Burza hormonalna

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 21, 2002 12:04 Burza hormonalna

Ponad miesiąc (05-11-2002) temu Laluśka była kastrowana. Równo mieisąc (06-12-2002) po zabiegu powiększyły się jej sutki no i pojawiło się mleko. Oczywiście poszłam do weta. Dostała leki hamujace laktację Pseudogravin. Dawałam jej te leki przez 6 dni. Skończyłam 12 grudnia, a wczoraj znowu musiałam z nia do weta jechac, bo sytuacja się powtórzyła, ale sutki nie były juz tak wielkie, jak ostatnio, no ale mleczko było...
Teraz ma dostawac te leki przez 10 dni. Często też się wydziera, ale nie wiem, dlaczego, bo to wydzieranie zbiegło się ze zmianą karmy na RC Indor 27, czyli zmniejszeniem dawki pokarmu (ona chciałaby jeść więcej, tyle co Puriny).

Jesli te leki nie pomogą, będę zmuszona poddac ją badaniom na poziom hormonów, cytologię i cos tam jeszcze, w kazdym razie wet powiedział, że te badania trochę kosztują... byłam potem w szoku, więc nie wiem czy dobrze wszystko zrozumiałam.

Czy ktoś z Was się z tym spotkał?

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob gru 21, 2002 12:52

a gruczolak przysadki? :?
To może byc przyczyna pierwotna.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob gru 21, 2002 12:55

No tak, wet mówił, że to się dzieje w jej głowie... jak te leki nie pomogą, to się zacznie....
... badania, badania...

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob gru 21, 2002 13:00

Nie zetknęłam się z laktacją po kastracji.
A czy mogłabyś napisać, w jakiej formie jest ten Pseudogravin (tabletki, płyn) i ile kosztuje, jakie jest dawkowanie?

Kazia

 
Posty: 14044
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 21, 2002 13:16

To są tabletki, Laluśka dostaje po pół tabletki (wagowo).
1 tabletka zawiera Bromocriptinum mesylatum 0,1 mg
Wskazania: lactiatio sine graviditate.
Jest napisane, że to tabletki do stosowania doustnego dla psów.
Kosztuja niewiele, za 3 tabletki zapłaciłam 5,20 za te teraz zapłaciłam razem z wizytą, więc dokładnie nie wiem ile kosztują.

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob gru 21, 2002 13:17

Laluska wazy około 3 kg!

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob gru 21, 2002 13:20

A czy kotka po nich nie wymiotowała?

Kazia

 
Posty: 14044
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 21, 2002 13:21

Nie, ale wet mówił, że moze wymiotować...

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob gru 21, 2002 13:23

Dziękuje bardzo.

Kazia

 
Posty: 14044
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 21, 2002 17:55

Miłkijakiś czas po sterylizacji też miała mleko w sutkach. Wet nic jej nie przepisał :? , bo powiedział, że z czasem to mleko zniknie. Powiedział też, że być może nie została dokładnie wysterylizowana, albo, że ma -jak to okrelił "trzeci jajnik". 8O .
No i faktycznie za jakiś czas mleko znikło. Z tym, że to nie były jakieś wielkie ilości tego mleka, tylko troszkę.
Proszę nie cytować moich postów.
Dziękuję.

Agni

 
Posty: 22294
Od: Wto mar 19, 2002 15:13
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza

Post » Sob gru 21, 2002 21:02

Pierwszy raz (6 grudnia) miała powiększone wszystkie sutki i to bardzo, teraz tylko te przy tylnych nózkach. Wet dał mi te leki, bo powiedział, że może dojsć do zapalenia gruczołów, bo przecież nikt jest tego melczka nie wypije :?
Mam nadzieję, że jej to przejdzie...

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob gru 21, 2002 21:11

Keskese pisze:Pierwszy raz (6 grudnia) miała powiększone wszystkie sutki i to bardzo, teraz tylko te przy tylnych nózkach. Wet dał mi te leki, bo powiedział, że może dojsć do zapalenia gruczołów, bo przecież nikt jest tego melczka nie wypije :?
Mam nadzieję, że jej to przejdzie...


Mnie wet kazał bardzo delikatnie "wyciskać" Miłki to mleko z sutków. Też największe problemy miała z tymi sutkami przy nóżkach (tam było najwięcej mleka). :?
Proszę nie cytować moich postów.
Dziękuję.

Agni

 
Posty: 22294
Od: Wto mar 19, 2002 15:13
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza

Post » Sob gru 21, 2002 21:16

No i jasne: bromokryptynę stosuje sie przy nadczynności przysadki!Objawy uboczne: nudności, wymioty, duszności ( zwężenie naczyń krwionośnych w zatokach nosowych), bóle kończyn.
Znam to na wyrywki. Nie pytajcie skąd.
Na mój gust- trzeba rtg głowy... o ile rtg cos pokaże. Niestety, w Polsce zwierzakom rezonansu chyba sie nie robi :(
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob gru 21, 2002 21:17

A po jakim czasie po kastracji pojawiło się mleko? Bo mi wet mówił, że tak czasami bywa, ale szybko po zabiegu, a Laluśka zrobiła się mleczna po miesiącu :?

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob gru 21, 2002 21:19

Kasia D. pisze:No i jasne: bromokryptynę stosuje sie przy nadczynności przysadki!Objawy uboczne: nudności, wymioty, duszności ( zwężenie naczyń krwionośnych w zatokach nosowych), bóle kończyn.
Znam to na wyrywki. Nie pytajcie skąd.
Na mój gust- trzeba rtg głowy... o ile rtg cos pokaże. Niestety, w Polsce zwierzakom rezonansu chyba sie nie robi :(


Tak, wet mówił, że to jej w głowie "się pomieszało" ;)
Kasia, hm... zapytam tylko, czy to jakies powikłania po kastracji?

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dran, Google [Bot], Manuelowa, teesa i 104 gości