Rolly, Misza & Merci/ Koniec bajki... tesknota

» Wto maja 31, 2005 12:02

Kocurro pisze:
Funia pisze:
A ile rąk?

cztery
jest to zdecydowanie praca dla dwóch osób
nawet przy najspokojniejszym kocie
ostatnio wykąpałyśmy za Ską 4 jej koty w niecałe pół godziny

Chciałabym to widzieć przy mojej Melce

Edward Nożycoręki to przy niej pikuś :twisted:

» Wto maja 31, 2005 12:03

Myszka.xww pisze:Wy mnie tu nie tego

W malym pokoju wisza takie z fredzlami Jeszcze wisza

No, sama prowokujesz kota!

» Wto maja 31, 2005 14:10

Myszku, a Ty w domu jestes :?:

Bo tak sie zastanawiam, skad wiesz, ze jeszcze wisza...
:twisted:

» Wto maja 31, 2005 21:22

Sprawdzilam namacalnie - wisza :twisted:

» Wto maja 31, 2005 21:28

elca pisze:
Beliowen pisze:Myszka, a ten karnisz to musi byc
Teraz modne sa zaluzje...
I roztocza sie na nich nie hoduja...

W żaluzje świetnie się drapie. I szarpie nimi, i paca łapą. Taki cudowny dzwięk wydają.
O 4 rano. Polecam!

To byłem, ja, Kocio.

Popieram. Fajnie sie szarpie i takie dlugie potem wystaja. A Duza lata i goni - mozna sie w berka pobawic :twisted:

To bylam ja, Mysza

» Wto maja 31, 2005 21:46

elca pisze:
Beliowen pisze:Myszka, a ten karnisz to musi byc
Teraz modne sa zaluzje...
I roztocza sie na nich nie hoduja...

W żaluzje świetnie się drapie. I szarpie nimi, i paca łapą. Taki cudowny dzwięk wydają.
O 4 rano. Polecam!

To byłem, ja, Kocio.

sznurki łączące żaluzje można sobie poprzegryzać, a i blaszki są jak najbardziej zgryzalne
Amiga i Bianka