....i do przodu ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 25, 2018 13:44 Re: Ogromny dylemat....

Gdybym choć przez moment pomyślała, że mogą być zapchlone, wsadziłabym do pokoiku/spiżarni i najpierw kombinowała co z tym zrobić, ale to byłoby zbyt proste, przecież musi się walić wszystko i wiecej naraz. Jakby się człowiek nudził gdyby za mało zajęć miał? Wrrrrrr
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Czw paź 25, 2018 13:58 Re: Ogromny dylemat....

Ewelinko można, ale na takiego maluszka 0,1ml z tej psiej wersji do 25kg :)
ser_Kociątko
 

Post » Czw paź 25, 2018 14:24 Re: Ogromny dylemat....

Ok, dzięki. Zobacze co bedą mieli w tym sklepie, kilka opcji już jest. Bardzo też zależy mi na kosztach, jak nie będzie innego wyjścia, to kupie te droższe środki, ale wolałabym nie. Jestem ponad tysiąc zł w plecy, przez błąd urzędniczki- ta uważa, że przepraszam i wypłace wam już 10.11 zaległe pieniążki załatwi sprawę, przecież nic się nie stało prawda? Co tam 20 dni wte czy we wte...
Dla mnie to ogromny problem, jeszcze w takiej sytuacji jak w tym miesiącu mamy.

Zapomniałam wam powiedzieć, na 18:00 mamy wizytę u weterynarza, Lusia ma kontrolne badania, od ich wyników zależy czy zakończymy chemioterapię. Błagam trzymajcie mocno :ok: i przesyłajcie dobre fluidy...
Adam załatwił nam badania na kredyt, bo bym na dzień dzisiejszy nie miała z czego zapłacić, a leki też końcówka, może już nie bedziemy musieli leukeranu kupować, dlatego tak ważna jest dzisiejsza wizyta.
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Czw paź 25, 2018 15:39 Re: Ogromny dylemat....

Generalnie Fiprex/Fipronil jest już nieskuteczny pchły się uodporniły. Lepiej kupić raz a porządnie.

Kciuki!
ser_Kociątko
 

Post » Czw paź 25, 2018 16:03 Re: Ogromny dylemat....

Kciuki za Lusię oraz wytępienie pcheł :ok:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10972
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw paź 25, 2018 17:22 Re: Ogromny dylemat....

Kciuki za Lusię :ok: :ok:

Mam pełną fiolkę leukeranu, gdyby - odpukać -był potrzebny, to Ci podeślę.
Ale lepiej niech nie będzie potrzebny :201461

:ok: :ok: :ok:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 25, 2018 17:26 Re: Ogromny dylemat....

:ok: :ok:
ObrazekObrazek
Czaruś [*] Porsche [*] Naktis [*] Burasek [*] Gaja [*] Karla [*]

kociarkowaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1300
Od: Czw cze 26, 2014 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 25, 2018 18:22 Re: Ogromny dylemat....

Jeeeeesssst :201453 :201453 :201453 matulu kochana, jeszcze tylko na krew czekamy, ale to formalność. :201494 tak się cieszę, zbieramy się do domku. Napiszę więcej jak wrócimy :201476
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Czw paź 25, 2018 18:29 Re: Ogromny dylemat....

Brawo Ty i Lusia :piwa:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 25, 2018 22:04 Re: Ogromny dylemat....

Super :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10972
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw paź 25, 2018 22:22 Re: Ogromny dylemat....

Dopiero teraz siadłam sobie na dupie po powrocie do domu, zostawienie mojego chłopa z dziećmi i resztą nawet na kilka godzin, wiąże się z armagedonem i III wojną światową....

No więc tak, leukeran zadziałał koncertowo, dziękuję Bungo za polecenie :201494 posypała nam się troszkę wątroba, ale damy radę. Trzustka odpukać ok. Będziemy teraz odstawiać powoli steryd. Czekają nas jeszcze kontrole, ale to już pikuś.
Prawdę mówiąc, nie sądziłam, że Lusia tak będzie walczyła, że da radę, nie bez powodu nazywałam ją "tasiemeczką", takie drobniutkie, delikatne chucherko, a jednak ma moc :D. Dziś nie jest już taką odrobinką, ale wiem, że to steryd pobudził apetyt, nabrała ciałka, jest szczupła ale nie chuda, raczej "ubita" z 2,5kg na 4,4kg skoczyła...
Dziękuję wszystkim za kciuki, bardzo pomagały podczas terapii, bardzo pomagają teraz. Wspaniałe uczucie, że ktoś nas wspiera, dobrze życzy...dziękuję.

Zbieram się do spania w końcu jeszcze jakieś 2-2,5 godzinki snu zostało do kolejnego karmienia szczyli :wink: trzeba to wykorzystać...dzisiejszy dzień wypompował mnie do granic, ale kończy się radośnie.
Miłych i spokojnych snów wam życzę :201454
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Czw paź 25, 2018 22:25 Re: Ogromny dylemat....

Cieszę się ogromnie :D
Bungowi też się posypała nieco wątroba (stłuszczona nieco jest), ale to mały pikuś przy efektach leczenia.
I oby tak dalej :ok:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 26, 2018 8:44 Re: Ogromny dylemat....

Bungusiowi zdróweczka także...może kiedyś się spotkamy, tak stosunkowo blisko siebie mieszkamy... :D

Dziewczyny drogie, "siedzem" sobie w aucie, wpierdzielam jakąś chu*ową drożdżówkę i czekam na otwarcie zoologicznego...jeszcze 20 minut, a myślałam, że o 9:00 otwierają grrr
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Pt paź 26, 2018 9:27 Re: Ogromny dylemat....

Pewnie już zjadłaś, ale smacznego! :)
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Pt paź 26, 2018 11:09 Re: Ogromny dylemat....

A dziekuje, dziekuje :lol: smaczna to ona nie byłe bleee, ale głodna byłam :wink:

Kupiłam te Advantage, były jeszcze fiprex, frontline i jakieś jeszcze jedne, ale skoro Advantage jest skuteczne i cenowo wychodzi nieźle w stosunku do frontline to wziełam. Cała banda została potraktowana tym środkiem, obserwuje maluszki czy coś się nie dzieje, ale narazie ok. Zaraz biorę się do ponownego szorowania domu. Koce wszystkie do prania wrzuciłam, pani w sklepie zoolo.. poleciła kupić w aptece taki środek do prania, jest niby na wszy, jednak działa na wszystkie dziady, pani sama testowała. Przynajmniej koce itp nie zostaną zniszczone, bo nie ma potrzeby prać w bardzo wysokiej temp. nastawiłam na 50° choć powinno zadziałać w 40. Raczej się nie zniszczą a wieksza pewność. Środek nie drogi 2 zł za zaszetkę. Zmykam sprzątać....
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 48 gości