Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje.Wiosno, przybądź!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 10, 2019 14:45 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Przyszła!!!!!

o jakie wychudzone były wszystkie! Chudy Brat, i tylko ta głowa zawsze wieeeelka

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie mar 10, 2019 15:38 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Przyszła!!!!!

Zaczynam trochę wierzyć w wątki typu "agresywny kot", serio. Niby po kastracji koty mają łagodnieć, a z Bratem odwrotnie. Agresor się zrobił, właśnie mam trzy opatrunki na lewej dłoni. Pogłaskać chciałam jak spał i sprawdzić czemu ma takie trochę futro nieuczesane na lewym policzku, a on do ataku 8O Ale sprawdziłam, nic tam nie ma. Pazurami drapie i to mocno. W domu terror, moje się boja wychodzić z pokoju, tak nie może być. Pasia głaskałam, pod nogami mi się kręcił, widocznie za długo głaskałam, bo atak na rękę 8O
Nie, nie, żadnych badań. Brat przebadany na wszystko. Za chwilę wróci na ten dach komórki, bo ja zdrowia nie mam na takie zabawy. Agresorom mówimy nie :evil:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19051
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie mar 10, 2019 16:24 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Przyszła!!!!!

nie mogę obejrzeć filmików, oprogramowanie za stare :placz: :placz: :placz:

Czitko - Brat zaatakował Cię ze strachu - nagle się obudził i zaczął po prostu się ratować, nie wiedząc do końca co się dzieje.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16525
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie mar 10, 2019 17:10 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Przyszła!!!!!

Ale Tu tworzy się historia :twisted:
chude- grube
chore - zdrowe

:twisted:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie mar 10, 2019 19:20 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Przyszła!!!!!

Moli25 pisze:Ale Tu tworzy się historia :twisted:
chude- grube
chore - zdrowe

:twisted:


No właśnie. Zaczynam się zastanawiać czy nie wziąć przykładu z Pasia, Mamy i Brata i przyjść na czitkowe włości tak z dnia na dzień i sobie żyć. Żreć da, kąt do spania też, a i zadba o zdrówko, więcej do szczęścia mi nie będzie potrzebne w sumie. Dużo osób chyba z jej rejonów więc towarzystwo też jakieś będzie.
Może nawet swoją wezmę ze sobą i się nią jakoś podzielimy :D

Chikita

 
Posty: 7521
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Nie mar 10, 2019 21:39 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Przyszła!!!!!

Chikita pisze:
Moli25 pisze:Ale Tu tworzy się historia :twisted:
chude- grube
chore - zdrowe

:twisted:


No właśnie. Zaczynam się zastanawiać czy nie wziąć przykładu z Pasia, Mamy i Brata i przyjść na czitkowe włości tak z dnia na dzień i sobie żyć. Żreć da, kąt do spania też, a i zadba o zdrówko, więcej do szczęścia mi nie będzie potrzebne w sumie. Dużo osób chyba z jej rejonów więc towarzystwo też jakieś będzie.
Może nawet swoją wezmę ze sobą i się nią jakoś podzielimy :D

Uważaj, bo wykastruje przy okazji :twisted:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Nie mar 10, 2019 22:33 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Przyszła!!!!!

Szalony Kot pisze:
Chikita pisze:
Moli25 pisze:Ale Tu tworzy się historia :twisted:
chude- grube
chore - zdrowe

:twisted:


No właśnie. Zaczynam się zastanawiać czy nie wziąć przykładu z Pasia, Mamy i Brata i przyjść na czitkowe włości tak z dnia na dzień i sobie żyć. Żreć da, kąt do spania też, a i zadba o zdrówko, więcej do szczęścia mi nie będzie potrzebne w sumie. Dużo osób chyba z jej rejonów więc towarzystwo też jakieś będzie.
Może nawet swoją wezmę ze sobą i się nią jakoś podzielimy :D

Uważaj, bo wykastruje przy okazji :twisted:

Ja też się tam zamelduję. Kastracja mi niestraszna

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 10, 2019 23:16 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Przyszła!!!!!

