Burasy w akcji!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro sty 30, 2019 20:39 Re: Burasy w akcji!

Hmmm... Moje pannice obie lubią gumki recepturki. I to namiętnie. Ale nigdy żadna nie zeżarła.
A co do gumki - jak Ofelia była mała i miała fazę na recepturki, to potrafiła je wygrzebać z mysiej dziury i z nicości. Nikt nie widział wciśniętej gdzieś gumki, Ofelia widziała i wygrzebała. Pixi pewnie też swoją wygrzebał z "nicości".
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35349
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro sty 30, 2019 20:48 Re: Burasy w akcji!

PixieDixie pisze:Nie wytrzymałam...
po prostu nie wytrzymałam... i zwyzywałam kotka.
Dostał zj**ę jak sie patrzy....
A wie ze zawalił...

M. Woła mi z pokoju - Pixior będzie rzygać, nie zdążyłam się uzbroić w ręcznik papierowy i psikacz a doszło do tego.
Bełt jak bełt nikomu nie dziwny. Szczególnie ostatnio
Na panelach, nie na tekstyliach. Super

Ale ten osioł, wyżygał... gumkę recepturkę! Nie iwem jak, nie wiem skąd, bo wiemy że koty lubią gumki receptuki i je chowamy przed nimi. I pilnujemy.
Ale ten żezarł gumkę. A wydawało nam się wcześniej ze coś podjadł. Ale mówimy może coś z talerza spadło jak nieśliśmy do kuchni!
To musiała być ta recepturka!

To my tu walczymy o dzień bez bełta (ostatnio było pare dni spokoju)
A ten futrzasty, pluszowy ćwok żeby go nie obrażać
zzera gumke i potem żyga

Znaczy wiem że dobrze że ją zwrócił... ale....
Nerwy mi puściły...
Powiedziałam mu co myślę o tym i poszłam do pokoju

Po 5 minutach przyszedł, wlazł mi na kolana i zaczął tak mruczeć, tak sie tulić i barankować że odbieram to jako przeprosiny
W mruczeniu wszedł na najwyzsze tony, głośno słyszalne ze aż cały wibrował.
To mu się czetso nie zdarza...
To było przepraszam

ale mnie kiedys zamkną w wariatkowie... mam wrażenie że jestem blizej niż dalej tego momentu



Dobrze, że zwrócił bo inaczej mogłoby być źle jak by gumka okręciła się wokół jelitek. Mój Bambek zżera nitki, sznurki, gumki, itp., trzeba uważać jak licho bo pędem biegnie i już ma w pysiu. Rozumiem co czujesz przed jutrzejszą jazdą samochodem. Ja jestem marnym kierowcą i też mam stresa z tym związanego. Jedź dość powoli co by zjazdu nie przejechać i będzie dobrze. Kciuki trzymam za jutro i napisz jak poszło. :ok:

aga66

 
Posty: 6909
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Śro sty 30, 2019 20:57 Re: Burasy w akcji!

Poli się zdarza dorwać i zeżreć ale grzecznie wydala w kupie. Kiedyś sprzątam kuwetę , patrzę a w kupie coś białego. Wystraszyłam się , że to robal bo były po odrobaczywieniu ale po przyjrzeniu się okazało się , że to gumka ( jej część której nie znalazłam).
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 30, 2019 22:54 Re: Burasy w akcji!

No ja chowam te recepturki bo wiem że mam dwóch fanów zarcia tego. A wiem ze to nie jest bezpieczne.
Ale no ... nie mam pojecia skąd on ją wygrzebał. A jak kończył ją żreć to już nie było wiadomo co żezarł.
Doprawadzi mnie kiedys do zgonu.

