Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" się przedstawia

ewkkrem pisze:Ależ Mary, Nie ma się czego wstydzić . Dziś sikaliśmy synchronicznie z Maćkiem, ale ja do swojej kuwety a Maciek do kuwety Nowaków

Inka sikała zawsze do własnej

MaryLux pisze:
ewkkrem pisze:Ależ Mary, Nie ma się czego wstydzić . Dziś sikaliśmy synchronicznie z Maćkiem, ale ja do swojej kuwety a Maciek do kuwety Nowaków

Inka sikała zawsze do własnej

A moja jak mieszkała z nami Bąbel szła tam gdzie było czyściej, ale częściej chodziła do kuwety Bąbla, bo Bąbel zakopywała jej urobek.

Chikita pisze:
MaryLux pisze:
ewkkrem pisze:Ależ Mary, Nie ma się czego wstydzić . Dziś sikaliśmy synchronicznie z Maćkiem, ale ja do swojej kuwety a Maciek do kuwety Nowaków

Inka sikała zawsze do własnej

A moja jak mieszkała z nami Bąbel szła tam gdzie było czyściej, ale częściej chodziła do kuwety Bąbla, bo Bąbel zakopywała jej urobek.

Psociś też tak robił

Ja też zakopuje po Fuksie :ryk:

ewkkrem pisze:No śmiejcie się, stare kociary, ale był niejeden wątek, z którego wynikało, że właściciel(ka) koty wyrzuca z łazienki podczas kąpieli. Tak więc nie bardzo wiem kto tu zboczony - oni(e) czy ja
Pomijam estetyczny aspekt.

Ja też nie wpuszczam moich perełek jak się kąpię. To jest jedyna chwila kiedy mogę pobyć w samotności.

Ofelia obowiązkowo towarzyszy mi podczas ablucji. Tyle że nie balansuje po krawędzi brodzika, tylko zalega na ręczniku. Za to Mała Czarna jest zabawna - jak za długo siedzę, to przyłazi, wspina się i zagląda ciekawie do brodzika, czy aby się nie utopiłam :lol:

Dyktatura pisze:

Serdecznie z Bilem dziękujemy i również życzymy wszystkiego co najlepsze :piwa:

Szczęśliwego Nowego Roku!

Życzą: Matrix, Tośka, Orion i Bastet

Będę pisała ja - grzywacz
Bilu przetrwał "ludzkie świętowanie", ale huki na naszym osiedlu były, jak zawsze, masakryczne. Biedak schował się, nie wiem nawet gdzie - nie próbowałam szukać. Już wyszedł i właśnie łazi mi po klawiaturze

Od 23.55 do 00.30 z każdej strony na naszym osiedlu był niemal huk armat. Przed moi blokiem jest takie "osiedlowo rondko", tam co roku odpalają race, dokładnie przed moimi oknami. Straszny huk.
Bilu przetrwał. Ale co z bezdomnymi zwierzakami?

Dlaczego nikt o nich nie myśli???????????????
Decyzje UM, jak w Bydgoszczy i innych miastach, żeby ogólną imprezę na rynku zrobić z pokazem laserów świetlnych bez fajerwerków i petard to za mało.

U nas było ciszej niż zwykle, ale Lusia za pralką

U nas strasznie głośno

Bilu z hodowli "The dachowo-wydmuchowo" się przedstawia

Kto przegląda forum