OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Asia nie moge sie do Ciebie dodzwonic a mam troche
karmy dla kotow czy Twoj tz by nie wpadl do mnie? Bo
wieczorem to ja nie pojade a jutro pracuje.

Rysio-16-02-2013 [*]

ASK@ pisze:
Mam Doretę. Biorę ją przy silnych bólach kręgosłupa. Ją jedyną jakoś znoszę jeszcze. Ale odpływam po niej i nie decyduję się na jej łykanie w tygodniu. Jak muszę być przytomna.

Biorę Doretę 75 mg dwa razy dziennie.Kompletnie żadnych objawów oprócz zmniejszenia bólu,czasami biorę po pół tabletki 2x.
Co do świąt,to też prawie nic nie zrobiłam,mam problemy z chodzeniem i stanie po kilkanaście h przy kuchni i sprzątaniu mnie przerasta. Po prostu mam dość.Nie gary żarcia są najważniejsze.

Asiu miłych, spokojnych i zdrowych Świąt Ci życzę. :kotek:

Wesołych Świąt!

Asiu -

zdrowia, zdrówka, zdróweńka, dla Ciebie, Rodziny, czworonogów, bo jak zdrowie i siły dopisują, całą resztę łatwiej ogarnąć :201494

**Adopcje: 12 >>**

Dziekujemy za śliczne życzenia.

Życzymy Wam i Waszym Bliskim przede wszystkim spokoju i pogody ducha. Odpoczynku pod kocykiem czy w rodzinnym gronie. Co komu odpowiada. Zdrowia też życzę. Dla Was, Rodziny i futer.

**Adopcje: 12 >>**

Godzinę temu zaczęli strzelać debile. Wsio moje kociarstwo uciekło. Każdy kącik zajęty przez dygoty. Tylko Pesel wystartował do okna i warczy. Strach co po pasterce będzie.

**Adopcje: 12 >>**

To znowu...ja :mrgreen:

Pada. W życiu kiedyś tam będącym nie sądziłam, że deszcz w środku zimy mnie ucieszy. Ano jest cieplej i...woda zwierzakom nie zamarza. Choć moknąć będą.

Mnie też cieszy, że cieplej. U nas na razie nie pada ale ostatnio tak co wieczór zaczyna.

W Wigilię wieczór miotło śniegiem, dziś daje deszczem - nic tylko spać.

**Adopcje: 12 >>**

Jak zwykle z opóźnieniem ale wyrobiłam się przed końcem roku :oops:

Maryli i Krzyśkowi dziękujemy za paczuszkę dla kociastych. Nam, ludziom, też skapło dobro różne.
Bardzo, bardzo dziękujemy :1luvu:

Z nowinek. Nie zdecydowałam się oddać Emirka do domu. Trudno wytłumaczyć na szybko co spowodowało odmowę. Wizyta przed adopcyjna była. Niby wsio ok. Dzięki mimbla64 :1luvu:

Kolejne rozmowy odsłaniały kolejne minusy. Gdzie na końcu kot przeniósł by się do domu wychodzącego z wyborem. Czy chce wychodzić czy nie. Zabezpieczenie i takie tam, nie wchodziło w grę bo kot musi podjąć sam decyzję. Podsumowując, kot co nie wychodzi, dostaje pomieszania zmysłów. Tak twierdzą autorytety (?) wetowskie.
Trzeba drążyć, gadać, pytać...

ASK@ pisze:Jak zwykle z opóźnieniem ale wyrobiłam się przed końcem roku

Maryli i Krzyśkowi dziękujemy za paczuszkę dla kociastych. Nam, ludziom, też skapło dobro różne.
Bardzo, bardzo dziękujemy

Z nowinek. Nie zdecydowałam się oddać Emirka do domu. Trudno wytłumaczyć na szybko co spowodowało odmowę. Wizyta przed adopcyjna była. Niby wsio ok. Dzięki mimbla64 Kolejne rozmowy odsłaniały kolejne minusy. Gdzie na końcu kot przeniósł by się do domu wychodzącego z wyborem. Czy chce wychodzić czy nie. Zabezpieczenie i takie tam, nie wchodziło w grę bo kot musi podjąć sam decyzję. Podsumowując, kot co nie wychodzi, dostaje pomieszania zmysłów. Tak twierdzą autorytety (?) wetowskie.
Trzeba drążyć, gadać, pytać...

To ja już wiem dlaczego mam w domu wariatkowo :wink:

Autorytety wetowskie stwierdziły, że powinnam rozmnożyć Kotori (bo oktopers oktobirmański i taka śliczna tricolorka, że maluchy poszłyby raz-dwa) - jeszcze mnie na forum nie było. Ale popatrzyłam na weta i spytałam, czy mam iść, gdzie zrobią co chcę czy będą mi nadal głupoty gadać. Bo kociąt sporo na tym świecie i niełatwo im dobry dom znaleźć (mimo że wtedy moje standardy dobrego domu były duuuużo niższe niż teraz). No ale jedni myślą, a drudzy kombinują jak im wygodniej będzie...

Alienor muszą Cię tam bardzo lubić

MalgWroclaw pisze:Alienor muszą Cię tam bardzo lubić

Od dawna tam nie bywam - zgadnij czemu :mrgreen:

OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Kto przegląda forum