Burasy w akcji!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 28, 2019 21:33 Re: Burasy w akcji!

Hahaha no jak zwał tak zwał.

Okłady z zamrażarki przynoszą ulgę chyba największa .

Moja pociecha jest Coco która tu przychodzi i sprawdza czy żyje.

Jak zawołam to nawet jeśli śpi u m. To biegnie...

Teraz na mnie leży. Moje słoneczko.

Ale skąd to się bierze to ja nie wiem.
Rozmawiałam z koleżanką która ma już sporo takich akcji za sobą i mówi że teraz już musi przejść samo. Że na tym etapie jak nic nie pomogło to już trzeba czekać i się 'odtruć'

Swoją drogą mam wysokie ciśnienie jak na mnie... Podobno to też moze być przyczyna


Wysłane z mojego Mi MIX 2S przy użyciu Tapatalka
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9832
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pon sty 28, 2019 23:40 Re: Burasy w akcji!

MB&Ofelia pisze:
klaudiafj pisze:Jak ktoś mówi o migrenie to mi sie zawsze przypomina moj ulubiony kawał :D

Mogę? ;)
Bez obrazy jak cos :mrgreen:


Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- panie doktorze mam migrene :(
A lekarz na to:
- droga pani, migrenę to może mieć Krolowa Brytyjska a pani to co najwyżej łeb napierd...la!

:ryk:

Kurdęż... Jestem królową brytyjską!
:ryk:

Ja też . Moja migrena właśnie tak wygląda - niesamowity ból głowy , ciągłe wymioty, światłowstręt i nawet oddech sprawia ból.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 28, 2019 23:44 Re: Burasy w akcji!

PixieDixie pisze:Hahaha no jak zwał tak zwał.

Okłady z zamrażarki przynoszą ulgę chyba największa .

Moja pociecha jest Coco która tu przychodzi i sprawdza czy żyje.

Jak zawołam to nawet jeśli śpi u m. To biegnie...

Teraz na mnie leży. Moje słoneczko.

Ale skąd to się bierze to ja nie wiem.
Rozmawiałam z koleżanką która ma już sporo takich akcji za sobą i mówi że teraz już musi przejść samo. Że na tym etapie jak nic nie pomogło to już trzeba czekać i się 'odtruć'

Swoją drogą mam wysokie ciśnienie jak na mnie... Podobno to też moze być przyczyna


Wysłane z mojego Mi MIX 2S przy użyciu Tapatalka

Bóle głowy z wymiotami i biegunką mogą też występować przy dolegliwościach żołądkowych. Wysokie ciśnienie w czaszce też powoduje ból głowy.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 28, 2019 23:52 Re: Burasy w akcji!

To raczej migrena. Bo zjadłam i sporą porcję ryżu, i jakieś ciastka podjadałam.
I bez sensacji. Głowa powoli się wycisza.
Paradoksalnie mam wrażenie że jak dostarczyłam organizmowi cukier to wszystko zaczeło się wyciszać.
Może przypadek. Może nie.
Może przy dobrych wiatrach jutro będzie spokój.

Ale takiej jazdy to w życiu nie miałam. Migrena tak, ale nigdy tak długo.
2kg mniej w 2 dni.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9832
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto sty 29, 2019 0:09 Re: Burasy w akcji!

PixieDixie pisze:To raczej migrena. Bo zjadłam i sporą porcję ryżu, i jakieś ciastka podjadałam.
I bez sensacji. Głowa powoli się wycisza.
Paradoksalnie mam wrażenie że jak dostarczyłam organizmowi cukier to wszystko zaczeło się wyciszać.
Może przypadek. Może nie.
Może przy dobrych wiatrach jutro będzie spokój.

Ale takiej jazdy to w życiu nie miałam. Migrena tak, ale nigdy tak długo.
2kg mniej w 2 dni.

Pisząc o żołądku miałam na myśli , że może coś ci usiadło na żołądku i to było przyczyną bólu głowy i całej reszty. Jak opróżniłaś żołądek to zaczynało przechodzić ale ból głowy został. Powoli zaczęłaś jeść to i głowa przestaje boleć. Biegunki i wymioty odwadniają organizm i pozbawiają go elektrolitów i spada poziom cukru. Zjadłaś coś słodkiego dostarczyłaś energii i podniosłaś poziom cukru .
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 29, 2019 9:06 Re: Burasy w akcji!

Dziwne to wszystko.

M. Dzisiaj poszedł do lekarza bo z nim ciężko. Katar kaszel.

Koty mi w nocy spać nie dawały. Co chwilę się budziłam bo wydawało mi się że Pixior puszcza pawia. Co chwilę do pionu. Ale nic więcej nie mówię żeby. Je zapeszyc.

Jeszcze oczywiście spali tak że ja nie wiedziałam jak mam nogi ułożyć . Wszystkie 3 koty w moich nogach. Z żadnej możliwości ruchu a im bardziej się kulilam tym ich ekspansja była większa.



Wysłane z mojego Mi MIX 2S przy użyciu Tapatalka
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9832
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto sty 29, 2019 9:18 Re: Burasy w akcji!

A jak Ty sie czujesz?
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Wto sty 29, 2019 9:24 Re: Burasy w akcji!

Dzięki, lepiej. Dużo lepiej.
I głowa nie boli... Jakie to jest cudowne uczucie....

Kawy mi się chce.


