(4) Mika(*),Tato(*),Mama(*),Szarcia(*),Deesiu kocham Cię (*)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 04, 2019 21:45 Re: (4) Mika(**), Tato(**), Mamunia(**), ból łzy i tęsknota.

Milenka chyba jest przeziębiona i ma zapalenie gardła. Moja gaduła nie odezwała się ani razu od dwóch godzin, a jak wróciłam do domu to się przeraziłam jej widokiem - ma na polowie oka trzecią powiekę... Wpadłam w panikę i pierwsze co miałam do zrobienia to uspokoić się i przestac snuć koszmary o fipie.. TFUUUU...

Dziś zadzwonili, zę mam do odebrania dokumenty z oiomu - 245stron. Pani się upewniała czy na pewno je chcę, bo to 75zł będzie kosztowało. Odparłam "oczywiście, bardzo na nie czekam" :ok: :ok: :ok: :ok:

Smutno i pusto mi okropnie... Idę doi futerek.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto mar 05, 2019 1:02 Re: (4) Mika(**), Tato(**), Mamunia(**), ból łzy i tęsknota.

Marzenia11 pisze:Dziś zadzwonili, zę mam do odebrania dokumenty z oiomu - 245stron. Pani się upewniała czy na pewno je chcę, bo to 75zł będzie kosztowało.

Jaka jest podstawa prawna płacenia za to, może zapytaj. Pacjent ma prawo do swoich dokumentów, Ty chyba też. Nie wiem, ale chyba warto spytać.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto mar 05, 2019 7:58 Re: (4) Mika(**), Tato(**), Mamunia(**), ból łzy i tęsknota.

To nie jest opata za dokumenty tylko za papier, ksero i pracę pracownika- dostaje się na to fakturę. To 30 groszy za stronę A4
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Wto mar 05, 2019 16:12 Re: (4) Mika(**), Tato(**), Mamunia(**), ból łzy i tęsknota.

majencja pisze:To nie jest opata za dokumenty tylko za papier, ksero i pracę pracownika- dostaje się na to fakturę. To 30 groszy za stronę A4

Dokładnie tak. I ja wiedziałam o tym składając wniosek.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto mar 05, 2019 16:15 Re: (4) Mika(**), Tato(**), Mamunia(**), ból łzy i tęsknota.

Milenka mam wrażenie (ale nie pewność), że chyba ciutkę lepiej tzn. mniej kicha i jest zywsza i więcej je mokrej karmy. Ale trzecia powieka nadal na połowie oczka co mnie martwi okropnie. Szisiaj antybiotyk zastrzyk zrobiłam jej bez problemu, podczas rytualnego głaskania na ukochanym fotelu - wkomponowałam go w mruczenie i głaskanie, jedynie na chwilkę odwróciła lepek - natomiast z drugim zastrzykiem było już gorzej, mimo że to solvertyl, więc rzadki i wzięlam króciutką igiełkę (jeszcze mam po Mice) - to już na dwa razy, i syczała i się mega skuliła z przerażenia na tym fotelu. Ale potem chyba było dobrze, znow ją wygłaskalam i mruczala choć jak wstawałam z fotela i wzięłam strzykawkę do ręki , aby ją wyrzuić, to Milena migiem się zameldowała na drapaku. Czyli już zanotowala. Jutro tylko jej antybiotyk zrobię.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto mar 05, 2019 17:36 Re: (4) Mika(**), Tato(**), Mamunia(**), ból łzy i tęsknota.

Marzenia11 pisze:Milenka dwa tygodnie temu..
Obrazek

A tu Milena słoneczna :) Oby szybko doszła do siebie. Choroba domownika to duży stres. Obojętne, czy jest to człowiek, czy zwierze, sytuacja tak samo frustruje.

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11536
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro mar 06, 2019 10:29 Re: (4) Mika(**), Tato(**), Mamunia(**), ból łzy i tęsknota.

Stres ogromny. Tym bardziej że jest gorzej. Z oka się leje, z nosa się leje, kicha jak trąba, chowa się w ciemne miejsca, trzecia powieka okropna. Dzisiaj rano dałam unidox.