M. jak to facet podtrzymuje mnie na duchu "Mysz jest dużo gorszych kierowców od Ciebie" albo "No najwyzej pojedziesz jak baba ale pojedziesz, nic sie nie martw". Fakt faktem M. daje mi niezły wycisk za kółkiem i jest surowy w ocenach. Wiec takie słowo to dużo. Ale też dzięki temu uczę się i wyzbywam złych nawyków np. dojenia krowy przy kręceniu kierownicą :D

Ale poprawiłam sobie wieczorem humor i wyłaczyłam myslenie o tym :D Nie sadzilam ze to mozliwe.
Zaraz sie zwijam spac tylko musze sie zapakowac na jutro bo musze se jakis tshirt na zmiane zabrac, bo mur beton bede spocona jak szczur :D

Planuje wyjazd przed 7, powrót po 14 zeby uniknac korków. Droge znam na pamięć, tylko ta cholerna zmiana pasa :D
Wiem jedno, to jest tylko kwestia wprawy. Im wiecej bede jezdzic tym bede to robic bardziej plynnie i bez stresu - tak jak już te cholerne rondka. Przekulałam się przez nie X razy i już się oswoiłam.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw sty 31, 2019 5:22 Re: Burasy w akcji!

Jestem dziś z Tobą w ten stresujący dzień :ok: :wink:
Janka Ty dasz radę,
Niech samochód SAM Cię prowadzi :lol:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Czw sty 31, 2019 7:14 Re: Burasy w akcji!

Też potrzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: bedzie dobrze :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 31, 2019 7:41 Re: Burasy w akcji!

Uff zajechalam.
Chyba nawet głupotek nie narobiłam.
Czas 35m. Czyli 5 min dłużej niż z M. A jechałam dłuższą drogą niż normalnie bo chciałam uniknąć wąskiej jednej dróżki gdzie są roboty drogowe.

Poszło lepiej niż sądziłam. Jak już dojeżdżałam do pracy to na światłach morda mi się śmiała.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw sty 31, 2019 7:44 Re: Burasy w akcji!

PixieDixie pisze:Uff zajechalam.
Chyba nawet głupotek nie narobiłam.
Czas 35m. Czyli 5 min dłużej niż z M. A jechałam dłuższą drogą niż normalnie bo chciałam uniknąć wąskiej jednej dróżki gdzie są roboty drogowe.

Poszło lepiej niż sądziłam. Jak już dojeżdżałam do pracy to na światłach morda mi się śmiała.

Wiedziałam , że tak będzie .
Strach ma wielkie oczy .
Twoi współpracownicy nie zdziwili się jak cię zobaczyli za kółkiem bez M.?
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 31, 2019 9:16 Re: Burasy w akcji!

Super !!!
Gratulacje :ok:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18214
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Czw sty 31, 2019 10:29 Re: Burasy w akcji!

Dzięki dziewczyny. Teraz wrócić :D ale powrót jakoś bardziej na luzie, odrobinkę.

No w pracy w sumie nie wiem czy ktoś widział.
Zaparkowałam miałam dużo miejsca to nawet tyłem wjechałam :D taka dumna z siebie jestem ,więc wyjazd będzie na luzie.
A ruszam po 14 żeby w mniejszym ruchu

10min rano szkrobalam szyby....
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw sty 31, 2019 13:53 Re: Burasy w akcji!

PixieDixie pisze:Dzięki dziewczyny. Teraz wrócić :D ale powrót jakoś bardziej na luzie, odrobinkę.

No w pracy w sumie nie wiem czy ktoś widział.
Zaparkowałam miałam dużo miejsca to nawet tyłem wjechałam :D taka dumna z siebie jestem ,więc wyjazd będzie na luzie.
A ruszam po 14 żeby w mniejszym ruchu

10min rano szkrobalam szyby....

Fakt przymrozek był. Jak wychodziłam z pracy po 6 było -2*C u nas.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 31, 2019 15:27 Re: Burasy w akcji!

