Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :)

Zefir, a myślałam, że tylko mój ma takie dziwne upodobania... Dobrze wiedzieć, że to wspólna cecha

Stomachari, nie myślałam o zapachu, zawsze przywiązywałam uwagę do dźwięku tego plastiku na płytkach, ale może w tym coś być, szanowny kotto lubi niuchać świeży chleb :kotek:

Karolina, dobrze, że uprzedzasz, na pewno nigdy, ale to nigdy nie podam Ci swojego adresu :ryk:

PS. poproszę fotki Króla Korneliusza I

Miłej niedzieli ❤️

kaarolina1 pisze:

Miłej niedzieli ❤️

Cudne zdjęcia :1luvu:

szczególnie trzecie mnie rozczulilo. Pozdrawiam.

Karolina piesek i Korek znakomicie się uzupełniają.

Gosiagosia
Bardzo dziękuje :1luvu:

Korbacz9
O tak! Ale to Korek wyrasta na szefa drużyny :kotek:

kaarolina1 pisze:

Miłej niedzieli ❤️

Czwarta fotka przecudna - bamboszki Korusia :201461

Cindy

Jestes zawsze przemiła :1luvu:

mam słabość do korkowych łapek

A co do ostatniego tematu zabawek - dziś zwierzaki dorwały pasek od szlafroka :roll:

i ubaw był po kokardkę :ryk:

kaarolina1 pisze:Korek wyrasta na szefa drużyny

Tak jest w większości domów, gdzie jest pies i kot

Często nawet kot rządzi wielkim wilczurem czy labradorem i kładzie się na przykład na samym środku przejścia, tak że psisko siedzi i płacze, żeby go pańciostwo uwolniło z potrzasku.
U mnie raczej piesa ma więcej do powiedzenia, chociaż kocie granice respektuje. Jest na forum Patmol, u niej psy rządzą (do tego stopnia, że jak jej kot przeszkadza na blacie, to pies go zdejmuje na podłogę za skórę na grzbiecie).

kaarolina1 pisze:

Świetne

Pytałaś o zabawki :mrgreen:

Czasem koty lubią coś, co jest według nas brzydkie i nawet nie pomyślelibyśmy, że kot może się tym zainteresować. Moja Mela miała kawałek sznurówki, Brenda jakiś fragment obrzydliwej futrzanej zabawki obwiązanej sznurkiem. Nawet do swojego domku z tym pojechała.Przykładów takich jest wiele.
Zwierzaczki przecudne :1luvu:

kaarolina1 pisze:

Ja tam nic nie chcę mówić, ale Korek się kocur robi pełną krasą - mężnieje :kotek:

A dla mnie Koreczek chyba przez swoje niewinne (biale) futerko wydaje sie takim maluszkiem :201461

Przypomina mi Filemona - kotka z Dobranocki, ktora moje dzieci (i ja tez :mrgreen:

) ogladaly dawno temu jak byly male. Przypomnial mi sie tez taki dowcip o Bonifacym i Filemonie.
Bonifacy, starszy kocurek wychodzil wieczorami na dwor. Pewnego razu kiedy kolejny raz szykowal sie do wyjscia Filemon zapytal go;
Bonifacy, dokad idziesz?
Ide sie lajdaczyc... odpowiedzial mu Bonifacy.
Zabiesz mnie prosze, ze soba - prosil Filemon.
No dobrze to idziemy - rzekl Bonifacy.
I wyszli w ciemny jesienny wieczor....a tam wieje, leje, gwizdzi itp.
Usiedli na daszku drewutni i siedza...
Po chwili Filemon drzac z zimna mowi do Bonifacego:
- wiesz, jeszcze z godzinke sie polajdacze i wracam do domu
:ryk:

Ale troszkę spalilaś dowcip, bo na dworze Bonifacy sobie poszedł w mrok, zostawiając Filemona, który siedzi sobie sam i w końcu mruczy do siebie: jeszcze z godzinke sie polajdacze i wracam do domu

Lifter pisze:Ale troszkę spalilaś dowcip, bo na dworze Bonifacy sobie poszedł w mrok, zostawiając Filemona, który siedzi sobie sam i w końcu mruczy do siebie: jeszcze z godzinke sie polajdacze i wracam do domu

Ja znam go w takiej wersji :roll:

dziś naszego Korka baaardzo interesuje śnieg - niemal cały dzień patrzy przez okno

I dawno nic go tak nie zaciekawiło jak śnieżne kulki , które pies przynosi ze spaceru do domu :ryk:

Chciał je jeść , ale bałam się ze może się skończyć przeziębieniem :strach:

Czy Wasze kotki maja styczność ze śniegiem , np. ba balkonie ?

kaarolina1 pisze:

dziś naszego Korka baaardzo interesuje śnieg - niemal cały dzień patrzy przez okno

Przyznaj się, że ich tak razem ustawiasz. Rozczula mnie widok jak razem śpią :1luvu:

Czesiek zawsze urządza pogoń za kostką lodu, która mi spadnie przypadkiem, ale zwykle kończy się na tym, że ląduje gdzieś pod kanapą, a potem zmywam kałużę

Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :)

Kto przegląda forum