Zosia - parę pytań i wątpliwości

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 05, 2019 17:31 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Tak postaw jedzenie pod łóżkiem, i wodę, tylko ostrożnie, żeby go nie wystraszyć. Zabawa z Zosią (tylko niezbyt szalona), którą mógłby obserwować to też dobry pomysł. Albo nawet po prostu siedzenie z Zosią i głaskanie jej tak, żeby widział, że w tym domu kotom nie robi się krzywdy.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70197
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 05, 2019 17:37 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

o, to jest dobry pomysł-usiaść na podłodze, w miejscu, które widać spod łózka z Zosią do głaskania :) ale tez nie na siłę, zeby Zosia nie czuła, ze się dzieje coś mocno nietypowego
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Sob sty 05, 2019 17:41 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Tak, koty wyczuwają sztuczność. Wszystko jak najbardziej naturalnie i spokojnie. Mów do niego, do Zosi, ton głosu jest dla kotów bardzo ważną informacją!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70197
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 05, 2019 18:06 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Już widać, że będzie ok. Powoli, nic na siłę, dla Plamka to zmiana całego jego dotychczasowego zycia więc nie dziw, że tak reaguje. Pewnie w nocy cos zje i odwiedzi kuwetkę. Kciuki za dokocenie! Pisz na bieżąco bo to ciekawe jak Wam idzie. A może jakies zdjęcie Plamka?

aga66

 
Posty: 6827
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob sty 05, 2019 18:17 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Sprawa wygląda tak, że Plamek próbował wychodzić, ale Zosia na niego mocno warczy (jednak nie atakuje go). Ja specjalnie poszłam się zdrzemnac na łóżko, pod którym on przebywa. Zosia oczywiście poszła za mną i próbowali się chyba docierać. W pewnym momencie on nawet chodził po łóżku koło mojej głowy, ale udawałam, że śpię. Chciał wyjść do kuwety, ale z niej po chwili wyszedł i zrobil kupę do najbliższego kartonu. Niestety była to biegunka. Glaszcze Zosie przy nim tak jak piszecie, do niego też mówię. Nie bawiłam się tam z Zosia, bo ona przy nim nie umie się bawić, wtedy tylko jego obserwuje.

Lubię czytać

 
Posty: 365
Od: Nie lip 29, 2018 8:04

Post » Sob sty 05, 2019 18:25 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

To że warczy to normalne. A biegunka to na tle nerwowym? Nic poprzednia opiekunka nie mówiła o biegunce?

aga66

 
Posty: 6827
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob sty 05, 2019 18:39 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Tak, teraz do niej dzwoniłam i mówiła, że ma tak na tle nerwowym. Wcześniej kupka była normalna (jeszcze wczoraj).

Lubię czytać

 
Posty: 365
Od: Nie lip 29, 2018 8:04

Post » Sob sty 05, 2019 18:42 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Czyli przejdzie jak przestanie się denerwować. Biedny Plamek, nawet sobie nie zdajemy sprawy jak on sie denerwuje :placz: Ale jestem dobrej myśli bo Zosia nad wyraz elegancko się zachowuje w stosunku do nowego lokatora.

aga66

 
Posty: 6827
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob sty 05, 2019 18:46 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Pani z DT pwoeidziala, że Zosia również wygląda na kota po przejściach. Kto wie, nie znam szczegółów, ale skoro chcieli się jej pozbyć poprzez wyrzucenie na ulicę...

Uznała też, że nie widać u Zosi zadnej agresji względem Plamka i wygląda jej na typ księżniczki :201461

No, przykro mi, że nie mogę mu w tym pomóc i musi po prostu przez to przejść. A co to będzie w poniedziałek jak nie będzie mnie 9 h w mieszkaniu? Mam się obawiać?

Lubię czytać

 
Posty: 365
Od: Nie lip 29, 2018 8:04

Post » Sob sty 05, 2019 18:48 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

W porównaniu z tym, co opisywałaś przy Feli i biorac pod uwagę, że nie było okresu izolacji, to mozna powiedzieć - sielanka :D Wydaje mi się, że ten brak izolacji jest trudniejszy dla Plamka niż dla Zosi. Może na noc jednak go zamknij?
A w poniedziałek stanowczo przed wyjściem odizolowalabym koty.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70197
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 05, 2019 18:53 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Na razie nie martw się poniedziałkiem. Jeszcze jutro cały dzień....

aga66

 
Posty: 6827
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob sty 05, 2019 18:58 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Plamek :)

Lubię czytać

 
Posty: 365
Od: Nie lip 29, 2018 8:04

Post » Sob sty 05, 2019 19:03 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Cudny :D Ale to chyba jeszcze nie są zdjęcia od Ciebie z domu? 8O No może to pod prysznicem. Ale pozostałe dwa???
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70197
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 05, 2019 19:05 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Dokładnie tak, pod prysznicem dzisiejsze u mnie, a poprzednie wysłała mi Pani z DT.

Lubię czytać

 
Posty: 365
Od: Nie lip 29, 2018 8:04

Post » Sob sty 05, 2019 19:06 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Prawdziwy Plamek, uwielbiam takie noski. Jest śliczny! Jak dasz radę to wygłaszcz Plamka ode mnie :D

aga66

 
Posty: 6827
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Nul i 75 gości