I dojechałam do domu:)
Spowrotem na większym luzie
Ale ja też nerwus jestem za kółkiem. Wkurzam się na innych [emoji14] koleś jechał środkiem ... Jak bym jechała odrobinę szybciej to bym się w niego wkomponowała bo cała droga jego.
A ja zza zakrętu wyjechałam ... Się dziwnie popatrzył jak hamowalam ... A żebym jeszcze szybko jechała ale były ciapy śniegu na drodze takie rozpuszczone i więcej hałasu to hamowanie zrobiło niż to było warte :) mówię no ja będzie - "baba za kierownica"

A ja wam powiem w sekrecie że nam ciężka nogę. [emoji14] musiałam się pilnować ;p
Szczególnie jak wracałam gdzie miałam dużo większy luz psychiczny bo drogę jakoś bardziej miałam oswojona, bo kilka razy wracałam jako kierowca.

Koty senne. Poukładały się w miejscach gdzie się opiera słoneczko.

Teraz jeszcze tylko godzinkę muszę popracować bo uciekłam wcześniej.

I dziś dzień laby... Kazałam M. Coś zamówić. Strajk ... Nie chcę mi się nic gotować
Tym bardziej że zaś mnie głowa zaczyna boleć.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw sty 31, 2019 15:39 Re: Burasy w akcji!

PixieDixie pisze:I dojechałam do domu:)
Spowrotem na większym luzie
Ale ja też nerwus jestem za kółkiem. Wkurzam się na innych [emoji14] koleś jechał środkiem ... Jak bym jechała odrobinę szybciej to bym się w niego wkomponowała bo cała droga jego.
A ja zza zakrętu wyjechałam ... Się dziwnie popatrzył jak hamowalam ... A żebym jeszcze szybko jechała ale były ciapy śniegu na drodze takie rozpuszczone i więcej hałasu to hamowanie zrobiło niż to było warte :) mówię no ja będzie - "baba za kierownica"

A ja wam powiem w sekrecie że nam ciężka nogę. [emoji14] musiałam się pilnować ;p
Szczególnie jak wracałam gdzie miałam dużo większy luz psychiczny bo drogę jakoś bardziej miałam oswojona, bo kilka razy wracałam jako kierowca.

Koty senne. Poukładały się w miejscach gdzie się opiera słoneczko.

Teraz jeszcze tylko godzinkę muszę popracować bo uciekłam wcześniej.

I dziś dzień laby... Kazałam M. Coś zamówić. Strajk ... Nie chcę mi się nic gotować
Tym bardziej że zaś mnie głowa zaczyna boleć.

No to super ! :ok:
Droga powrotna zawsze jest szybsza, bardziej prosta .
Ja też jak swego czasu jeździłam do Szczecina pociągiem to do Poznania podróż ciągnęła się w nieskończoność dopiero za Poznaniem jakoś szło a z powrotem człowiek się nie spostrzegł a już była Łódź.
Mnie też zaczęła pobolewać głowa :( Musiałam procha wziąć.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 01, 2019 16:57 Re: Burasy w akcji!

Dzis pracowalam z domku
dopije kawe i zaraz lece na angielski

Koty dzis rozlazle tak samo jak ja ale wszystko gra. Pixior nie belta. Dostaje lakcid. Chyba mu sluzy.
Animonde sensitive wcina az milo.
Oby do przodu
Moze w koncu cos zacznie sie ukladac i stabilizowac w tym zyciu... bo ostatnio to tylko stres i nerwy
ale niesmialo patrze z mala doza optymizmu

i zaczynam odliczanie :) za rowno miesiac wypad do Anglii - chyba ostatni juz.

Kimnelo mi sie 30 min.
Ale i tak nic nie pomoglo
No nic - lece :)
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pt lut 01, 2019 17:49 Re: Burasy w akcji!

Leć leć. Ja zaraz też lecę. Na pocztę. I mam nadzieję że wydadzą mi przesyłkę bez awizo (które leży spokojnie w skrzynce na listy z zepsutym zamkiem :evil: ).
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35349
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], zuzia115 i 20 gości