Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
izka53 pisze:A czy Kosmiczny Pomarszczony Kurczak przytył troszkę, czy to jeszcze za wcześnie ?
Jaspis pisze:
Swoją drogą, chyba coś robię nie tak. Już trzeci raz w reakcji na "Psik!" co prawda zostawiła w spokoju blat kuchenny, ale po to, żeby wręcz biegiem do mnie przylecieć i wpakować się na kolana. To chyba nie jest poprawna reakcja na tą komendę...
Jaspis pisze:Nie śpię, działam, ogarniam! Naprawdę jestem silniejsza, niż się wam wydaje. Szykuję psa do nocy sylwestrowej (tak, drzwiom się oberwało właśnie dlatego... ), zaprowadzam ogólnie rozumianego fengszuja w mieszkaniu, dodałam na str. 16 wyniki badań kału, negatywne, co chwilkę karmię Bezdenną Studnię O Głosie Burzącym Mury, montuję hamak i pomiędzy tymi zadaniami drapię za uszami.
Wizualnie wygląda jeszcze drobniej, niż wcześniej, bo jej się brzuszek znacznie zmniejszył. Myślę, że jeszcze za wcześnie na wzrost masy, nadal jej nie po drodze z trawieniem. Ale doktór mówi, że wygląda lepiej, niż na początku. Wodzi spojrzeniem za ludźmi, reaguje na bodźce, a nawet odpowiada na próby kontaktu.
Swoją drogą, chyba coś robię nie tak. Już trzeci raz w reakcji na "Psik!" co prawda zostawiła w spokoju blat kuchenny, ale po to, żeby wręcz biegiem do mnie przylecieć i wpakować się na kolana. To chyba nie jest poprawna reakcja na tą komendę...
Odkąd ma te medyczne saszetki, zostawiła w spokoju ściany i herbatę. Ba, mogę w jej obecności bezpiecznie jeść chleb, byle bez masła i szynki, a także makaron, jeśli nie ma w nim mięsa ani sosu. Nadal pozostawienie tych rzeczy na wierzchu nie jest bezpieczne, ale nie zabiera już z talerza. Oczywiście żeby zjeść spokojnie cokolwiek bardziej smacznego, nadal muszę ją zamykać, ale suchy chleb to dobry początek!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 59 gości