Nie ma sprawy, wpadajcie wszyscy, mnie tu już nie ma, chata wolna.
Zapasy żarełka jeszcze są, ze szczególnym uwzględnieniem Smilli, której nikt nie chce jeść, to może goście! :) Sikać też będzie w co, mam jeszcze z darów bazarkowych 6 razy 10 kilo Benka. Jeżeli chodzi o opiekę medyczną, to jedziecie na Wilanowską, mówicie, że jesteście Brat, fundacja wyrówna. Albo walec.
Gdyby było tłoczno na włościach, to są miejsca w piwnicznej izbie (dwie wersalki) i oczywiście Hilton, wersja zimowa, czeka z otwartymi drzwiami. Nie, to nie koniec, jest jeszcze komórka z kotowi dziurą. Tam są pająki i biedronki, ale nie zrażajcie się.
Ja właśnie realizuję punkt pierwszy z mojej mapy marzeń :P
Obrazek
Pozdrawiam z Seszeli.
Klucze u Szczepana.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19051
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie mar 10, 2019 23:22 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Przyszła!!!!!

czitka pisze:Nie ma sprawy, wpadajcie wszyscy, mnie tu już nie ma, chata wolna.
Zapasy żarełka jeszcze są, ze szczególnym uwzględnieniem Smilli, której nikt nie chce jeść, to może goście! :) Sikać też będzie w co, mam jeszcze z darów bazarkowych 6 razy 10 kilo Benka. Jeżeli chodzi o opiekę medyczną, to jedziecie na Wilanowską, mówicie, że jesteście Brat, fundacja wyrówna. Albo walec.
Gdyby było tłoczno na włościach, to są miejsca w piwnicznej izbie (dwie wersalki) i oczywiście Hilton, wersja zimowa, czeka z otwartymi drzwiami. Nie, to nie koniec, jest jeszcze komórka z kotowi dziurą. Tam są pająki i biedronki, ale nie zrażajcie się.
Ja właśnie realizuję punkt pierwszy z mojej mapy marzeń :P
Obrazek
Pozdrawiam z Seszeli.
Klucze u Szczepana.

Bez nas poleciałaś???

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 11, 2019 7:53 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Przyszła!!!!!

Myślę, że u Brata teraz lekka rewolucja musi przejść. W końcu organizm musi nauczyć się funkcjonować po kastracji bez hormonów. Nie wie, co się z nim dzieje. Stąd może trochę humorzasty być. Tak myślę.... w każdym razie wetka mi tak kiedyś tłumaczyła. Może to trochę potrwać, ale potem będzie dobrze :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pon mar 11, 2019 9:02 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Przyszła!!!!!

Sihaja, dziękuję za pocieszenie. Oby.
Poczekam na Seszelach, aż mu przejdzie.
Szczepan przysłał sms-a, że ktoś prosił o klucze, więc dał, ale nie wie komu :roll:
Mam nadzieję, że ten ktoś wyczyścił kuwety i wydał Smillę.
Trzeba rano poszukać Mamy i izolować Brata, Czitka lubi jeść na oknie, a Balbisia w pudełku.
Gdyby Cosia nawiała, to pilnujcie okna w kuchni, tamtędy wróci. Jutro zabierają śmieci.
To ktoś z Was?
Halo, kto wziął klucze? :201416
Edit: Balbinka popołudniem dostaje Thiafeline, a z Bratem trzeba w czwartek na wyjęcie klamerek. No.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19051
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon mar 11, 2019 9:37 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Kto wziął klucze?

Ja zabrałam! Na urlop do Wrocka się wybrałam a ten Szczepan taki fajny.. :oops: Aha, aha. Dobrze. Czyli poszukać rano Pasia, izolować Cosię. Mama będzie jadła w pudełku a Brat na oknie. Balbisia jak nawieje, to jej powiem, żeby przy okazji śmieci zabrała. Pasiowi w pysio Thiafeline, a z Mamą do weta. Dobrze zapamiętałam? Spoko! Ogarniem! 8)
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Pon mar 11, 2019 13:50 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Kto wziął klucze?

wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon mar 11, 2019 14:56 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Kto wziął klucze?

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16525
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 11, 2019 16:19 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Kto wziął klucze?

Bastet pisze:Ja zabrałam! Na urlop do Wrocka się wybrałam a ten Szczepan taki fajny.. :oops: Aha, aha. Dobrze. Czyli poszukać rano Pasia, izolować Cosię. Mama będzie jadła w pudełku a Brat na oknie. Balbisia jak nawieje, to jej powiem, żeby przy okazji śmieci zabrała. Pasiowi w pysio Thiafeline, a z Mamą do weta. Dobrze zapamiętałam? Spoko! Ogarniem! 8)

Dokładnie tak! :ok:
Jestem spokojna, odpoczywaj i baw się dobrze we Wrocławiu! Jeszcze Czitusia...Musisz spać z puszką koło poduszki, ona w nocy przychodzi na chrup chrup. W nocy robi kupę w łazience na kaflach i przykrywa dywanikiem, więc uważaj rano. A, i wieczorem rozpal sobie w kominku, bo na kominku lubi spać Cosia albo Czitka.
Nie ma mnie dzisiaj 8)
Obrazek
Jutro pewnie też, może ktoś dojedzie do Ciebie!
Cium! Cium!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19051
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: misiulka i 28 gości