Miesiąc temu już wiedziałam, że już nie mam Mamy..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw mar 07, 2019 3:04 Re: (4) Mika(**), Tato(**), Mamunia(**), ból łzy i tęsknota.

Troche lepiej. Unidox jest ok. Zresztą przypomniało mi się w dzień i sprawdziłam, ze dotyczy to Milenki, ze kiedyś tez przy infekcji dostała synulox i nie było reakcji i był zmieniany na unidox. Muszę to sobie przy niej zapisac dużymi literami.
Oko nadal okropne, ale wybiegłą wieczorem jak zwykle na korytarz , pierwsza, z ogonem w górze. Zjadła mięska, a niedawno też trochę serc i saszetki - bo znowu mięsa ani serc drobiowych nie tknęła DeeDee. Kupiłam opakowanie vetomune i daję wszystkim, choć czarne omijają to szerokim łukiem, muszę kombinować w witaminowym przysmaku.
Zasnęłam jak kamień, podczas meczu. Obudziłam się i natychmiast pełna świadomość okropności, ze nie ma Mamy.. Brutalna pobudka, brutalna trudna rzeczywistość. Jak to piszę to mam wrażenie, zę opowiadam jakąś makabryczną książkę, którą zaraz skończę czytać i wszystko wróci do normy.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw mar 07, 2019 7:05 Re: (4) Mika(**), Tato(**), Mamunia(**), ból łzy i tęsknota.

Marzeniu :placz: Tak dobrze Cię rozumiem. Ja po śmierci Taty miałam sny, że rozmawiamy, spacerujemy po zielonych łąkach ale wiedziałam, że nie żyje. Dobrze, że Milence lepiej.

aga66

 
Posty: 6809
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Czw mar 07, 2019 8:41 Re: (4) Mika(**), Tato(**), Mamunia(**), ból łzy i tęsknota.

Chciałabym, aby mi się Mama przyśniła, żebyśmy mogły porozmawiać... Ale wiem, ze tak nie będzie. Mama mówiła, ze jak umrze to już ją nic nie będzie obchodzić...
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw mar 07, 2019 9:31 Re: (4) Mika(**), Tato(**), Mamunia(**), ból łzy i tęsknota.

Tak jej się mogło wydawać, ale to chyba tak nie jest. Na pewno jakoś się Tobą teraz opiekuje. Moja Mama tak robiła.
A z tymi snami - mnie się Mama też długo nie śniła, częściej śni mi się teraz niż bezpośrednio po śmierci. I w tych snach jest tak "zwyczajnie", Mama po prostu jest, często też Tata, i nie mam świadomości, że nie żyją.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70065
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 07, 2019 10:17 Re: (4) Mika(**), Tato(**), Mamunia(**), ból łzy i tęsknota.

Marzenko, przytulam Ciebie i Siostrę wirtualnie. Ale mocno. Często o Tobie myślę. Strasznie współczuje straty. Okrutnego bólu jaki w Tobie siedzi. Gdy będziesz miała chęć, dzwoń. Pogadamy. Wiem,że to pisałąm już. Bardzo chciałabym pomóc. Ale nie wiem jak.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56049
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Czw mar 07, 2019 10:33 Re: (4) Mika(**), Tato(**), Mamunia(**), ból łzy i tęsknota.

Też mam takie 'przebłyski' jakby to co się zdarzyło to był jakiś matrix, że to się nie wydarzyło, że to ktoś wyreżyserował i stało się bez mojego udziału bo musiało się stać wg jakiegoś scenariusza.
Podobno jest jakaś teoria światów równoległych w których rozgrywają się różne scenariusze...tego się nie dowiemy przy obecnym stanie nauki....

Anna2016

 
Posty: 11587
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Czw mar 07, 2019 18:41 Re: (4) Mika(**), Tato(**), Mamunia(**), ból łzy i tęsknota.

Niewiem jak można pomóc, chyba nijak tzn jakoś tak na bieżąco, ot po prostu.. Czasami ktoś mimówi, że nie powiedziałam, że potrzebuję pomocy, ale... czasami się nie da , nie ma sił aby wykrzyczeć , że trzeba, że człowiek traci siły do zycia w zmaganiu się z samotnością, z pustką, z własnymi innymi lękami i stanami...

Tęsknota jest bardzo dotkliwa. Od kilku dni tęsknota też dptyczy Mikuni... tak bardzo mi jej brakuje, kruszynki mojej, cwałującej do mnie jak tylko przysiadłam na podłodze, aby natychmiast usiąsc na kolanach i pozwalać mi wtulać się w jej łepetynkę podczas jej mega głosnego mruczenia..
Ta straszna noc, koszmarna, gdy Mamie stanęło serce, wręcz co do minuty się stała dokładnie w noc, w której dwa miesiące wcześniej żegnałam Mikę..

Zobaczcie - kilka godzin przed śmiercią Taty dostałam wyniki świadczące o pnn Mikuni. Mika odeszła 3 lata i 3 dni po Tatcie, Mama odeszła dokładnie 2 miesiące po odejściu Miki (tzn zapadła w spiączkę) a umarła 3 lata i 3 miesiące (co do dnia) po odejściu Taty...
Jakoś to się wszystko tak dokładnie układa. Poza tym Mama chorowała dokładnie tyle samo co Mika..25 dni...
Jak to pojąć? A może nie pojmować w ogóle, bo to moze zwykły zbieg okoliczności?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw mar 07, 2019 19:50 Re: (4) Mika(**), Tato(**), Mamunia(**), ból łzy i tęsknota.

A teraz Szaroneczka...
Koteńka mojej siostry i jej eks - z racji tego, że całe zycie wychodząca została z eks w domu.. Wraz z dwiema innymi, Czunią i Rysią. Czuszka to oczko w głowie pańcia, Szaronka i Rysia nie.. 5.01 eks zadzwonił do mnie, że wyczu dwa guzki, wielkości groszku , w okolicy węzłów chłonnych, koło ucha i ze wetka dała zastrzyki i zapisaa na wtorek 8.01 na konsultację do weta szefa. Wet szef powiedział, że jest pół na pół: nowotwór lub stan zapalny. Dał enrofloksacynę na dwa tygodnie. Czyli do 22.01. W międzczasie Mama zachorowała, ale i tak po tygodniu zapytałam i się okazało, że guzki są trochę mniejse no ale nie do końca istotna to jest poprawa.. Dwa tygodnie minęły, nie ma znacznej poprawy, wet szef zaleca kontynuwację antybiotyku do końca stycznia, a 31.01 się rozrosły na tyle, że stwierdził raka płaskonabłonkowego i 3 tygodnie życia i wysłał do domu bez jakichkolwiek leków, nic, zero opieki paliatywnej itp.
Ja od początku mówiłam, żeby się zapisać na konsultację do J=dr Jagielskiego no ale... i o ile dwa tygodnie można poczekać, to potem już ten wet konował powinien sam wysłac o onkologa bądź na pewno nie kazać kontynuować anybiotyku tylko wdrożyć leczenie nowotworu (steryd itp.). Oczywiście eks się przejął ale nie podziałał i ja mając bardzo chorą Mame, a potem organizując Jej pogrzeb najpierw umówiłam go o dr Jagielskiego, ale z racji odległego terminu wizyty (01. marca) codziennie dzwoniłam aby sie dowiedzieć czy się jakies miejsce nie zwolniło.. Było kilka dni wczesniej - 25.02.
Dr J. powiedział, ze stan jest już bardzo ciężki i możliwa jest jedynie opieka paliatywna. Że pierwotnie guz był w śliniance i wcześniejsza konsultacja być moze dałaby szansę na operację i wyleczenie - kilka kotów obecnie takich ma pod swoją opieką.. No ale..
Kotunia dzilnie daje sobie radę. moja siostra nie moze jeździć do niej codziennie - jak jest to wtedy podsuwa jedzonko pod pyszczek, dba o futerko, tuli, głaszcze, wychodzi na spacerki, Szarcia nie jest sama, śpi przytulona do niej lub do innych kttek.. No ale już nei ma dla niej ratunku... Ma ok 15-16 lat..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 125 gości