Lilo i Nala cz.3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 25, 2019 7:27 Re: Lilo i Nala cz.3 Co się dzieje z Nalą? 4 dzień nie je.

Ona nigdy się nie zakłaczyła. To był pierwszy raz.
Dziś śniadanie wciągnęła bez zająknięcia. Kryzys zażegnany

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 25, 2019 7:49 Re: Lilo i Nala cz.3

Jedz, Nalinko, nie martw wszystkich.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon lut 25, 2019 9:38 Re: Lilo i Nala cz.3 Co się dzieje z Nalą? 4 dzień nie je.

aga66 pisze:Ma tendencje do zakłaczania? To może spróbować to polecane masełko? Za zdrówko kociastych potrzymam!

Nie na wszystkie koty masełko działa. Moim jak postawię to obchodzą je jakbym chciała je otruć. Jedyne jadalne masełko dla nich to te co mam na kanapce. Te można zlizać.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 25, 2019 9:40 Re: Lilo i Nala cz.3 Co się dzieje z Nalą? 4 dzień nie je.

Dyktatura pisze:Ona nigdy się nie zakłaczyła. To był pierwszy raz.
Dziś śniadanie wciągnęła bez zająknięcia. Kryzys zażegnany

Zuzia wcześniej też mi się nie zakłaczała to Pola haftowała dredami . A od kiedy Zuzia miała robione ząbki zaczęła mi wymiotować kłakami za to Pola przestała.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 25, 2019 18:56 Re: Lilo i Nala cz.3

Cieszę się, że wszystko wróciło do normy.
Jakoś nie umiem znieść myśli, że mogłaby cierpieć.
W swoim życiu nacierpiała się już wiele.
Wygrała wojnę o życie. Nie pozwolę teraz na to, żeby cokolwiek mogło jej się stać.
Za każdym razem kiedy choć odrobinę jest coś nie tak wpadam w panikę, mam doła i ciągle ryczę, bo nie mogę jej pomóc na pstryknięcie palcem. Ten ostatni tydzień był okropny. I jeszcze Ł. nie było z nami.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 25, 2019 23:24 Re: Lilo i Nala cz.3

:ok: :ok: :ok:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 26, 2019 18:28 Re: Lilo i Nala cz.3

Nala. Cieszę się okropecznie że wykłakałaś kłaka. Teraz amciaj na zdrówko. I tak ci miauknę że za tą łykędową głodziznę powinnaś wymiauczeć cosik mniamuśnego, kiołbasku na ten przykład.
Książniczka Ofelja
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro lut 27, 2019 20:48 Re: Lilo i Nala cz.3

Piekę pączki na jutro.
Pączki są wegańskie. Z batatami na mleku migdałowym, chociaż w przepisie kazali dać ryżowe.
Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 27, 2019 21:29 Re: Lilo i Nala cz.3

O ciekawe ciekawe
Ja chcialam piec faworki, ale ... dzis brak weny i sil.

Co do strachu o koty to nie ma sie co dziwic to chyba naturalna reakcja na takie sytuacje.
Jesli sie kocha to sie tak reaguje.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9832
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Śro lut 27, 2019 22:32 Re: Lilo i Nala cz.3

Pączki wyszły pyszne.
Pewnie lepsze by były smażone, tak jak napisali w przepisie, no i oczywiście z dżemem.
No ale nie mogę... :roll:

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 27, 2019 23:06 Re: Lilo i Nala cz.3

:1luvu: :1luvu: :1luvu:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 28, 2019 9:16 Re: Lilo i Nala cz.3

Dyktatura pisze:Piekę pączki na jutro.
Pączki są wegańskie. Z batatami na mleku migdałowym, chociaż w przepisie kazali dać ryżowe.
Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Pokaż ten przepis ! Pewnie nei zrobię ale jestem ciekawa :?
Pieczesz - znaczy w piekarniku?
Nie masz za dużo? :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25544
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 28, 2019 18:09 Re: Lilo i Nala cz.3

Wszystkie już zjedzone.
Wyszły bardzo delikatne, a na plus jest jeszcze to, że nie były okropnie słodkie.

