Ja. Nemo pojechal do domu :)

» Nie maja 29, 2005 19:38

to super ze sie dal pomiziac... wogole to ja wiedzialm od razu ze cie pokocha...

co do oczka no trudno, widocznie jeszcze sie nie zroslo... biedny nemo bedzie musial jeszcze troche pocierpiec...

wymiziaj go ode mnie skoro juz sie daje

» Nie maja 29, 2005 20:21

covu pisze:to super ze sie dal pomiziac... wogole to ja wiedzialm od razu ze cie pokocha...

co do oczka no trudno, widocznie jeszcze sie nie zroslo... biedny nemo bedzie musial jeszcze troche pocierpiec...

wymiziaj go ode mnie skoro juz sie daje

Do milosci to nam jeszcze troszkie brakuje :wink:

Z oczkiem nie bedzie tak zle - nie pozwolimy na zadne cierpienie.
O.
Mamy na to swoje sposoby

» Nie maja 29, 2005 20:26

Beliowen pisze:
covu pisze:to super ze sie dal pomiziac... wogole to ja wiedzialm od razu ze cie pokocha...

co do oczka no trudno, widocznie jeszcze sie nie zroslo... biedny nemo bedzie musial jeszcze troche pocierpiec...

wymiziaj go ode mnie skoro juz sie daje

Do milosci to nam jeszcze troszkie brakuje
Z oczkiem nie bedzie tak zle - nie pozwolimy na zadne cierpienie.
O.
Mamy na to swoje sposoby

eee tam jak juz sie troszke daje to mozesz go lekko miznac ode mnie...
a co do oczka to w koncu twoj obowiazek zeby go nie bolalo nie?? nie po to go bralas zeby jeszcze cierpiec musial u ciebie :lol:

wymizaij i rudego za to ze sie polubil z nemusiem... :lol:

» Nie maja 29, 2005 20:26

Beliowen, doczytałam

To za mrrrruczenie Nemo trzymam :ok:

:ok::ok::ok:
I żeby z oczkiem było w porządku, no i żadnych świstów w płucach :ok:

:ok::ok::ok::ok:
A że skumplował się z rudym, to super wieść

» Nie maja 29, 2005 20:52

To jak już się daje pomiziać, to proszę Nemusia również ode mnie miźnąć :lol:

.
I Rudego oczywiście też, za to, że jest taki przyjacielski

!

» Nie maja 29, 2005 22:34

Tez dolaczam do prosb o mizniecie i Nemusia i Rudego, barrrrrrdzo mrrrrruczacego.

I kciuki za oczko :ok:

» Pon maja 30, 2005 17:32

4 dni mnie nie było a tu takie zmiany zaszły :1luvu:

» Pon maja 30, 2005 17:35

Skarb pisze:4 dni mnie nie było a tu takie zmiany zaszły

coz... tak to jest jak sie wagaruje... zlaeglosci trzeba pozniej nadrabiac :lol:

» Pon maja 30, 2005 19:04

Beliowen pisze:Nemo pozwolil sie pomiziac
I liznal mnie w palec
Chyba dobre stosunki z rudym zaczynaja procentowac - rudy jest wyjatkowo miziasty.
Jak sie go mizia - mrrruczy, mrrrrrr...
To mruczenie wyraznie fascynuje Nemo

Niestety, oczko sie odrobine "rozlazlo", wyglada tez, ze on nim mruga - wiec zdaje sie, ze niedlugo konieczny bedzie powtorny zabieg... Nie jest to pilne, wiec dam mu ze 2-3 tygodnie na blizsze zapoznanie sie z nami

biedne oczko

kochany Nemo
szczęściarz

» Pon maja 30, 2005 19:09

wiesci cudowne ( oprocz oczka ) - chcialam tylko zameldowac, ze czytam regularnie i oczywiscie trzymam kciuki :ok:

» Pon maja 30, 2005 19:27

Nemo od rana zaanektowal wnetrze wersalki

Wyleguje sie czterema kolami do gory :love:

Cffaniak jest, bo zamelinowal sie od tej strony, gdzie wentylator stoi :twisted:

» Pon maja 30, 2005 20:04

Beliowen pisze:Nemo od rana zaanektowal wnetrze wersalki
Wyleguje sie czterema kolami do gory

Cffaniak jest, bo zamelinowal sie od tej strony, gdzie wentylator stoi

a co Ty sobie myslisz? :twisted:

» Pon maja 30, 2005 20:09

Nie zajrzałam przez kilka dni, a to Nemo w wersalce! I jeszce do tego zaprzyjaźniony z Rudym, i dał się głasnąć!
Rewelacja!

» Pon maja 30, 2005 21:30

Cudowne wieści

» Wto maja 31, 2005 0:00

też wagarowalałam kilka dni, a tu proszę

Mordka mi się śmieje jak nie wiem. Głaski dla dzielnego Nemo, dla przyjaznego Rudego i szczególnie dla koteczki - jak się nazywa? - bo bidulka ma teraz dwóch łobuziaków. No i pokłony dla Beliowen, że ma tak wielkie serducho i cierpliwość

Ja. Nemo pojechal do domu :)

Kto przegląda forum