Pani z DT pwoeidziala, że Zosia również wygląda na kota po przejściach. Kto wie, nie znam szczegółów, ale skoro chcieli się jej pozbyć poprzez wyrzucenie na ulicę...
Uznała też, że nie widać u Zosi zadnej agresji względem Plamka i wygląda jej na typ księżniczki

No, przykro mi, że nie mogę mu w tym pomóc i musi po prostu przez to przejść. A co to będzie w poniedziałek jak nie będzie mnie 9 h w mieszkaniu? Mam się obawiać?