Przepis:
Składniki
500 g wody
200 g batatów, pokrojonych na 3 cm kawałki
200 g mleka ryżowego - ja dałam migdałowe
50 g oleju kokosowego - dałam rzepakowy
2 łyżeczki cukru waniliowego
30 g drożdży świeżych, pokruszonych
480 g mąki pszennej
1 łyżka spirytusu rektyfikowanego 96% - dałam sok z jednej cytryny
1 szczypta soli
olej rzepakowy, do natłuszczenia miski
mąka pszenna, do oprószenia blatu
olej rzepakowy, do głębokiego smażenia - nie smażyłam tylko piekłam w 180 st. góra-dół
300 g dżemu, dowolnego np. marmolady wieloowocowej - zamiast dżemu dodałam do ciasta poruszone migdały i kandyzowaną skórkę pomarańczy
cukier puder, do oprószenia - nie oprószałam i nie lukrowałam

Sposób przygotowania
Bataty ugotować na parze, przez 20 minut.
Zmiksować na papkę razem z mlekiem.
Dodać olej kokosowy, cukier waniliowy i drożdże, podgrzewać 3 min/37°C/mieszać.
Dodać mąkę, spirytus i sól, wyrobić. Ciasto przełożyć do natłuszczonej olejem miski, przykryć czystą ściereczką kuchenną, odstawić do wyrośnięcia na ok. 1 godz.
Wyrośnięte ciasto przełożyć na oprószony mąką blat i rozwałkować na grubość 2-2,5 cm. Za pomocą szklanki wykrawać porcje ciasta i kłaść na oprószony mąką blat, zachowując ok. 5 cm odstępy. Resztę ciasta zagnieść, ponownie rozwałkować na grubość 2-2,5 cm i wykroić pozostałe pączki. Odstawić do wyrośnięcia na ok. 30 min.
W głębokiej patelni rozgrzać olej. Wyrośnięte pączki ostrożnie kłaść na gorący olej i smażyć z obu stron na złotobrązowy kolor (3-4 min). Usmażone pączki wyjmować łyżką cedzakową i kłaść na papierowe ręczniki.
Dżem przełożyć do szprycy lub worka cukierniczego z długą końcówką do nadziewania, następnie nadziać usmażone pączki.
Pączki wegańskie z batatem podawać oprószone cukrem pudrem jako deser.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 02, 2019 11:58 Re: Lilo i Nala cz.3

:placz: :placz: :placz:
Ofeljo ma najukochanisza,
chyba nie jestem jusz ryceszem. Nie umiałem uratowaci wody z miski.
Mama lała i lała a tej wody nie było. F tej misce jest taka dziura. Próbofałem tam wsadzaci łapki ale tylko je pomoczyłem. A wody jak nie było tak nie ma.
Siedzem ja teras i pilnujem tej miski. Mosze odda wodem.
Lilo zrospaczony.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 02, 2019 12:04 Re: Lilo i Nala cz.3

Zachlapała mi ta łajza pół pokoju tak walczył o tą wodę. Skakał nad poidełkiem, wsadzał łapki, nos wtykał. Komedia na 102. Szkoda, że nie załapał, że woda leci z góry.

Dzisiejsza pobudka była równie zabawna. Śpimy w najlepsze i nagle słychać jak Lilek woła łoj łoj łoj. Otwieram jedno oko, bo myślałam, że coś mu się przyśniło. Przytulam, a on jak torpeda ucieka na przedpokój i co.... i bełt. On wymiotuje a my lejemy w łóżku ze śmiechu z jego łoj łoj łoj. Koniec spania. Trzeba posprzątać. A w bełcie standardowy kawałek liścia z yuki. Chyba gdzieś się zadrapał tym liściem bo ślina była różowa. Ech... Martwię się, że jak tak będzie skubał co sobotę te liście to wysiądzie mu wątroba.
Nie, kwiatka się nie pozbędę.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ruda_maupa i 20 gości