Wysłane z mojego Mi MIX 2S przy użyciu Tapatalka
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9832
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto sty 29, 2019 9:28 Re: Burasy w akcji!

PixieDixie pisze:Dzięki, lepiej. Dużo lepiej.
I głowa nie boli... Jakie to jest cudowne uczucie....

Kawy mi się chce.


Wysłane z mojego Mi MIX 2S przy użyciu Tapatalka

Ja już po kawce.
Ja mam zatoke prawa zawaloną. Aż dzisiaj ze spuchnietym okiem się obudziłam :roll:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Wto sty 29, 2019 9:32 Re: Burasy w akcji!

O kurcze... Bierzesz coś na to?
Z zatokami nie ma żartów
To się nadaje na wizytę u lekarza a jak nie na SOR

No jak ból głowy zlazl to przypomniało mi że mam katar jeszcze ale to już końcówka

Bardziej martwi mnie że muszę. W czwartek jechać do pracy, sama samochodem... Na taką trasę sama jeszcze nie jechalam. Ponad 30km w 1 stronę...
Boję się ... Godzinowo to muszę ogarnąć... Jak będzie mniejszy ruch...

Ehhh ale jak to zaliczę to....

Wysłane z mojego Mi MIX 2S przy użyciu Tapatalka
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9832
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto sty 29, 2019 9:36 Re: Burasy w akcji!

Ja mam przewlekły stan zapalny. Ja sie kwalifikuję na zabieg w szpitalu ale cieżko sie dostać.
Teraz stosuje terapie ziołową mongoslkimi ziolami. W zime zawsze gorzej z tymi zatokami bo zimno. W lecie ciepło i nie boli mnie tak głowa. A najgorsze jest to ze czuje ze mam zawalone a to zlazić nie chce.
Czytam sobie właśnie o RenoPurem zatoki hot. Jak pije np coś rozgrzewającego to zawsze mi lepiej. Teraz popijam gorącą wodę z imbirem. :)
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Wto sty 29, 2019 9:40 Re: Burasy w akcji!

Mój mąż też miewa problemu z zatokami.
Po jednym urlopie wrócił z zapuchnietymi zatokami i wylądował na SORze.
Więc problem jest mi znany. Jemu te plukanki zatok pomogły, bo miał opcje albo będzie sam płukał albo szpital.

Z tym nie ma żartów.

Współczuję bardzo.

Ale imbir i czosnek wydają się być spoko.

Wysłane z mojego Mi MIX 2S przy użyciu Tapatalka
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9832
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto sty 29, 2019 9:50 Re: Burasy w akcji!

Mój Wowa w tamtym roku złapał zapalenie zatok. Dostał mega temperatury i zdretwiała mu prawa strona (ręka, noga). Trafiliśmy na SOR do neurologa bo lekarze myśleli że coś mu sie w tą strone stało. Wzieli go na tomografie. Zrobili i nic nie widzieli w głowie bo miał tak wszystko zawalone. Aż mu kontrast wstrzykiwali żeby mieć lepszy obraz. Ale okazało sie że to jednak zatoki. Tak mega zawalone ze kwalifikują się od razu do szpitala na czyszczenie. Trafiliśmy do innego szpitala. Laryngolog nawet plyty nie zobaczyła. I oczywiście nie wzieli go na to czyszczenie mimo ze ja tak sie wykłocałam z lekarką. Dostał antybiotyk, steryd i zwolnienie. Płukał zatoki butelką i zlaziła mu taka ropa że ja w zyciu nie widziałam takich rzeczy 8O
No i niestety nie doleczone do końca i czasami on też czuje w głowie jak mu te chore zatoki dokuczają. :(

A ja miałam 3x w jednym roku zapalnie zatok. I dlatego mam ciagle z nimi cos nie tak. Laryngolog sam strwierdził że u mnie środkami farmakologicznymi już sie tego nie wyleczy.
Ja mam jeszcze krzywą przegrodę i każdy chce mi ją prostować. Dlatego się boję iść też na ten zabieg.
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Wto sty 29, 2019 9:57 Re: Burasy w akcji!

No mój M. Jeszcze zanim się poznaliśmy czyli daaawno temu miał problemy z zatokami, leżał w szpitalu chyba 3 tygodnie. Miał punkcję i co tylko. Chyba z 16 czy 18 lat wtedy miał.

I jak tego nie przeziębi to jest ok ale jak coś nie pyknie to.. Moli potwierdzi jak M. Wyglądał wtedy na tych wczasach. W samolocie myślał że mi je rozsądzi a rano internista dał skierowanie na SOR . Te tomografia itp.
3 Tyg je leczył.
Ale teraz nawet z katarem nie ma żartów.

Chociaż jak tak czytam to Wowa miał jeszcze gorzej ... Masakra

Co do przegrody to to już bardziej zabieg jest niż operacja. Ja miałam dwie operacje nosa takie całkowite :) da się przeżyć.
A znam osoby po operacji przegrody i naprawdę mówią W inny komfort życia.




Wysłane z mojego Mi MIX 2S przy użyciu Tapatalka
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9832
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto sty 29, 2019 9:59 Re: Burasy w akcji!

Na zdjęciu są dwa koty
Obrazek

Jeden na kołdrze drugi pod :)

Wysłane z mojego Mi MIX 2S przy użyciu Tapatalka
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9832
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości