Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ewa L. pisze:Ja tak na krótko bo szykuję się do pracy.
Z Zuzia nic złego się nie dzieje. Zachowuje się normalnie choć raz na jakiś czas rzygnie ślinka i zrobi kupala tam gdzie nie potrzeba ale poza tym wszystko z nią w miarę ok. Z Pola też bez zmian.
To co dzieje się z ludzmi przed świętami to jakieś wariactwo. Z roku na rok coraz więcej debili przybywa i stają się coraz bardziej niereformowalni. Najważniejsze są ich potrzeby i ich problemy a nas traktują jak roboty lub ludzi gorszej kategorii. Nie interesuje nikogo , że po całym dniu pracy fizycznej i przebywania w śród debili ja też mam prawo być zmęczona, że ja też mieszkam w domu a nie w przytułku czy w hotelu i też muszę mieć siły by ogarnąć chałupę , że też muszę zrobić zakupy, też muszę przygotować posiłek .......ale nie przecież to się nie liczy. Czasami na pretensje niektórych o to że coś się skończyło i co oni teraz zrobią i gdzie to kupią jak u nas nie ma mam ochotę powiedzieć , że mam to głęboko w dupie i dla mnie mogą na święta zupki chińskie żreć.
Jestem już zmęczona tak bardzo , że chętnie rzuciłabym to w cholerę . Jak słyszę te wszystkie głupie reklamy o radosnych świętach o czuciu atmosfery świąt to chce mi się rzygać bo mnie okres świąteczny nie kojarzy się z miłą atmosferą tylko ciężką pracą z której i tak nikt nie jest zadowolony, z wiecznych pretensji o wszystko ludzi dla których liczą się tylko oni sami i ich potrzeby ..........
To nie był dla mnie dobry rok i moja psychika zdecydowanie bardzo siadła ale ja już nie daję rady.
Wiem , że pewnie wiele osób mnie zgani , wiele się ze mną nie zgodzi być może nawet obrazi na mnie .......więc może lepiej jak już przestanę pisać .
Życzę wszystkim wszystkiego najlepszego i to by było na tyle.
Nie będę już wam zawracać głowy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, luty-1, Silverblue i 64 gości