 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

:ok: :ok: :ok: za zdrowie domowych i zewnętrznych :ok: :ok: :ok: I za domy dla tymczasów :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob mar 30, 2019 7:42 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Było tak
Obrazek

Potem tak
Obrazek
Obrazek

Teraz tak
Obrazek

Hormony buzują. Drze ryja na koty i leje inne koty. Tuli się i mruczy do nas. Choć przywalić też potrafi.
Testy ujemne. Ma około roku.
Szukamy imienia na E.
Evanka? Eko? Esterka? ...
Może to E przyniesie jej szczęście , jak ostatnim :wink: czarnuszkom :roll:

Co zawsze piszę?
By stała się zadość tradycji?
Głupich nie sieją :placz:

Witaj na pokładzie ślicznoto.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob mar 30, 2019 7:58 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Elwirka 8)
Jakby więcej takich jak Wy było, życie byłoby łatwiejsze...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob mar 30, 2019 8:13 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Chyba trochę nie ogarniam 8O Kiedyś czytałam początek wątku i wyszło mi, że masz 10 ( ? ) kotów, w tym 5 rezydentów. Nawet jakoś imiona w miarę kojarzyłam. Od jakiegos czasu wyciągasz jak kroliki z kapeluszy następne, przy adopcji Szabo (? ) zgłupiałam, bo przecież nie miałaś takiego kociaka, a teraz chyba się mi nieco wyjaśniło- prowadzisz działalność wymienną ;) za jednego oddanego dobierasz dwa ;)

Szczęśliwego życia czarnuszko i szybkiego i cudnego domku :)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Sob mar 30, 2019 8:57 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Evanka nie, nie, nie! Plis. Podobna jest do mojej Fasolki [*]
ona na pierwszym zdjęciu siedzi na jakichś wysokościach 8O
miała dziecinka szczęście, że Ciebie spotkała
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob mar 30, 2019 9:58 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Obrazek

Eleine
Ester
Emily
Ebra
Erma
Egnista

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4877
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Sob mar 30, 2019 10:47 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Eleine :ok: :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24445
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Sob mar 30, 2019 12:38 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

MalgWroclaw pisze:...
ona na pierwszym zdjęciu siedzi na jakichś wysokościach 8O
miała dziecinka szczęście, że Ciebie spotkała


To jest składowisko palet przy sklepie. Ona tam bytowała. Potem znalazła sobie balkon a właściwie miejsce pod balkonem gdzie mieszkała Rudzia. Zajęła miskę tam stojącą, upchaną poduszkami i polarami. Pani Teresa "wejścia" zasłoniła kartonami.
Mała pojawiać się zaczęła jak byłam w szpitalu. Pani Teresa zaczęła donosić, że jakiś młody kot przemyka się chyłkiem pod świerkiem. Jak wróciłam widziałam tylko ją przelotem. Myślałam, że to koteczek co ludzie zostawili wyjechawszy. Może to i ona jednak. Tylko nie wiedzieć czemu, wydawało mi się ,że to chłopaczek był. Długo to trwało. te nasze podchody po moim powrocie. Czas zaczął przynosić zmiany. Wchodziła Szyla. Wychodziła i ona. To, że nie jest kocurkiem przyszło mi na myśl gdy Czekolada ganiać zaczął za jej ogonkiem. Z maślanymi gałami. Ale pod ogon trudno było zajrzeć. Bardzo się kocik pilnował. Jednak na posiłki pojawiał się coraz częściej i coraz chętniej jadł. Jednego dnia spojrzałam na sylwetkę. I zaklęłam. Któregoś dnia wywdzięczało się to to i jajców nie uwidziłam. Dwa do dwóch i poszła łapka. Pojechała jako dzik. Dostałam telefon z Koterii pani Asiu, muszę zmartwić, to nie jest dzik! ma odchyły ale dzikiem nie jest
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob mar 30, 2019 13:22 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Efka?
Takie obcojęzyczne to chyba nie bardzo do ogłoszeń, przecież nie każdy to przeczytać potrafi..
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów


Post » Sob mar 30, 2019 13:58 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Szalony Kot pisze:Edzia, Edwarda czyli :D

Nie. Mieliśmy Edzia, długowłosego rudzika.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob mar 30, 2019 16:02 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Elmirka. Jak ma odchyły to akurat bardzo pasuje :mrgreen:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości