warszawiak pisze:Myślisz, że nie byłem?
maczkowa pisze:te bandaże adhezyjne są ( o ile nie ma jakiegoś nadwyczajnego zastosowania ) zewnętrzne, zakładane na i utrzymują opatrunek.
Pieluch pod linkiem, który wkleiłeś nie ma, są tylko podkłady, ale podkłady kupisz w kazdej aptece, rossmanie,
a ubranko OKI napisała, na zdjęciu widać, że nie obejmują nóg
milva b pisze:A ja bym nie kombinowała na własną rękę tylko pojechała z kotem na opatrunek do kliniki weterynaryjnej. Szczególnie, że właściciel nigdy takiego opatrunku nie robił.
Co wet, to wet. Pokaże jak zabezpieczyć ranę i jak zamocować bandaże by nie zjechały. A potem kolejne opatrunki można już robić samemu w domu.
Moim się zdarzało nawet 2-3 doby wytrzymać...podczas gdy opatrunek założony przez weta na złamaną łapę wieczorem już nie żył.OKI pisze:Już to napisałam - opatrunek założony przez weta to mi nawet do domu nie dojechał. Moje wytrzymywały dobę
Kazia pisze:Moim się zdarzało nawet 2-3 doby wytrzymać...podczas gdy opatrunek założony przez weta na złamaną łapę wieczorem już nie żył.OKI pisze:Już to napisałam - opatrunek założony przez weta to mi nawet do domu nie dojechał. Moje wytrzymywały dobę
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości