Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MalgWroclaw pisze:Ewa L. pisze:Pierwszą miałam na 3 miesiące na okres próbny, drugą na dwa lata a trzecia na rok i 10 miesięcy a czwartą na czas nieokreślony.
Aż mi się ciśnie niecenzuralne określenie pracodawcy.
Ewa L. pisze:To nie kwestia pracodawcy tylko przepisów i uchwał ustalonych przez ministerstwo . Pierwsza umowa jest umową próbną , dwie kolejne to umowy tzw. terminowe czyli na czas określony a po tych dwóch kolejna umowa to umowa na czas nieokreślony.
MalgWroclaw pisze:Ewa L. pisze:To nie kwestia pracodawcy tylko przepisów i uchwał ustalonych przez ministerstwo . Pierwsza umowa jest umową próbną , dwie kolejne to umowy tzw. terminowe czyli na czas określony a po tych dwóch kolejna umowa to umowa na czas nieokreślony.
Nie broń pracodawcy, bo to nie: "jest" umowa, ale "może być". A pracodawca skwapliwie korzysta z korzystnego dla niego przepisu.
aga66 pisze:To prawda z tymi umowami. U mnie w publicznej jednostce bronią się jak mogą przed umowami na czas nieokreślony.
Ewa L. pisze:aga66 pisze:To prawda z tymi umowami. U mnie w publicznej jednostce bronią się jak mogą przed umowami na czas nieokreślony.
I mają rację bo skoro jest taka możliwość to czemu nie korzystać. Ja w swojej pracy cieszę się , że jest taka możliwość bo nie wszyscy nadają się do wykonywania takiej pracy. Zawsze można zwolnić takiego pracownika z dwutygodniowym okresem wypowiedzenia bez podawania powodu.
MalgWroclaw pisze:Są ludzie, którzy nie zasługują na zwolnienie, a te umowy pozbawiają je pensji. To nie jest "wyprawka".
MalgWroclaw pisze:Ewa L. pisze:aga66 pisze:To prawda z tymi umowami. U mnie w publicznej jednostce bronią się jak mogą przed umowami na czas nieokreślony.
I mają rację bo skoro jest taka możliwość to czemu nie korzystać. Ja w swojej pracy cieszę się , że jest taka możliwość bo nie wszyscy nadają się do wykonywania takiej pracy. Zawsze można zwolnić takiego pracownika z dwutygodniowym okresem wypowiedzenia bez podawania powodu.
Punkt widzenia może się zmienić. Na szczęście. Jako szefowa związków zawodowych musiałabyś bronić pracowników. Pracownicy mają mniej możliwości, niż pracodawca, choć pracodawcy też nie zawsze mają lekko.
MalgWroclaw pisze:Sorry, przeczytałam "wyprawka".
A co do nierównej pracy, za którą bierze się równe pieniądze, to oczywiste. Napisałam, że nie zawsze zwolniony zasługuje na zwolnienie. I to jest oczywiste.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], miau333 i 147 gości